Kolejny kg poszedł precz. Jestem szczęśliwa. Zaczynam jako tako wyglądać. Nie mam opony samochodowej nałożonej na talię. Lżej, lepiej, w ciuchach luźniej.
Działam na tip top. Jestem wytrwała więc na pewno uda mi się. Oczywiście przychodzą mi na myśl smakołyki ... np.: wczoraj info o otwartych kinach (u mnie skojarzenie z pysznym popcornem); info o otwartych stokach (ja marzę o oscypku i grzańcu) itp 😁😉😁
Ale! Nie czas żałować róż gdy lasy płoną 😉😁