dzień 1
śniadanie: kromka chleba z żółtym serem, ogórkiem i szczypiorkiem
2 śniadanie: banan
obiad: 2 miseczki zupy koperkowej
deser; pralinka
kolacja; fasolka szparagowa
plus 1000 skoków na skakance, oczywiśćie z przerwami;p
Dobranoc.
po raz setny.
Znowu próbuję tu wrócić. Jakoś za kazdym razem nie potrafię wytrzymać do końca diety. Pasuje ostatecznie się za siebie wziąć, nie wiem czy dam radę. Strasznie przytylam. Moja waga będzie wahała się w okolicach 70kg, strasznie dużo. Chciałabym wrócić chociaż do tych nieszczęsnych 60 kg. Zacznę od jutra. Podobno piątki to złe początki, ale co tam, zaryzykuję. Na początek nie mam wielkich marzeń co do schudnięcia, niech najpierw na wadzę pojawi się 66kg i juz bede zadowolona. 20 października mam wesele kuzyna, nie chce wyglądać w sukience jak gruba "beczka" chciała bym wyglądać w miarę zgrabnie. Więc licząc od jutra do 20 października zostało mi 36 dni, jeśli uda mi się schudnąć 1 kg w ciagu 6 dni, zgubię przez ten okres 6kg. nie dużo, a jednak jakaś różnica jest. Muszę się za siebie porządnie wziąć i ćwiczyć CODZIENNIE. Postaram się wyeliminować z swojej diety następujące rzeczy:
-makarony
-białe pieczywo
-słodycze
-słodkie napoje
-cukier
i będę unikać potraw przygotowywanych na oleju.
Będę jadła więcej:
-warzyw
-owoców
oraz piła dużo wody mineralnej niegazowanej.
Byłabym wam bardzo wdzięczna gdybyscie jakoś podtrzymały mnie na duchu. Dobranoc;*
wracam po raz kolejny.
czesc:) jak widac wracam po raz kolejny. sporo mnie przybyło, aktualna waga 68. troche sie zaniedbalam, a nawet bardziej niz trochę. postanowilam, ze musze schudnać. w czerwcu sa moje 8naste urodziny i pasowalo by wejsc w dorosle zycie jako "nowa" osoba. narazie chcę schudnąc do 65 kg. tak na dobry poczatek. musze sie bardzo starac. w sumie jestem na diecie juz od wtorku, przez te 5 dni to byla taka dieta jak nie dieta, było to na zasadzie 'mniej żreć'. a teraz juz powaznie musze do tego podejść, ale musicie mi pomóc i trzymać za mnie kciuki. Miłego po południa!:)
dzień 12! Duma!
śniadanie; pół bułki grahamki + ser żółty + ogórek
obiad: zupa pieczarkowa
kolacja: 7 mandarynek + pomarańcz+ jabłko+ ogórek kiszony (ogromnie dużo, ale miałam wrażenie, ze jestem głodna)
Jestem z siebie coraz bardziej dumna! odmówiłam dziś cukierków, czekoladek;d wczoraj chipsów;d coraz lepiej mi idzie! Widzę, że brzuch mi trochę zmalał! w niedziele, albo jutro się zważę,ciekawe ile mnie ubyło przez te 2 tygodnie.
miłego!
dzień 8
Wczoraj trochę przesadziłam ze słodyczami, nawet nie trochę. Ale staram się dalej utrzymać dietę. Nie wiem ile ważę i ile ważyłam zanim zaczęłam się odchudzać, bo przeprowadziłam się do nowego domu i waga niestety została w domu u babci. Zważę się dopiero za tydzień jak będę miała czas po nią iść.
Dzisiaj:
śniadanie: 2 kromki chleba pszenno-żytniego + ser + ogórek
2 śniadanie: mandarynka
obiad: pół gałki ziemniaków + 3 kotlety sojowe
kolacja: 5 mandarynek + jabłko
na dziś tyle. miłego!
grubas! dzien 5.
śniadanie; bułka zbożowa + ser żółty + ogórek
obiad: miska zupy pieczarkowej, 2 naleśniki z odrobiną dżemu śliwkowego
podwieczorek: mandarynka
kolacja: mandarynka, pół mlecznego startu
czuję się okropnie gruba. jutro 8nastka Michaela, będę okropnie wyglądać w spódniczce którą kupiłam specjalnie na ta okazję.mam strasznie grube łydki i wielkie odstające boczki. fuuuu. załamka normalnie.
dzień 3 i 4
Dzień3:
śniadanie: 2kromki grahama + ser + ogórek
2sniadanie: sok Kubuś
obiad: zupa ogórkowa, 5 pierogów z serem
kolacja: pół mlecznego startu, bo miałam na niego ochotę
i jeszcze cukierek toffi;/
Dzień 4:
śniadanie: bułka zbożowa + ser żółty + ogórek
obiad: zupa ogórkowa, 3 pierogi z serem
podwieczorek: deser czekoladowy (ok. 115kcal)
kolacja: banan, kromka chleba pszenno-żytniego + ser + ogórek, mandarynka
Dzis trochę dużo;/
dzień 2! Strukturalna?
śniadanie: 2 kromki grahama + ser żółty + ogórek
obiad: 3 placki ziemniaczane z ketchupem
kolacja: jabłko, jajko na miękko + kromka grahama.
Oby tak dalej. Znalazłam fajną dietę STRUKTURALNĄ, ale jestem pewna, że nie przestrzegałabym jej tak jak trzeba. Muszę się nas tym zastanowić.
Dobranoc.
1 dzien
śniadanie: bułka z serem żółtym + pomidor
obiad: kopytka w sosie grzybowym
kolacja: 2 kromki grahama opiekane w jajku, jogurt naturalny + płatki owsiane.
Dobranoc.
wziąć się w garść!
5 stycznia półmetek. pasowałoby się jakoś pozbierać. bo ostatnio przytyłam. na wadze pewnie 66kg.;/ fuck, fuck, fuck. muszę dać rade no.