Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Olcia1975

kobieta, 48 lat, London

164 cm, 68.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

17 lipca 2011 , Komentarze (3)

Wczoraj w jednym ze śląskich miast pod dom miłej Pani przyplątał się taki oto gagatek.


 Był bez obroży. Jest młody i bardzo grzeczny, reaguje na wszystkie komendy typu: siad, leżeć, łapa.
Został przewieziony do schroniska, ponieważ u Pani nie ma warunków na jego przebywanie ze względy na innego psa, który nie akceptuje konkurencji oraz kota.

Kontakt:
Iza 510 100 778

http://www.fundacjabokserywpotrzebie.fora.pl/zaginione-znalezione-boksery,17/slask-leo-znajda-w-slaskim-miescie,3285.html#151751  

16 lipca 2011 , Komentarze (2)

ODROBACZYŁAM PSA!
info ku mojej pamięci :P

16 lipca 2011 , Komentarze (2)

Od wczoraj jestem z dietą na bakier a do tego popijam piwko (sztuk 2 dziennie)
 ... co się ze mną dzieje?! @ minęła a ja ciągle mam doła a do tego stresów co nie miara, które "zażeram".

Wczoraj:

Śniadanie:
4 plasterki suchej krakowskiej,
 pół parówki drobiowej,
 0,5l coca-coli light,
Counsil/szkoła/spacer:
 gruszka,
 banan,
 1/2 brzoskwini,
 10 cienkich plasterków ogórka zielonego - szklarniowego,
 cheeseburger + 10 frytek (prawie cały zestaw Happy Meal) + mały lód  = 525kcal
Kolacja:
2 piwa Lech w puszce = 410kcal
1l coca-coli light
4 plasterki smażonej mortadeli =350kcal

Dzisiaj:
Śniadanie:
2 jajka w majonezie (majonezu ok 1,5 łyżeczki od herbaty)
kawałeczek bagietki z margaryną
2x kawa z mlekiem 0,2%tłuszczu i 3 kropkami słodzika
II Śniadanie:
3 plasterki babki marmurkowej
kawa z mlekiem 0,2%tłuszczu i 3 kropkami słodzika
Obiad:
zupka Amino (pikantny rosół)
kawałek "cheescake" - gotowiec z Sainsburego
Kolacja:
2x piwo Lech w puszce

To chyba wszystko ...

14 lipca 2011 , Skomentuj

Coś


Dużo spacerowania z dziećmi - ok.3h i małe obżarstwo ale w normie - ok.1500kcal. Płynów 2 litry w sumie.

13 lipca 2011 , Komentarze (2)

 Straszny dzień ... mam mega lenia i cały czas gniję przed kompem i żrę jak wariatka
http://kwejk.pl/obrazek/28599   
W dodatku gryzę się z synem a i mała mnie wdiabla, bo co i rusz daje psu jakieś rzeczy do zgryzienia. Humor do niczego ...
A propos miesiączki - coś do śmiechu:
http://kwejk.pl/obrazek/9199   

12 lipca 2011 , Komentarze (4)

Wczoraj grzeszyłam na całego - imieninki miałam - a dzisiaj żrę jak dzik, bo nawet opychaniem się nie da się tego nazwać.
Zarzuciłam Dukana przez te moje dołki i już żałuję bo kilogramy wracają, a dopiero po roku mogę ją na nowo zacząć ... głupia ja i znowu mam kolejny powód do dołowania.
Muszę  się w końcu za siebie wziąć bo szlag mnie trafia gdy wchodzę na wagę.

11 lipca 2011 , Komentarze (1)

@ przyjechała i brzuchol okrutnie boli. Vitalia się coś wykrzacza i nie otwierają mi się obserwowane wątki ...
Coś do posłuchania: Gaba Kulka 

4 lipca 2011 , Komentarze (6)

Waga nieśmiało ruszyła :) Na szczęście w dół, nie w górę:)
Zatoki mi wysiadają - alergia na nie wiem już co - boli mnie cała głowa i oczy :(
Pies wykosił mi 3/4 trawnika za domem ... Miałam dzisiaj wstać rano i załatwiać sprawy urzędowe a póki co latam jeszcze w piżamie ...
Dietkowo - ok, w weekend jak zwykle grzeszyłam ale z umiarem :)

28 czerwca 2011 , Komentarze (4)

Wracam na drogę prawdy :) Dzisiaj bardzo dietkowo :)
Muszę wziąć się w garść i ogarnąć bo i organizm się buntuje i samopoczucie nie takie jakbym sobie życzyła.
Dzisiaj przyjemny chłodek więc i chętki na zimne piwko odeszły. Skąd się u mnie wzięła chęć picia piwa nie mam pojęcia. Przecież nigdy mi nie smakowało a od jakiegoś roku i owszem...

26 czerwca 2011 , Komentarze (3)

DIETKOWO ... hmmm ... byłoby gdyby nie piwko,  za to z jakim smakiem wypite

http://www.edieta.pl/serwis/Piwo---zlocisty-trunek,19,7 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.