17 waga w dół - odrobinkę ale w dół!!!
Pomimo czekoladowych wpadek dziś rano wylosowałam 91!
Mam nadzieję, że teraz już tylko do przodu i że nikt nie będzie stawiał czekoladowych przeszkód
:)
16
no dobra
chęć na czekoladę ogromna
to chyba przez tą pogodę i ogólną depresję
ale może tak będzie lepiej ... czekolada na śniadanie
zamiast walczyć z pokusą przez dzień cały by wieczorem nie dać rady zmiana kolejności
dzięki temu lepsza dla ludzi jestem, bo mniej zirytowana ;)
śniadanie: czekolada gorzka z orzechami (pół czekolady)
śniadanie II: jogurt naturalny z miodem
III śniadanie: Tuńczyk w sosie własnym + 2 kromki chleba ze słonecznikiem
przekąska: jabłko + 2 marchewki
obiad: mielone z indyka + warzywa na patelnię (w stylu hiszpańskim:))
15
padnij - powstań :)
trzeba ćwiczyć!
śniadanie: jajka 2 i dwie kromki pieczywa słonecznikowego + jabłko
śniadanie II: jogurt naturalny
śniadanie III: tuńczyk
wczoraj był dzień dziecka i to dlatego ta cała czekolada :)
obiad: szpinak z jajkiem i cebulką
deser: marchewka
kolacja: się zobaczy...
dzień 14 - upadek pierwszy
Absolutnie silniejsza ode mnie była dziś czekolada biała z orzechami
koszmar
zjadłam całą!!!!
wstyd i porażka
14
ryneczek lidla ;)
śniadanie: trzy kromki chleba słonecznikowego z polędwicą sopocką, ogórkiem, rukolą i rzodkiewką
II śniadanie: dwie kromki chleba słonecznikowego z polędwicą sopocką, rukolą i pomidorem
obiad: kasza gryczana niepalona z rukolą, rzodkiewką, pomidorem i ogórkiem ;)
podwieczorek: trochę orzechów i tabliczka czekolady
kolacja: 4 marchewki surowe
13
Dziś szansa na nieco spokoju.
8 godzin w robocie, potem spotkanie i kino wieczorem.
Na dziś pierogi ze szpinakiem + marchewka + jogurt naturalny
jakoś to rozporcjuję na posiłki :)
kolacja: dwa kubki mleka sojowego
12
Kolejny szalony dzień! Ale ja lubię jak się dzieje!
Niech się dzieje!
śniadanie: sałatka z tuńczyka (tuńczyk, kukurydza, groszek, jajko)
śniadanie II: jogurt naturalny z jagodami od mamusi
śniadanie III: jogurt naturalny
obiad: kurcze pieczone z ogórkiem zielonym
poobiedzie: pomelo trochę :)
trzymajcie się wszystkie!
11
dzień trudny, kupa roboty i kilka innych obowiązków
nie mam siły się rozpisywać
śniadanie: zupa krem z marchewki - ten co miał byś wczoraj
obiad I: ta sama zupa z dodatkiem kukurydzy
obiad II: kurczak grillowany + pomidor
deser: pomelo - reszta pół :)
10
no i jakoś przetrwałam łikend
waga dzisiejsza 91,8 czyli spadek jest od ostatniego warzenia ;)
juhuuuu!
byle do dołu
śniadanie: jogurt naturalny 0% z jagodami (domowymi) trochę cukru nie zaszkodzi :) + jako + kawa z mlekiem x 2
II śniadanie: owsianka nie było czasu
obiad: kurczak: Kasza Krakowska (czyli gryczana, łamana, niepalona) + pomidor
II obiad: zupa???? może marchewkowy krem tym razem z rozgrzewającym imbirem???? nie zdążyłam było pomelo (pół)
kolacja: sałatka z tuńczyka = tuńczyk, groszek, kukurydza, cebulka ?
a kasza krakowska - moje ostatnie odkrycie - uwielbiam
ciekawe czy gryczana nieprażona niełamana będzie smakować podobnie?
sprawdzę kiedyś
9
No i mam za swoje.
Wczorajsze szaleństwo jedzeniowe i wcześniejsze piwne odbiło się już na wadze.
Wyraźny kilogram do góry!
śniadanie I: jajecznica (3 jaja) + kawa z mlekiem
reszta się zobaczy ....
śniadanie II: tuńczyk z puszki
obiad: zupa krem z zielonej cukinii
obiad II: zielona fasolka szparagowa
podwieczorek: pomelo prawie pół
kolacja: pierś kurczaka
II kolacja: jogurt z konfiturą