Dzień 10 stabilizacji i mężczyzna w kuchni:)
Ja siedze na vitali a mój kochany w kuchni gotuje klacyjkę. Dzisiaj zaopatrzyłam sie w zieloną herbatkę z manadrynką i pomarańczas hmm ciekawa w smaku
W końcu dzisiaj lato sie zaczeło:):) jutro ma byc 32 st zobaczymy czy sie nie roztopię
Brak weny na pisanie więc tylko wrzuce menu
S - owsianka z jogurtem i połową jabłka
II S - sandwich z serem żółtym i rzodkiewką
D - koktajl truskawkowo pomarańczowy
K - łosoś, ziarno, fasolka szparagowa
Pojeżdze troche na rowerku po kolacji i może spacerek z misiem?
II tydzień stabilizacji - dzień 9
Od dzisiaj 1200kcal!!!!!! jeszcze tylko 7 tygodni i będzie po wszystkim hehehe. Niech kolacja mi się strawi i ide pocwiczyc, a pozniej nauka cudownie.... no nic nie narzekam bo to mi nie pomoże
Menu:
S - owsianka z jogurtem
O - kurczak w sosie musztradowym , ryz i pomidor
D - koktajl owocowy
K - makrela w sosie pomidorowym , tost z serem żółtym, serek biały z łyżeczką dżemu
Miłego wieczoru rybki, chudnijcie zdrowo!!!
na głupote nic nie poradzisz
tak więc mądra ja zjadłam dzisiaj pełno ciastek, bo zdałam sobie sprawe że mam pełno nauki i mogę się nie wyrobic i wogóle... zestresowałam się tym moim czarnowidztwem i zaczełam jesc... no po prostu brawo dla mnie!!!!!!! chciałąm tylko napisac jaka jestem beznadziejna ( nie ogólnie tylko dzisiaj:) no nic jutro nowy dzień, nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem.... też tak macie czy to tylko ja????
przynajmniej pocwiczyłam - jakis plus:)
gwoli wyjaśnienia i relacja z rocznicy:)
Dzieńdoberek chudzinki wy moje:)
Dostaje komentarze że małao jem jak na stabilizacje i postanowiłam napisac to tutaj zamiast wysyłac pojedyńcze wiadomosci, tak więc zaczynam stabilizacje od 1100kcal dlatego jest tak mało!!! i co tydzień będę dodawac po 100kcal... Jak byłam na diecie nie diecie to nie liczyłam kcal jadłam rónzie i rozbierznosc kaloryczna była ogromna, więc postanowiłam stabilizacje przeprowadzic powoli i zaczac od takiej liczby kalori bo nie chce żeby dopadło mnie jojo, poza tym byłabym radosna jak wiosna gdyby udało mi sie zrzucic jeszcze 2 kg:):)
I to tyle w temacie
Wczoraj był mega piękny dzień!!!! nasza 1 rocznica:):) soędzilismy mega cudowny dzień włócząc sie po miescie, lunch był w świetnej induskiej knajpie, gdzie bylismy na pierwszej randce:):) i żarcie mega zajebiste, jadłam kurczka w sosie kokosowo migdałowym i nerkowcami - mówię wam niebo w gębie!!!!!! Więc wczoraj grzecznie nie było no ale raz się żyje:) pozniej muzeum - wystawa o starożytnym Egipcie, i na wieczór filmik, a pozniej ....:):)
W związku z czym mam mega ambitny plan cwiczeniowy na dzisiaj zeby pospalac te wczorajsze jedzonko hehhe, napisze wieczorem czy się udało, trzymajcie kciuki żebym dała rade!!!
tylko menu dzień 4 i 5 stabilizacji
nie mam siły pisac więcej
Wczorajsze menu:
S - 3 kanapki z masłem orzechowym
O - fasolka szparagowa, 2 plasterki szynki, jajko, kawałek sera, pomarańcza
K - polenta z mlekiem
Dzisiaj
S - bagietka z miodem
O - polenta z sosem, 2 kawałki chleba( nie u siebie wiec nie miałąm wpływu na to co jem)
D - 3 ciasteczka
K - 3 kanapki z serem żółtym , białym szynką i pomidorem
W miedzyczasie 4 kawy, i zjadłam dzisiaj napewno wicej niz 1100 kcal ale sie nie przejmuje, nie da sie jesc identycznej codznnie co doi jedenej kalorii:)
a teraz spadam spac bo padam ze zmęczenia
Dzień 2 i 3 stabilizacji
Wczoraj nie miałam czasu na wpis byłam u chłopaka, a popoludnie spedziliśmy w ikei:) gdzie zakupiłam szklanki wysokie do koktajli yupiii!!
Dzisiaj poszalałam i zakupiłam pierwsze raz w życiu buty na koturnie hehe zobaczymy jak sie sprawdza, bo w to lato i wiosne postanowiłam chodzic w sukienkach( trzeba sie wybrac na zakupy) a nie tylko gacie i gacie.... Poza tym przymierzałam szorty w etamie rozmiar 36 ale cena 39E skutecznie mnie odsrtaszyła , tyle kasy za kawałek jeansu powaliło ich??????
Jutro ostatni dzień do pracy pozniej 3 dniowy weekend juhuuuu, chociaż pogoda ma byc taka sobie napewno bedzie deszcz, przeciez nie moze byc za ciepło kiedy ja mam wolne
A teraz moje zaległe menu
Dzień 2
S - owsianka z masłem orzechowym i kiwi
O - pulpeciki w sosie koperkowym, fasolka szparagowa
K - puree ziemniaczane, surówka z marchewki
Dzień 3 ( dzisiaj)
S - 2 brioche( chleb słodki uwielbiam), 1 z dżeme, 1 z nutella
IIS- 1/2 pomarańczy
''O'' - surówka z marchewki i jabłka
K - pomidory z mozzarella, jajko sadzone + fasolka szparagowa
Obiad taki wspaniały bo odrazu po pracy poszłam na miasto, a nie chciałam jesc byle czego:) więc prosze bez komentarzy typu'' tylko tyle jesz na obiad''?albo''marchewka na obiad buhahhah''?? bo to wyjątkowa sytuacja była:)
1 dzień stabilizacji
za mną:) zjedzone 1118kcal czyli wspaniale:) Wogóle dzisiaj jakas pełna energi jestem wstałam rano zrobiłam lekkie cwiczenia zeby sie rozbudzic ok10min, pozniej przygotowałam obiad ja rano!!!!???? radosc i energia mnie rozpiera bo wrocił mój facet i od razu życiejest piękniejsze:):) Który właśnie ogląda debate polityczną - bardzo pasjonujące
I właśnie mielismy niezłą przeprawe, wychodzilismy z parku prze płot bo nas zamkneli!!! o miało byc otwarte do 22 ale widac panu sie spieszyło nie zrobił rundi wokół i zamkął nas w środku dobrze ze mój chłop był ze mna bo sama bym raczej stamtąd nie wyszła brama była za wysoko, Teraz prysznic i poznij do łózka niekoniecznie spac
A teraz menu - stabilizacją dzień 1
S - owsianka z jogurtem
O - pulpeciki z sosem koperkowym, 1 ziemniak, pomarańcz
K - bagietka z szynka, twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewka
Dobranoc i chudnijcie na noc:)
słoneczna niedziela
A nie spodziewałam się tego bo nocnej burzy i takim wiatrze że otworzył mi okno w nocy!! W każdym bądz razie jest słońce i to najwazniejsze:) Dzisiaj w końcu wolne w sumie to nie takie wolne bo mam pełno rzeczy do zrobienia jak pranie, sprzątanie, pieczenie... Jutro w końcu przyjedza moja miłosc, a ja oczywiscie jestem przeziąbiona bo jakżeby inaczej:( Więc walcze dzielnie od wczoraj czyli jakis gripex i herbatki z miodem, jak macie jakies sposoby na szybkie minięcie przeziębienia to poproszę!!!!!!!!!
I takie pytanie do tych co gotują - robiłyscie klopsiki w sosie koperkowym ale z miesem wołowym? bo tutaj nie ma czegos takiego jak mieso mielone wieprzowe, więc byłam zmuszona kupic takie a podobno ono ma inna konsystecje wiec bedzie sie gorzej kleiło i boję sie ze kulki mi się rozwalą podczas gotowania:(
Na razie nie cwiczę nie mam mocy, ale dietę za to staram się trzymac:) I dzisiaj będzie koktajlowo - ibiza będę cię testowac tzn twoje przepisy:)
Buziaki i miłej niedzieli słonkaEdit - menu
ś - 3 kanapki z masłem orzechowym i dżemem
O - potrawka z cukini, 2 łyzki ziarna:)
D - muffinek( zrobiłam więc musiałąm spróbowac::) koktajl owocowy
K - resztka potrawki, serek biały z łyzeczką cukru
w międzyczasie hettolitry herbaty z miodem i cytryna
ps. dzięki dziwczyny za razdy, strzele se kielona przed spaniem heheh
jestem
Wiem wiem długo mnie nie było, ale brak czasu niestety, więc wybarczcie kochane że was zaniedbałam ostatnio, wasze pamiętniki ponadrabiam w ciągu najblizysz dni. Co u mnie? hmm ucze sie intensywnie dalej, chłopak wraca za pare dni nareszcie!!!!! z dieta hmm bywa różnie, zauwazyłam spadek motywacji!!!! juz mi się po prostu nie chce, widze że coraz bardziej odpuszczam... Chociaż moja waga wcale mi nie pomaga w walce ciągle tylko pokazuje 51kg!! 51,5, 51,2.... i za cholerę nie chce spasc!!! ja rozumiem że jest juz niska więc o jakikolwiek spadek jest bardzo cięzko bo waga jest ''w normie'' ale jest to max demotywujące... więc postanowiłam sobie za cel - spodnie a nie cyferkę na wadze. Jakis czas temu kupiłam w promodzie spodnie rozmiar 36 i wchodze w nie aczkolwiek na styk, więc postanowiłam sobie że musze czuc sie w nich dobrze bez zadnego uciskania i wbijania i wrzynania:) w związku z tym że z dieta raz tak raz siak, wprowadziłąm program pumy 'odchudzanie z bieganiem' mam nadzieję ze to mi pomoże w zgubieniu tych paru ostatnich centymetrów.
I to by było na tyle, uciekam pobieagac:)