Wczoraj grzeszyłam na całego - imieninki miałam - a dzisiaj żrę jak dzik, bo nawet opychaniem się nie da się tego nazwać.
Zarzuciłam Dukana przez te moje dołki i już żałuję bo kilogramy wracają, a dopiero po roku mogę ją na nowo zacząć ... głupia ja i znowu mam kolejny powód do dołowania.
Muszę się w końcu za siebie wziąć bo szlag mnie trafia gdy wchodzę na wagę.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
iga333
13 lipca 2011, 11:13Głowa do góry, każda z nas ma chwile słabości. Nie wiem czemu planujesz dietę dopiero za rok??? Nie chcesz kontynuować, lub chociaż przejść na fazę III coby to utrwalić??? Poza tym przy Twoim wzroście, nawet z wagą 70 kg wyglądasz dobrze:)) Pozdrawiam serdecznie:)
najss
13 lipca 2011, 08:29ja też wczoraj zaszalałam i waga szaleje.. wszystkiego najlepszego z okacji imienin :) zabierz się za inną dietkę, patrz na plusy- dukan podobno szkodliwy, więc przynajmniej zdrowsza będziesz :)
kamkamkam
13 lipca 2011, 07:45Wszystkego Najlepszego :) no i szczuplutkich nóżek i płaskiego brzuszka :)
kolesmaro
12 lipca 2011, 21:18Dziękuję Kochanie za przepiękne życzenia! : *