mam nadzieję że za dwa tygodnie pożegnam się z 8
Mam kiepski czas,nie dietkowo tylko domowo,zawodowo ogólnie do dupy.W poniedziałek dostanę wpowiedzenie w pracy i nie czuje się z tym komfortowo delikatnie mówiąc.W domu wszystko mnie denerwuje.Gdybym mogła to zaszyłabym się gdzieś daleko tak na tydzień hmm...ale pozostają mi tylko marzenia i tkwienie w tej całej pokreconej codzienności-niestety.
Wczorajsze menu(wiem ze marne)
śniadanie-dwa razowce z sałatą jedna z ogonówką,druga z pomidrem i twarożek 150 gr.
2 śniadanie:jak nigdy 3 łyżki rosołu z łyżką makaronu,2 marchewkami i 3 wątróbkami gotowanymi mmmm pycha
obiad: pomarańcza,jabłko
podwieczorek:j.w
kolacja:jabłko,szklanka soku warzywnego
Dzisiaj muszę sie poprawic
śniadanie: jajko na miękko,2 razowce z salatą ,jeden z serkiem twarogowym i pomidorem ,drugi z ogonówką i pomidorem,3 paski papryki czerwonej
jak na razie to tyle
Miłego dnia