Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem szczęśliwą mężatką od 2 lat. Spełniam się zawodowo jako pielęgniarka. Do odchudzania skłoniły mnie ciągłe hasła w stylu "małżeństwo Ci służy", "dobrze sobie wyglądasz", itp. Przeraził mnie fakt że wszystkie mundurki w pracy są za małe i musiałam kupić nowe:( No i odbicie w lustrze....nie chcę być gruba dlatego tu jestem:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 742325
Komentarzy: 13011
Założony: 14 września 2011
Ostatni wpis: 16 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kiziamizia23

kobieta, 39 lat, Rzeszów

156 cm, 67.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: dopiąć swego i utrzymać na zawsze:)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 czerwca 2012 , Komentarze (15)








































KONIEC:)
Wybrałam 17 z ponad 200;)
Lustrzanka jest cudowna ale ma swoje wady-widać każdą zmarszczkę...;/

15 czerwca 2012 , Komentarze (8)

Ale wczoraj miałam długi dzień...niby same miłe rzeczy ale się umęczyłam potwornie! Przymierzyłam chyba z 25 sukienek, z 20 par spodni. Szukałam butów , dodatków a oprócz tego dalej zaproszenia ( 3 rodziny) i na koniec księdza "zaliczyłam". Potem uczeń-maturzysta przyszłoroczny, małe porządki w domu, duże zakupy na cały tydzień i z tego zmęczenia coś do 2 nad ranem nie mogłam zasnąć.

Dzisiaj więcej odpocznę. Idę przemalować paznokcie do koleżanki-kosmetyczki, wyruszę na poszukiwanie truskawek, skrócę spodnie i pół dnia będę się obijać;p a wieczorem impreza

Teściu wrócił wczoraj do domu. Mam nadzieję że od przyszłego tygodnia ruszymy z dopinaniem wszystkiego na ostatni guzik. Już tylko 50 dni do ślubu!
Diety nie pilnuję-jem co chcę ;p Waga 47,6 kg dzisiaj. Patrząc na to co jem ostatnio to jest idealna, biorąc pod uwagę że jestem w trakcie @.

Druga sukienka która zaproponowałam na poprawiny też nie wpadła większości w oko. Na żywo obie prezentowały się lepiej ale jednak szukam dalej. Jutro jadę do Rzeszowa może tam się coś fajnego znajdzie:)

BUZIAKI:*
No i miłego dnia:)

14 czerwca 2012 , Komentarze (12)

Sukienka na poprawiny , chyba mnie poszerza w biodrach Za luźna góra do przeróbki. Co myślicie?


Kolczyki do kiecki ślubnej


Kupiłam spodnie i boksereczkę:) 80 zł ;p


Chyba muszę zacząć ćwiczyć nogi bo mam jeszcze za grube uda buuu
Wszystkie ciuszki w rozmiarze S.

14 czerwca 2012 , Komentarze (10)

Pojeździłam z zaproszeniami było bardzo miło:) objechałam Tarnów z teściową , teściu po zabiegu trochę słaby ale przetrwał, jeśli do jutra nie będzie komplikacji w czwartek albo piątek do domku. Zaczyna sam chodzić:) Oby się po tym pozbierał i pożył jeszcze kilka miesięcy przynajmniej...

 Wczorajszy dzień był mega męczący cały za kierownicą, jak lubię jeździć autem tak miałam serdecznie dość więc dzisiaj tylko dwie osoby będą proszone;p
@ szaleje na całego , waga 47,3 kg a  wczoraj było sporo słodyczy więc jest idealnie;) Ciekawe czy dojdę do 46kg. Wg Vitaliovego BMI mam niedowagę he he ale nie wyglądam na zabiedowaną;p

Wczoraj dostałam pierwszy ślubny prezent 100 euro od ciotki której nie będzie na ślubie bo wyjeżdża. Wyruszam w miasto w poszukiwaniu butów na pierwszy i drugi dzień, oraz rozglądnę się za sukienką:)
W sobotę wypad do Rzeszowa, będzie kino i dużo chodzenia po sklepach i jeszcze więcej plotek:)

Zaczęłam oglądać po raz drugi serial SEX W WIELKIM MIEŚCIE i oficjalnie  go uwielbiam:) No to na dzisiaj było by tyle:)

MIŁEGO DNIA CHUDZINKI:*

12 czerwca 2012 , Komentarze (31)




Wyobraźcie sobie moje zdziwienie-kiedy poprosiłam żeby ciaśniej związała w talii  bo mam dużo luzu okazało się że się nie da:) a to jest rozmiar 36. Dobrze ze będzie szyta na miarę to dopasuje mi i będzie widać wyraźnie moje piękne wcięcie:)

Z kiecki na poprawiny zrezynowałam póki więc usunełam zdjęcie- szukam innej bardziej dziewczęcej:)

12 czerwca 2012 , Komentarze (9)

Tak lało że za obopólną zgodą przełożyłyśmy plotki na dzisiaj bo żadnej z nas się nie chciało ruszyć z domu;) dzisiaj ma być lepsza pogoda więc pojeżdżę z tymi zaproszeniami, część wyślę i może zrobię rundkę po sklepach z sukienkami na drugi dzień jak będe miec czas bo obiecałam fotki a Wy miałyście doradzać;) Obiecane macie też fotosy z wycieczki nad staw, ja wszystko pamiętam:) Ale Skarb posiał gdzieś "pendraka" na którego mi wszystko zgrał ...grrr

No więc wczorajszy szaro bury dzień miną mi pod znakiem sprzątania, detoxowaia no i lekcji. Dzisiaj tak jak pisałam już ruszam w teren działać coś bo są prześwity słońca-a popołudniu jedziemy do Tarnowa do szpitala bo teściu będzie miał dzisiaj zabieg wszczepienia kardiowertera (mój tato to miał dwa razy).

Acha jeszcze jedn news końcem miesiąca zaczynam kurs szczepień (przydatny w przychodniach) Jak sobie pomyślę ze znowu będę się musiała uczyć to włos mi się jerzy na głowie;) ale trzeba inwestować w siebie tym bardziej w takim fachu jak pielęgniarstwo:)

@ się rozszalała, brzuch jak balon! kilogram nadbagażu już zrzucony
47,9kg trzeba w końcu zejść do 47 a potem na 46kg  a nie bujać się tam i spowrotem-objadam się i detox objadam się i detox tak dłuzej nie moze być!


Trzymamy się dzielnie i dietkujemy moje drogie:)
BUZIAKI:*:*:*

11 czerwca 2012 , Komentarze (6)

Ach takie niedziele powinny być częściej...mam nadzieje że teraz jak się sezon piłkarski skończył to tak właśnie będzie. Załatwiliśmy kilka zaproszeń a koleżankę z którą pracowałam i od której kupiłam auto zostawiłam na deser. Ależ się ośmiałam - ma dwie córki (adoptowane nawiasem mówiąc bo nie mogli mieć własnych) jedna zaczęła mi podrywać Łukasza puszczała mu oczko na dwoje oczu , druga trochę miesza  wyrazy np zamiast powiedzieć wjechał w fosę powiedziała wjechał w sofę
No ubaw po pachy-przesłodkie:)



Skarb przedwczoraj grał to 30-lecie matury do 6 rano, o 7 położył się spać i o 9 wstał na mecz. Ale był bardzo dzielny i do 22 byliśmy u znajomych a potem grzecznie poszedł spać.
Dzisiaj teściu pojechał do Tarnowa na zabieg-odsyłają Go od szpitala do szpitala bo nikt się nie chce podjąć - każdy zabieg w jego stanie to zabieg wysokiego ryzyka. Tarnów ryzykuje ...zobaczymy co z tego będzie....

Waga wzrosła o prawie półtora kilograma 48,9 kg ale wczoraj był i obiad syty , i słodkości i kiełbaska z grilla i frytki (again). Ale teraz już nie histeryzuje bo wiem że to zaległości w jelitach i za dwa dni będzie ok jeśli nie pociągnę dłużej takich grzesznych wieczorów. A może też trochę wodę zatrzymało bo @ mi się zaczyna.
Dzisiaj jestem umówiona z koleżanką na lody i plotki. Rozwiozę też kilka zaproszeń wśród znajomych bo teraz przez ten Tarnów znowu popołudnia Skarb będzie miał zajęte.
Od 15-20 mam lekcje więc wpadnie trochę kaski.

ŚCISKAM MOCNO
I ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA:*


10 czerwca 2012 , Komentarze (11)

Do 15 wczoraj się obijałam ale popołudnie było aktywne-zakupy, wizyta u teścia, odwiedziliśmy sporo domów z zaproszeniami było miło wpadło trochę słodyczy i frytki
 A waga ciut w górę ale nieznacznie:) 47,5 kg Myślę że po dzisiejszym dniu dobiję do 48kg...to zapraszanie to jakiś koszmar antydietetyczny...każdy chce być gościnny i częstuje czym może. Ale potem robię tradycyjny detox-to jest dobry patent-dwa dni sobie pozwolisz ale 3-4 jesz grzecznie i waga wraca, tak zamierzam utrzymać wagę nie odmawiając sobie niczego;)


Dzisiaj ostatni mecz drużyna mojego Skarba awansuje do wyższej ligi fajnie:) niby piłka mnie nie interesuje ale jestem dumna;) Tym bardziej ze z roku na rok pną się coraz wyżej:)
A popołudniu jedziemy dalej prosić na weselicho
 Wieczorem mam obiecany dancing :) Tylko czy będziemy mieć siłę;)

Na zdjęcia musicie poczekać bo mój niedobry Skarb mi ich jeszcze nie zgrał na pendrive`a

Dla Iw dzisiaj na wesoło nutka;)
http://www5.zippyshare.com/v/27460757/file.html


MIŁEGO NIEDZIELNEGO ŚWIĘTOWANIA CHUDZINKI:)

9 czerwca 2012 , Komentarze (8)

Dzisiaj zaczynamy rozwozić zaproszenia pełną parą. Wysyłamy tylko jakieś 40 %  czyli Warszawa, Kraków, Kielce, Katowice i Łódź - reszta jest w promieniu 15-20 km więc niech tradycji stanie się zadość i pojedziemy osobiście-to są miłe chwile i dla nas i dla proszonych osób (tak myślę bo mnie zawsze było miło)

Byłam na imprezie-trochę się poirytowałam bo była laska o którą kiedyś byłam zazdrosna-bo bardzo ładna na buzi i ciągle przyłaziła na DJ-kę , ale jak na nią popatrzyłam i się okazało ze jest grubsza ode mnie (spasła się ciut) jakoś mi przeszło:) Kurcze jednak te moje męki na coś się przydały...z perspektywy czasu zapomniałam już jak dużo ćwiczyłam, ile mnie to wysiłku kosztowało, jak bardzo się pilnowałam z jedzeniem , ale wtedy łatwo nie było...Tak więc dziewczynki bądźcie wytrwałe bo na prawdę to się Wam opłaci i odczujecie różnicę na wielu płaszczyznach życia kiedy osiągniecie swój cel wagowy:)

Waga dzisiaj 47,4 kg wczoraj było trochę słodkości
Myślę że wytańczyłam;) Zbliża się @ więc waga nie jest zła.
 Jeżdżąc z zaproszeniami pewnie znowu wpadnie trochę słodkości ale na śniadanie obiad i kolację zafunduję sobie coś bardzo lekkiego  żeby bilans się wyzerował;) Nie będę przecież dzikusem który nie poczęstuje się nawet jednym ciastkiem:)
Dzisiaj wieczór tak jak pisałam spędzam w domowym zaciszu zajmując się sobą, będzie mega miło i relaksacyjnie;) A w niedzielę dalsza część rozwożenia zaproszeń;)


Dla Iw:
http://www63.zippyshare.com/v/97986364/file.html


MIŁEGO WEEKENDOWANIA:*

8 czerwca 2012 , Komentarze (13)

Przyjechał, zrobił maślane oczy...Już w dniu kłótni mnie przeprosił  za to hasło, a wczoraj drugi raz. Zabrał mnie na długi spacer na którym zrobił mi sesję zdjęciową swoją nową lustrzanką. Byliśmy nad stawem , jest tam zbudowany domek drewniany na wodzie.... wieczorem albo jutro wstawię kilka fotek:) Przychodzi dzień taki jak przedwczoraj i sobie myślę JA MAM Z KIMŚ TAKIM BYĆ DO KOŃCA ŻYCIA??!! Ale dnia następnego (zazwyczaj)  już myślę że NIE WYOBRAŻAM SOBIE BYĆ Z KIMŚ INNYM...;)

A wieczorem było ognisko i dziki seks na zgodę;p  Jedyny powód dla którego warto było się pokłócić;) Dzisiaj jadę na imprezę potańczyć a jutro robię sobie wieczór w domku (mój gra 30-lecie matury więc nie mam co się tam pchać)
Będzie długa kąpiel i ćwiczenia i książka i film-ach będzie miło:)
A jak pogoda dopisze to będzie sobotnie koszenie trawy o! :)

Nutka dla Iw:) W poprzednich wpisach ( tam gdzie nie dodałaś komentów były super nutki ściąg sobie spodobają Ci się na pewno:)

http://www30.zippyshare.com/v/56831228/file.html


Waga 47,7  kg więc jest ok:) Jutro powinna już powrócić na właściwe tory;)

buziaki:*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.