Do 15 wczoraj się obijałam ale popołudnie było aktywne-zakupy, wizyta u teścia, odwiedziliśmy sporo domów z zaproszeniami było miło wpadło trochę słodyczy i frytki
A waga ciut w górę ale nieznacznie:) 47,5 kg Myślę że po dzisiejszym dniu dobiję do 48kg...to zapraszanie to jakiś koszmar antydietetyczny...każdy chce być gościnny i częstuje czym może. Ale potem robię tradycyjny detox-to jest dobry patent-dwa dni sobie pozwolisz ale 3-4 jesz grzecznie i waga wraca, tak zamierzam utrzymać wagę nie odmawiając sobie niczego;)
Dzisiaj ostatni mecz drużyna mojego Skarba awansuje do wyższej ligi fajnie:) niby piłka mnie nie interesuje ale jestem dumna;) Tym bardziej ze z roku na rok pną się coraz wyżej:)
A popołudniu jedziemy dalej prosić na weselicho
Wieczorem mam obiecany dancing :) Tylko czy będziemy mieć siłę;)
Na zdjęcia musicie poczekać bo mój niedobry Skarb mi ich jeszcze nie zgrał na pendrive`a
Dla Iw dzisiaj na wesoło nutka;)
http://www5.zippyshare.com/v/27460757/file.html
MIŁEGO NIEDZIELNEGO ŚWIĘTOWANIA CHUDZINKI:)
A waga ciut w górę ale nieznacznie:) 47,5 kg Myślę że po dzisiejszym dniu dobiję do 48kg...to zapraszanie to jakiś koszmar antydietetyczny...każdy chce być gościnny i częstuje czym może. Ale potem robię tradycyjny detox-to jest dobry patent-dwa dni sobie pozwolisz ale 3-4 jesz grzecznie i waga wraca, tak zamierzam utrzymać wagę nie odmawiając sobie niczego;)
Dzisiaj ostatni mecz drużyna mojego Skarba awansuje do wyższej ligi fajnie:) niby piłka mnie nie interesuje ale jestem dumna;) Tym bardziej ze z roku na rok pną się coraz wyżej:)
A popołudniu jedziemy dalej prosić na weselicho
Wieczorem mam obiecany dancing :) Tylko czy będziemy mieć siłę;)
Na zdjęcia musicie poczekać bo mój niedobry Skarb mi ich jeszcze nie zgrał na pendrive`a
Dla Iw dzisiaj na wesoło nutka;)
http://www5.zippyshare.com/v/27460757/file.html
MIŁEGO NIEDZIELNEGO ŚWIĘTOWANIA CHUDZINKI:)
krcw
11 czerwca 2012, 00:24mam nadzieję, że jak my będziemy roznosić zaproszenia to mimo wszystko nic nie będę jeść słodkiego...jak nie będę głodna to nie powinno być problemu bo słodyczy nie lubię...:);)
BlackWithDreams
10 czerwca 2012, 23:44zapraszanie- koszmar antydietetyczny , dobrze powiedziane ;))) ale przecież jak idzie się z wizytą i to w takich okolicznościach to nie ładnie odmawiać :) tak jak mówisz, mały detoks i waga ładnie wróci :)) ;*
AtomowaKluska
10 czerwca 2012, 23:31to cytat z "nigdy w zyciu: :D
quattuor
10 czerwca 2012, 22:54Bardzo serdecznie dziekuje Ci za tak pozytywna wiadomosc ! Jestem bardzo mile zaskoczona. Sek w tym, iz ja sama nie wiem co mnie relaxuje, zapewne to wina tego iz nigdy na to nie zwracalam uwagi bo caly czas sie uczylam zapominajac o sobie i swych pasjach ... Obecnie dorabiam sobie w sklepie i jutro zostaje sama na 8h i powiem Ci iz bardzo sie boje ! Te moje paranoje. Oglnie to mecxyz mnie wiele innzch spraw jednak nie chce Ci yajmowac cyasu i uwagi.
AtomowaKluska
10 czerwca 2012, 21:28ach no tak myślałam, ze jedzonko wpadnie :D dlatego radziłam uważać w trakcie zapraszania :D heheh tacy juz jestesmy my polacy że w ramach świętowania musimy jeść :D (choc chyba wszystkie nacje tak mają...)
Naaii
10 czerwca 2012, 21:26Oj Słoneczko :)) cóż Ci pisać.. fajnie tak jeździć z zapro ale tak się właśnie dzieje :)) każdy karmi czym się da;D buziaki ;**
quattuor
10 czerwca 2012, 14:19Witaj ! :) Widzę, że na pełnych obrotach życie się toczy - i słusznie, bo nie ma czasu na głupoty ! :) Opowiedz proszę coś więcej o Twych korepetycjach dla dzieci : lubisz tą pracę ? Jakie są dzieci ? Pozdrawiam gorąco !
MajowaStokrotka
10 czerwca 2012, 11:38Już nie raz rozmawialiśmy - ostatnio w zeszłym tygodniu.Widać, nie mam siły przekonywania.O ile u Ciebie było to spowodowane pracą, o tyle u mnie jest spowodowane głupim uporem.No ale cóż...Pożyjemy, zobaczymy.Ja nie zamierzam się biernie temu przyglądać.
MajowaStokrotka
10 czerwca 2012, 11:23Zazdroszczę Ci wspólnie spędzonej niedzieli...ja niestety spędzam ją samotnie:(
spelnioneMarzenie
10 czerwca 2012, 10:12Powodzenia z zaproszeniami.
mamaMaksia
10 czerwca 2012, 06:46dziękujemy i wzajemnie :) ...fakt z zaproszeniami nie jest ławo, ale dobrze że wiesz że potem musisz być grzeczna, po za tym przy tej wadzeee, proszę Cię ;) wiatr Cię w końcu zdmuchnie :D ps. co do zdjęć są zajebiste tylko sama nie wiem czy mnie motywują czy...dołują :(, szkoda że nigdy nie będe tak wyglądać ....:)