Przed chwilą głupia ja zjadłam 2 czekoladki. :/ Zachciało mi się czegoś słodkiego, noo :/
Dzisiaj rodzinny grill. Rodzinny dlatego nie wypada nie iść. Mam zamiar zjeść 1 kiełbaskę z grilla z 1 lub 1,5 kromki chleba ziarnistego i ketchupem. A na kolację raczej jabłka z marchewkami, albo coś takiego mało kalorycznego. Zależy ile kcla do wykorzystania mi zostanie.
Menu:
10.00:
3 kromki chleba ziarnistego (225kcal) + 3 plasterki polędwicy (30kcal) + rzodkiewka, sałata (15kcal) = 270kcal
12.00:
2 jabłka (80kcal) + 2 marchewki (40kcal) = 120kcal
14.00:
2 czekoladki = 110kcal
15.00:
1 kiełbaska z grilla (250kcal) + 1,5 kromki ziarnistego (115kcal) + ketchup (45kcal) = 410kcal
16.00:
zostało mi 280kcal, może Wy macie jakieś pomysły?
Aktywność: ---
Płyny:
przyznam się, że nawet nie wiem, coś około litra?
Muszę się już zbierać na grilla, pa!
EDIT:
okazało się, że na grillu zjadłam 1 kromkę chleba czyli - 40kcal, czyli wychodzi, że całość miała 370kcal
O 16.30 zjadłam jogurt (135kcal), 2 jabłka (80kcal) i 2 marchewki (40kcal), czyli 255kcal.
A razem tooooo 1125kcal! Jeeeeaa!
Tylko jest taki problem... Jabłka mi si skończyły, zostało mi tylko jedno.