Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przyjzalam sie sobie w lustrze .


Poogladalam siebie .

JEstem w szoku.

Spojzalam sobie prosto w oczy.

Nie tak dalej byc nie moze.

Popatrzylam tez z obrzydzeniem na siebie .

Choc to nie pozytwne.

I ponoc nie pomoze schudnac.

No coz trzeba prawdzie w oczy spojzec nawet jak to nie pozytwne.

Za to teraz to ja juz pozytwnie powiem wam ,ze tak dalej byc nie moze.

Ja chce byc szczupla .

Od dzis pilnuje co jem , wode pije a dziewczyny kontroluja moj jadlospis.

Tak aby za malo nie bylo bo na warzywkach to sie za malo je.

Bierznie juz ma 60 minut zaliczona.

Rower zaraz rusze tez 60 minut bo przestalo padac.

Brzuszki , brzuszki i jeszcze raz brzuszki robic trzeba.

Tak to najpierw trzeba sie dobrze obejzec, pomiezyc i wtedy motywacja jest.

Pozytywnie sobie mowie ze ja piekna jestem i szczupla tez .....bede jak schubie to co nie wiem kiedy mi wrocilo .

Ok to ja spadam pedalowac .

 

  • Krynia1952

    Krynia1952

    5 sierpnia 2011, 22:16

    Sikorka trzymam kciuki za silną wolę.

  • joannab6

    joannab6

    4 sierpnia 2011, 23:09

    to jak konstruktywna samokrytyka.... dołączam się do Ciebie aczkolwiek z ruchem u mnie trochę gorzej. Pozdrawiam:)

  • jbklima

    jbklima

    4 sierpnia 2011, 22:27

    ale zdjęcia moje ostatnie....tragedia....Ty sobie szybko poradzisz.

  • Bedol

    Bedol

    4 sierpnia 2011, 20:38

    BMI też masz niezłe, więc czemu ten dramat? Czy na zdjęciu to ty? to mi nie pasuje do wagi!?!?

  • dior1

    dior1

    4 sierpnia 2011, 18:20

    Jak będziesz regularnie ćwiczyć, to przy tej małej nadwadze szybko dojdziesz do normy.... Tylko żebyś znowu za miesiąc nie przestała!!!! Trzymam kciuki i też wskakuję na rower.... niestety stacjonarny.....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.