dzien 45
sniadanie; dwie kromki chleba just fit z serem zoltym i ogorkiem (ok.210kcal)
2sniadanie; brak
obiad; 3 kotlety sojowe, gałka ziemniaków, sałatka z ogórków (ok. 350kcal)
podwieczorek: jabłko, ciastko (ok.100kcal)
kolacja: sałatka warzywna (ok150kcal)
razem: 810kcal
dzien 44
sniadanie: 2 kromki chleba just fit z serem żółtym i pomidorem (ok. 210 kcal)
2sniadanie: brak
obiad: salaterka zupy ziemniaczanej, kasza z sosem pieczarkowym (ok. 450kcal)
kolacja: prawdopodobnie sałatka warzywna (ok.150 kcal)
razem: ok 810kcal
różnica w wymiarach!:)
2 listopad 2012
waga: 67,5 kg
łydka: 39cm
udo: 63.5cm
biodra: 103cm
brzuch: 88cm
pas: 78cm
8 grudnia 2012
waga; 63kg.
łydka; 37,5cm
udo; 60cm
biodra 100cm
brzuch: 79cm
pas: 75cm
Różnica między 8dniem diety a 44.
waga; 4,5kg
łydka: 1,5cm
udo: 3,5cm
biodra; 3cm
brzuch: 9cm
pas; 3 cm
dzien 43 / ogarnąć się
sniadanie: dwie kromki chleba just fit z serem żółtym i pomidorem (ok. 210kcal)
2sniadanie: cukierek, maly snickers, jabłko (ok. 260kcal)
obiad; salaretka zupy ziemniaczanej, nalesnik z serem (ok. 400kcal)
kolacja; jogurt musli 0% tłuszczu, łyżka otrąb (ok. 110kcal)
całkowity bilans dnia to: 980 kcal
kurcze, trzeba sie ogarnąć, bo jak będę jadła tyle słodyczy to zacznę tyć zamiast chudnąc. zacznę liczyć kalorie i je ograniczać. nie czuję, że schudłam to 6 kg. wgl. nie widac roznicy. w centymetrach tez w sumie dużo nie poubywało. łydki dalej mam takie gruuube, w sumie grube to mało powiedziane. na brzuchu dalej wielkie fałdy. ale muszę trzymać się dalej i schudnąć jeszcze to 3kg. damy radę!
6kg mniej!;)
ku mojemu dzisiejszemu zdziwieniu waga wskazała 63kg! myslalam, że od poprzedniego tygodnia nic mnie nie ubedzie a tu niespodzianka;d miłe rozpoczęcie dnia, oby tak dalej:)
dzien 42 / stłuczka samochodowa.
sniadanie; 2 kromki chleba slim fit czy jakos tak z serem żółtym i pomidorem
2sniadanie; jeden pasek kinder bueno
obiad: 4 kotlety sojowe, gałka ziemniakow, surówka z czerwonej kapustu
kolacja; nie wiem jeszcze.
w miedzy czasie napewno zjem jeszcze czekoladowego mikolaja.
Na mikołaja sprawiłam tacie wspaniały prezent, a mianowicie rozwalilam swój samochód i jego. nic lepszego sie wydarzyć nie mogło.
dzien 41 / frytki.
sniadanie; kromka chleba orkiszowego z serem żółtym i pomidorem
2sniadanie; jabłko
obiad: frytki;/
kolacja; krmka chleba grachama z margaryna jajkiem, ogórkiem i pomidorem
dzien 40
sniadanie; około 200g jogurtu morelowego 0 % tłuszczu (39kcal/100g) do tego dwie łyżeczki otrąb żytnich
2sniadanie; jabłko
obiad; salaretka barszczu białego z jajkiem i salaretka zupy ogórkowej
kolacja; to co na sniadanie.
dzien 39 / slodycze
sniadanie: 2 kromki chleba orkiszowego z serem żółtym i ogórkiem
2 sniadanie: brak
obiad; kopytka w sosie grzybowym
kolacja: duży rogal z czekolada
wiem, wiem mialam nie jesc juz dzis slodyczy, ale wygladal tak apetycznie!:)
od jutra!
A więc od jutra ścisła dieta, zero ciastek, zero frytek i nadprogramowych kalorii. 4 posiłki dziennie. Chociaż żebym ten tydzien wytrzymała, bo w piętek chce zobaczyć 63!:)