Jak same widzicie , żyć bez Was nie mogę . Wczoraj wyjechaliśmy z domu o 6:00, a o 17:00 zjawiliśmy się w hotelu , czyli po 11 godzinach :))) a to za sprawą prawie 3- godzinnego spaceru z Leonardkiem i odwiedzin u syna na dyżurze !!!! Do Zielonej Góry jechaliśmy 3,5 godziny / 340 km / i do Karpacza 3 godziny / 170 km/ !!! Pierwszy odcinek drogi był prawie pusty , ale po 14- tej jak wyjechaliśmy z Nowej Soli ruch samochodowy był bardzo duży , a to za sprawą wracających do domu turystów z okolic Jeleniej Góry !!!! Ważne , że dojechaliśmy szczęśliwie , tylko nieco zmęczeni . A tu w hotelu miłe zaskoczenie , pani w recepcji poinformowała mnie , że przygotowali dla nas studio , mimo że rezerwowałam zwykły pokój 2- osobowy z prośbą wstawienia małej lodówki , ze względu na jedzenie dla pieska i nie tylko . Jedyny mankament , to brak windy w tym skrzydle hotelu , więc decyzję pozostawiono nam !!! Po obejrzeniu lokum , tj. 2 pokoje z aneksem jadalnym , ładną i widną łazienką , widokiem na góry , zdecydowaliśmy się tu zostać !!! Zapytałam w recepcji ile mamy dopłacić za pobyt , usłyszałam , że nic nie dopłacamy bo tak zdecydowała dyrekcja .
To sypialnia z TV :)))
Pokój dzienny z kanapą , fotelami i ławą :)))
Leo też czuje się tu dobrze :)))
Z balkonu widać Śnieżkę :))) i piękną okolicę !!! Porównując nasze dotychczasowe pobyty w Karpaczu , tu mamy bardzo , bardzo czysto i najwygodniej , a dzisiejsze śniadanie to potwierdziło !!! Duży półmisek wędlin i serów podano nam do stołu , talerz z owocami , ciasta , soki itp. Wszędzie w hotelach śniadania są podobne , ale propozycja " coś" na ciepło , parówki , biala kiełbasa , jajecznica oraz naleśniki i omlety na słodko lub pikantnie !!! Oczywiście znając mnie , zamówiłam omlet z owocami / brzoskwinie/ z cynamonem, pychotka !!!! Następnym razem spróbuję wersję : omlet pikantny !!! Na obiadokolację / 35 zł osoba/ zaproponowano nam 2 zestawy do wyboru i zgłoszenia do 12- tej ło
Wystarczy zaznaczyć krzyżykami swoje preferencje , łącznie z deserem , ale dziś już wiem , że deser jest zbyteczny , bo posiłek jest bardzo smaczny i dość obfity !!! Mam nadzieję , że dzisiejsze spacery , łącznie 4,5 godziny , spaliły wszystkie kalorie :)))) . Brak windy ma tu też swoje dobre strony !!! Jednym słowem zapowiada się udany pobyt w Karpaczu ,bo pogoda też nam dopisuje :))). Pozdrawiam wszystkie moje Vitalijki !!!!