Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwsza tura zaliczona...


Do 15 wczoraj się obijałam ale popołudnie było aktywne-zakupy, wizyta u teścia, odwiedziliśmy sporo domów z zaproszeniami było miło wpadło trochę słodyczy i frytki
 A waga ciut w górę ale nieznacznie:) 47,5 kg Myślę że po dzisiejszym dniu dobiję do 48kg...to zapraszanie to jakiś koszmar antydietetyczny...każdy chce być gościnny i częstuje czym może. Ale potem robię tradycyjny detox-to jest dobry patent-dwa dni sobie pozwolisz ale 3-4 jesz grzecznie i waga wraca, tak zamierzam utrzymać wagę nie odmawiając sobie niczego;)


Dzisiaj ostatni mecz drużyna mojego Skarba awansuje do wyższej ligi fajnie:) niby piłka mnie nie interesuje ale jestem dumna;) Tym bardziej ze z roku na rok pną się coraz wyżej:)
A popołudniu jedziemy dalej prosić na weselicho
 Wieczorem mam obiecany dancing :) Tylko czy będziemy mieć siłę;)

Na zdjęcia musicie poczekać bo mój niedobry Skarb mi ich jeszcze nie zgrał na pendrive`a

Dla Iw dzisiaj na wesoło nutka;)
http://www5.zippyshare.com/v/27460757/file.html


MIŁEGO NIEDZIELNEGO ŚWIĘTOWANIA CHUDZINKI:)

  • krcw

    krcw

    11 czerwca 2012, 00:24

    mam nadzieję, że jak my będziemy roznosić zaproszenia to mimo wszystko nic nie będę jeść słodkiego...jak nie będę głodna to nie powinno być problemu bo słodyczy nie lubię...:);)

  • BlackWithDreams

    BlackWithDreams

    10 czerwca 2012, 23:44

    zapraszanie- koszmar antydietetyczny , dobrze powiedziane ;))) ale przecież jak idzie się z wizytą i to w takich okolicznościach to nie ładnie odmawiać :) tak jak mówisz, mały detoks i waga ładnie wróci :)) ;*

  • AtomowaKluska

    AtomowaKluska

    10 czerwca 2012, 23:31

    to cytat z "nigdy w zyciu: :D

  • quattuor

    quattuor

    10 czerwca 2012, 22:54

    Bardzo serdecznie dziekuje Ci za tak pozytywna wiadomosc ! Jestem bardzo mile zaskoczona. Sek w tym, iz ja sama nie wiem co mnie relaxuje, zapewne to wina tego iz nigdy na to nie zwracalam uwagi bo caly czas sie uczylam zapominajac o sobie i swych pasjach ... Obecnie dorabiam sobie w sklepie i jutro zostaje sama na 8h i powiem Ci iz bardzo sie boje ! Te moje paranoje. Oglnie to mecxyz mnie wiele innzch spraw jednak nie chce Ci yajmowac cyasu i uwagi.

  • AtomowaKluska

    AtomowaKluska

    10 czerwca 2012, 21:28

    ach no tak myślałam, ze jedzonko wpadnie :D dlatego radziłam uważać w trakcie zapraszania :D heheh tacy juz jestesmy my polacy że w ramach świętowania musimy jeść :D (choc chyba wszystkie nacje tak mają...)

  • Naaii

    Naaii

    10 czerwca 2012, 21:26

    Oj Słoneczko :)) cóż Ci pisać.. fajnie tak jeździć z zapro ale tak się właśnie dzieje :)) każdy karmi czym się da;D buziaki ;**

  • quattuor

    quattuor

    10 czerwca 2012, 14:19

    Witaj ! :) Widzę, że na pełnych obrotach życie się toczy - i słusznie, bo nie ma czasu na głupoty ! :) Opowiedz proszę coś więcej o Twych korepetycjach dla dzieci : lubisz tą pracę ? Jakie są dzieci ? Pozdrawiam gorąco !

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    10 czerwca 2012, 11:38

    Już nie raz rozmawialiśmy - ostatnio w zeszłym tygodniu.Widać, nie mam siły przekonywania.O ile u Ciebie było to spowodowane pracą, o tyle u mnie jest spowodowane głupim uporem.No ale cóż...Pożyjemy, zobaczymy.Ja nie zamierzam się biernie temu przyglądać.

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    10 czerwca 2012, 11:23

    Zazdroszczę Ci wspólnie spędzonej niedzieli...ja niestety spędzam ją samotnie:(

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    10 czerwca 2012, 10:12

    Powodzenia z zaproszeniami.

  • mamaMaksia

    mamaMaksia

    10 czerwca 2012, 06:46

    dziękujemy i wzajemnie :) ...fakt z zaproszeniami nie jest ławo, ale dobrze że wiesz że potem musisz być grzeczna, po za tym przy tej wadzeee, proszę Cię ;) wiatr Cię w końcu zdmuchnie :D ps. co do zdjęć są zajebiste tylko sama nie wiem czy mnie motywują czy...dołują :(, szkoda że nigdy nie będe tak wyglądać ....:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.