Do przodu...
Szkoła się zaczęła i tak sobie myślę,że odchudzanie idzie ku dobremu:) Jestem już w 2 klasie liceum i tak sobie myślę jak fajnie pójść na studniówkę szczupła :p To wszystko jest do zrealizowania , dzięki temu,że się pilnuje kolejny kg mniej :) Myślę,że w czasie szkoły jest łatwiej się przypilnować niż w wakacje.Teraz będę miała mało czasu ,bo nauka i inne sprawy mnie pochłoną to nie będę myśleć o jedzeniu ... Dzisiaj miałam spotkanie z projektu i co prawda wszyscy jedli obiad (frytki,mięso itd.) potem deser(lody) ja odmówiłam udawałam ,że źle się czuję jakoś nie chciałam mówić na głos odchudzam się.. Trochę na początku było żal nie zjeść ,ale było już późno i jak pomyślę,że to co gubiłam przez 2 tyg. teraz mam nadrobić w jeden wieczór nie opłaca się :D Mam nadzieję,że dalej będę miała silną wolę...
:(
Jest trochę późno,ale po przepłakanej nocy z powodów miłosnych ,chciałam się rzucić na słodycze tak na pocieszenie. Wzięłam cały zapas jaki miałam w domu,ale kiedy opłakana otwierałam czekoladę stwierdziłam,że nie ma co to mi szczęście da tylko na chwilę ,a jutro będę tego żałować i wejdę jeszcze większy dół. Postanowiłam schować to wszystko i napisać. Zamiast objadać się po nocach stwierdziłam,że pokaże temu draniowi i jak schudnę ,a on będzie chciał wrócić to zrobię tak jak on dzisiaj.... Czasami największą motywacją jest dokopać komuś .... Idę dalej płakać w poduszkę :(
Zdziwienie...
Hej :) Przypomniałam sobie sytuacje sprzed kilku tygodni i chciałam się zapytać jak to wygląda z Waszego punktu widzenia... Oglądałam ostatnio zdjęcia mojej znajomej , która ma o wiele więcej kilo od mnie i zdziwiłam się ,bo miała zdjęcia na jakim festynie jak jadła chyba grochówkę. Zawsze mi się wydawało bynajmniej ja tak miałam ,że osoby z kompleksem wagi wstydzą się jeść na mieście. Zawsze miałam wrażenie ,że ludzie się patrzą na takie osoby i obgadują,dlatego ja unikam jedzenia czegokolwiek na mieście ,nawet u znajomych krępuje się .... Zawsze mam wrażenie ,że myślą ; Taka gruba ,a jeszcze je... Nie wiem, czy tylko ja mam taką obsesję ,ale chciałam się Was zapytać jak Wy to widzicie... Podzielcie się opinią w komentarzach ;p Z góry dziękuję :D
Nie ma jak to dobre rady :)
Z porażki znowu się podniosłam i stwierdziłam ,że trzeba dodać do odchudzania trochę ruchu :) Biegam codziennie z przyjaciółką ,oczywiście ona daje mi motywacje ,bo sama straciła wiele kg na wadze ,dzisiaj waży 60 kg . Ja trzymam się diety 1000kcl i na razie mi wychodzi :) Do tego jeszcze biegam i jestem z siebie zadowolona . Wczoraj przyjaciółka powiedziała mi ważną rzecz: ,,Jeżeli masz ochotę na coś słodkiego nie jedz tego od razu zastanów się przez 5 min czy warto to zjeść,jeżeli stwierdzisz ,że tak to zjedz to,ale częściej bywa,że ochota na to mija" No i dzisiaj to wypróbowałam i miała rację ochota minęła :) Teraz na 17.00 umówiłam się na bieganie ,więc idę się przebrać :) Pa
Porażka
Dzisiaj stwierdziłam ,że moje odchudzanie jak zawsze jest na nic... Oczywiście nie wytrzymałam w niedziele i jadłam co popadnie . Ja już nawet nie wierzę ,że kiedykolwiek schudnę.. Wczoraj nie mogłam patrzyć jak waga wynosi 84,więc z nerwów na siebie przebrałam się i poszłam biegać dzisiaj już jest lepiej 83,5 teraz liczę dalej kcl moim marzeniem na razie jest zobaczyć 79 ,bo jak 7 z przodu to zawsze jest już lepiej...
Dzień II
Jednak posłuchałam rad dziewczyn ,którym dziękuję i dałam sobie spokój z głodówką.Zaczęłam dietę 1000 kcl. Mam nadzieję,że się uda już jest jakaś radość jak jest mniej. Mam tylko pytanie ile na takiej diecie można zgubić kg przez miesiąc ???
Dzień I
Dzisiaj zaczynam od głodówki:0 Spokojnie jednodniowej. Przyda się lekkie oczyszczenie po tylu dniach obżarstwa:) Mam wakacje więc nie muszę być w super formie.
Początek
Bardzo chce schudnąć! Moje wymiary to 105-87-106. Jestem przerażona i naprawdę zmotywowana do działania...