dzien 17
śniadanie: jogurt naturalny z łyżką otrąb i łyżką musli
obiad; 2 kotlety sojowe w sosie pieczarkowym, jeden ziemniak, leczo
podwieczorek: piernik, 2 oponki
kolacja; brak
ćwiczenia:
trening cardio z mal b
trening pośladków z mel b
30 brzuszków
dzien 16
sniadanie; serek tutti 0%tłuszczu + łyzka otrąb+ łyżka musli
obiad: ziemniaki z mizerią
podwieczorek: kubek żurku
kolacja:brak
ćwiczenia:
przebiegnięte 2km:)
postanowienia?
ojć. nie wiem jak to zrobię, ale 24 na wadze muszę zobaczyć 57, wielkie wyzwanie, wiem. ale muszę, no poprostu muszę.
16 sierpnia ma być 59kg (moje slodkie 59)
20 sierpnia poproszę 58kg
a 24 chociaż by to glupie 57,5 ale musi się udac, musi, musi!
wazenie po 2 tygodniach, dzien 15 :D
waga wskazała dzisiaj równe
60kg!
a więc -3kg w 2 tygodnie, oby tak dalej;)
i jeszcze wymiary:
łydka; 37cm
udo:59cm
boczki: 88cm
brzuch: 77cm
talia; 74cm
biodra: 99cm
szyja: 32cm
biceps: 27,5cm
zawartość tłuszczu: 31%
śniadanie; 2 kromki chleba grahama z serem żółtym i pomidorem
obiad: makaron razowy z sosem pieczarkowym
kolacja; jogurt musli
ćwiczenia;
30 brzuszków
30min na stepperze
dzien niby 1, a jednak 14 :)
sniadanie: jajecznica z dwóch jajek na maśle
obiad; ziemniaki i mizeria
kolacja: biała bułka z serem żółtym i pomidorem
tak dobrze widzicie, biała bułka :/ ale nie mialam nic innego co moglabym zjeść ;/przebiegnięte 2km :)
weekend, end . wszystko od początku,
a więc ten weekend był bardzo i to bardzo kaloryczny. nie będę wymieniac nawet tego co jadłam. w każdym bądź razie zaczynam wszystko od nowa. zaraz wskakuję na wagę i obczajam ile tych kilogramów dzisiaj jest. Postawienia i cel? Mianowicie do 1 wrzesnia chce zobaczyc 56kg. nie wiem jak to zrobie, mama wraca z Niemiec pewnie przywiezie ze sobą tonę słodyczy, ale dam radę! przecież 1września jadę nad morze, trzeba jakoś pokazać te zwały tłuszczu, niech chociaż będą mniejsze. a więc;
po 1. zero tych przeklętych białych bułek,
po 2. zero coca-coli, nawet coca-coli zero
po 3. jak najmniej słodyczy!
po 4. ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia.
po 5. dam rade, tak dam radę!
dzien 11
śniadanie: jajecznica z 2 jajek na maśle (ok.200kcal)
obiad: dwie miseczki zupy pomidorowej z makaronem ok (400kcal)
kolacja: rogal francuski z czekolada, lód rożek, troche chrupek pop cool :/
dzien 10
sniadanie: biała bułka z serem żółtym
obiad: dwie miseczki zupy ogórkowej
kolacja: lód rożek
dzien 9
sniadanie: jogurt naturalny + otręby
obiad: jogurt naturalny + otręby
kolacja: biała bułka z serem żółym
frytki z mcdonalda i mały shake truskawkowy
dzien 8
sniadanie: biała bułka z serem żółtym i ogórkiem
2sniadanie: andrut
obiad: musli z mlekiem
kolacja: chrupki pop cool
ćwiczenia brak