

Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (338)
Ulubione
Grupy
O mnie
Informacje o pamiętniku:
| Odwiedzin: | 218982 |
| Komentarzy: | 2954 |
| Założony: | 5 lipca 2012 |
| Ostatni wpis: | 15 listopada 2022 |
Postępy w odchudzaniu


Marzenia jednak się spełniają :)
i z boku


Ziuuuu do przodu :) (a raczej do tyłu)


po zastoju zmiana :) edit: foto porównanie

No i masz, jak już się zaczęłam rozkręcać, waga pokazała 55,9 to wszystko szlag trafia, a to wszystko najprawdopodobniej przez zbliżającą się @ (piszę najprawdopodobniej bo mam zawsze mega nieregularne, więc nigdy nie wiem kiedy się pojawi). Oprócz wzrostu wagi do 56,8 kg jeszcze jeden syndrom pozwala mi przypuszczać, że to już niedługo. A mianowicie jestem mega zdołowana i nieznośna. Chce mi się płakać, brakuje mi motywacji i nadziei na zmianę, wszystko mnie wkurza, wydzieram się na cały świat, jestem zmęczonma i nic mi się nie chce :(. Dobrze, że tak mam tylko przed @, bo inaczej to chyba psychoterapia by mnie czekała :) Dodatkowo zaczęło mnie boleć gardło. Wyczyściłam dzisiaj kotłownię wraz z piecem z okazji zbliżającego się sezonu grzewczego i teraz nie wiem, czy ten ból to od jakiegoś wirusa czy ilości sadzy w moich drogach oddechowych.
Niech wszystko wróci na swoje tory !!!