ŚNIADANIE: sledz w pomidorach na ostro, kromka razowca, herbata
II ŚNIADANIE: hamburger (robiłam dla meża) sobie zrobiłam bez majonezu, kilka ciastek @ rządzi, herbata
OBIAD: warzywa z patelni z kuciakiem 2 szkl wody
PODWIECZOREK: nie było- obiad był późny
KOLACJA: robiłam sałatkę jarzynową (naszą tradycyjna-polską) sobie odłożyłam do pojemnika i zmieszałam z całym jogurtem naturalnym i łyżką majonezu do smaku.... No i powiem, że bałam sie jej smaku z jogurtem, ale była prawie- identyczna. SMACZNA.
O 20.00 pojezdze na orbitku... Postaram się z poł godz, ale wiem, że będzie ciężko....
Dam Wam znać jak mi poszło.