Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MllaGrubaskaa

kobieta, 46 lat,

165 cm, 82.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 kwietnia 2012 , Komentarze (41)

Misie Moje Kolorowe.

Powinnam chyba podziękować koledze bo dał mi nowy cel i nową motywację do odchudzania.
Obiecałam mu mini na Dzień Dziecka i słowa zamierzam dotrzymać. Mały szkopuł że w spódnicy to ja się dobrze zaczynam czuć przy wadze 68-66 kg.
Mam więc plan.
Misja -mini do 01.06.2012 czyli 37 dni co oznacza 5 tygodni i jakieś 5-6kg do zgubienia.
                                  

Dziś dzień 1.
Orbitrek zaliczony 60 minut i 1 dzień a6w , co prawda zaczynałam a6w w zeszłym tygodniu , ale po 3 dniach okres się pojawił i przerwałam.
Dietka zaplanowana , tak prawi e na 90% 
Wieczorkiem już powinnam mieć błotko więc będzie smarowanie i zawijanie.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
       
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

24 kwietnia 2012 , Komentarze (29)

Misie Moje Kolorowe.

Wiem jedna jaskółka wiosny nie czyni , a jeden grzeczny dzień to jeszcze nie sukces , ale udało się. Wczoraj byłam naprawdę grzeczna. Na razie tylko dietetycznie bo okres cały czas daje do wiwatu więc ćwiczenia jeszcze w odstawce.
Dziś dzień ładnie rozpoczęty i nie zapowiada się aby coś miało to popsuć.
Jurto lub po jutrze powinnam dostać swoją paczuszkę z błotkiem. Już się nie mogę doczekać kiedy rozpocznę zabiegi. Kilka lat temu już tego używałam i wiem że Guam rewelacyjnie ujędrnia skórę . Mojemu brzuszkowi to się przyda .
edit.9:00 dzwonił facet od błotka , paczka będzie jutro! HURA!
                               

Wczoraj w pracy kolega się do mnie nie odzywał , nie wiedziałam o co chodzi więc zapytałam.
-Co się dzieje że ty taki milczący?
-Ty się pytasz co się dzieje? Taką lipę w piątek odwaliłaś i jeszcze się pytasz?
-A mogę prosić o więcej szczegółów bo nie łapię o co chodzi.
-Chodzi o to że w piątek imieniny miałaś i w spodniach do pracy przyszłaś. Taki szczególny dzień mogłaś wyjątek zrobić i spódniczkę założyć. To ty nie tylko w portkach tyłek chowasz.
- Nawet jak bym w spódniczce przyszła to tyłka byś sobie nie po oglądał .
-Ale nóżki tak , a przy odrobinie szczęścia jak byś się po coś schylała to nie wiadomo co można by zobaczyć.
-Oj marzy ci się.
- No marzy , marzy . Już w piątek miałem nadzieję że marzenia się ziszczą , a tu dupa.
-To wiesz co , ja specjalnie dla Ciebie na 1 czerwca spódniczkę założę.
Kolega popatrzył w kalendarz , coś sobie policzył i stwierdził.
-Ok . Może być , ale..... spódniczka ma być do pół uda. 
Już chciałam zaprotestować , ale mnie ubiegł
-I nie pieprz mi tu że masz za grube nogi , bo nie masz!
Szczęka mi opadła z wrażenia.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
       
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

23 kwietnia 2012 , Komentarze (21)

Misie Moje kolorowe.
                     Miś o małym rozumku to Ja!
                                   
Właśnie tak wyglądam po weekendzie.
Miałam wolny weekend , moje logiczne myślenie też chyba zrobiło sobie wolne.
Stara i głupia jestem , tyle wam powiem. Doskonale znam swój organizm , doskonale wiem czego nie powinnam robić , a robię.
W piątek imieniny więc pozwoliłam sobie na więcej , wiadomo taki dzień raz w roku. Zeszło się to niestety z początkiem okresu , wiem że w te dni powinnam się bardziej pilnować bo mój organizm przy zdrowym odżywianiu i tak zatrzymuję wodę jak szalony , jeśli pozwolę sobie na więcej to już totalna masakra. 
Niestety pozwoliłam sobie na więcej ,nawet dużo więcej , dieta poszła zupełnie w zapomnienie , ćwiczeń brak bo brzucho bolące . Ciasta , czekolada , frytki z kiełbasą , alkohol , a zamiast wody słodkie soki i napoje. Szkoda gadać , wstyd i tyle.
Dziś mam za swoje , bo czuję że każda część mojego ciała jest opuchnięta , nawet najmniejsze palce u nóg. Mam wrażenie że przytyłam z 15kg!
Wiem że dwa dni grzecznie i dietetycznie i wszystko wróci do normy. 
Za głupotę trzeba płacić.

Zaniedbywanie Vitali jest dla mnie zgubne. 
Wracam do was i obiecuję być bardzo grzeczna.
Za dwa tygodnie po długim weekendzie , wchodzę na wagę. Miałam się ważyć za tydzień , ale ostatnio moje odchudzanie kiepsko wygląda , kręcę się w kółko i nie chcę się dodatkowo demotywować

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
            
*Dziękuję za wszystkie komentarze.


21 kwietnia 2012 , Komentarze (16)

Misie Moje Kolorowe.

Jak to dobrze że dziś sobota . I to wolna sobota. Za oknem piękne słoneczko . Dzień zapowiada się wspaniale. Nie muszę dziś nic robić. 

Tydzień zwariowany i zabiegany, ciągle w niedoczasie byłam . 
Wczorajsze imieniny bardzo udane! Dziękuje wam za życzenia ! Kochane jesteście!
Oczywiście wczoraj było na maksa nie dietetycznie. Bez ćwiczeń. Dużo słodkości , alkohol i na wieczór pizza którą obiecałam już sobie dwa miesiące temu. Pojadłam i zaspokoiłam swoje zachcianki , wyrzutów sumienia nie mam.
Jak bym dziś na wagę weszła to bym się załamała , bo wczoraj obżarstwo i jeszcze okres się pojawił więc wszystko do kupy wagę pewnie nieźle podniosło.
W domku mam jak w kwiaciarni , bukiet róż od męża , 3 bukiety tulipanów z pracy i donicę z żonkilami od znajomych.
Kaski się uzbierało i zestaw guam już zamówiony. 

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
                  
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

20 kwietnia 2012 , Komentarze (20)

Misie Moje Kolorowe.

Dzis mam imieniny , dzisiaj będę grzeszyć .

Wam też cos zostawię .
Częstujcie się , pyszne wirtualne , nie tuczące.

            Cos do popicia też się przyda.    

                            

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.

*Dziękuje za wszystkie komentarze.

19 kwietnia 2012 , Komentarze (15)

Misie Moje Kolorowe.

                           
Jestem zarobiona i zaganiana że nie wiem gdzie mam ręce włożyć. Wybaczcie!

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.

*Dziękuje za wszystkie komentarze.

17 kwietnia 2012 , Komentarze (22)

Misie Moje Kolorowe.

Waga została postawiona przed sądem i skazana.
Zarzut: Uparte niepokazywanie spadku.
Wyrok: 2 tygodnie w odstawce , miejsce osadzenia piwnica.
Jak sobie posiedzi w ciemności z pająkami to może rozum jej wróci.

Ja zmobilizowana. 
Weekend jak zawsze nie do końca wzorowy , ale i jeszcze nie taki najgorszy.
Wczoraj cały dzień po za domem. Wyszłam po 5 wróciłam po 19 z potwornym bólem głowy, po 20 byłam już w łóżeczku.

Dziś wyspałam się i wstałam jak nowo narodzona. 
Dietka wzorowo , katarku się pozbyłam ( prawie) więc do ćwiczeń wróciłam. Godzinka na orbitreku zaliczona. Zaczęłam też ponownie a6w.
Prysznic zaliczony , jeszcze tylko foliowanie brzuszka i mam godzinkę na wasze pamiętniki.

Wszystko wskazuję że po imieninkach ten zestawik będzie mój!

          
Będzie zmasowany atak na  brzuszek 

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
    Zdjęcie. Tytuł:
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

15 kwietnia 2012 , Komentarze (18)

Misie Moje Kolorowe.

Waga nadal ani drgnie. Zawzięło się to szklane ustrojstwo i stoi sobie w miejscu. I niech sobie stoi , w nosie to mam. Żeby się nie stresować wyniosę cholerę z łazienki , zamknę w piwnicy i przytargam z powrotem jak się okres skończy , czyli za jakieś 2 tygodnie , bo koło 20 powinnam być lady in red. 
Nie wiem jak to zrobię , nie wiem czy to realne , ale na 1 maja chcę zobaczyć na wadze nie więcej jak 69.5. Od jutra wracam do ćwiczeń i zabiegów ujędrniających. Jak się zawezmę to może się uda. 
Marzy mi się od jakiegoś czasu zakup błotka guam . W piątek mam imieninki , może jak dostanę parę złotych (mama i teściowa zawsze dają pieniądze żebym sobie sama coś kupiła) uda mi się go w końcu zakupić 

Niedziela jak zawsze pod znakiem leniwca.

     
Miało być pięknie , wiosennie i ciepło. Niestety słyszę cały czas krople deszczu stukające o parapet. Liczę po cichu że jednak się wypogodzi i może naciągnę męża na wypad i spacer nad zalewem 

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
              

14 kwietnia 2012 , Komentarze (20)

Misie Moje Kolorowe.

Chyba wraca mój nałóg! Od trzech dni codziennie staje rano na wadze , a ta uparta oślica ciągle pokazuje to samo!
                                     

Grzeczna jestem , wszystko dietetycznie , no po za tym miodem do herbaty.
Pewnie brak ćwiczeń tak działa. Zawsze jak nie ćwiczyłam to waga opornie mi schodziła. Całe szczęście katar coraz mniejszy i może jutro , albo w poniedziałek wracam do orbitrekowania i brzuszków.

Mykam , może troszkę popracuję bo dziś sobota w pracy.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
 
              
                  

*Dziękuję za wszystkie komentarze.

13 kwietnia 2012 , Komentarze (24)

Misie Moje Kolorowe!

                                            
Dziś mijają dwa lata jak życie zostało ofiarowane mi na nowo . 
Dwa lata temu 13 kwietnia mało brakowało , a opuściła bym ten świat.
Całe szczęście dzięki trafnej diagnozie i szybkiej interwencji chirurgów ,nadal tu jestem.

Nie zawsze 13 przynosi pecha.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
        
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.