A ja dałam radę, choć było cięzko, gdy cukierki leżały przede mną :) Mam mega motywacje i się nie poddam! :) Muszę przyznać, że bardzo mnie motywuje to wyzwanie ;p

Ja niestety wczoraj też uległam;-( ale jak któraś z was wspomniała walczymy o każdy dzień! Dziś się nie poddam!

Ja wczoraj nie dałam rady, ale mialam to wliczone bo byłam w gościach, dziś dam radę, już się nie mogę pochwalić jak wieczorem postawię znaczek:))

Za dużo słodyczy mam w domu. Po świętach została cała szafka. Wczoraj zniknęło przeze mnie kilka cukierków i mały baton... Dziś wierzę, że będzie lepiej :) choć wiem, że będzie ciągnęło. Podobno o miesiącu na detoksie cukrowym łatwiej już idzie. Tylko musimy to przetrwać.

Ja juz miałam się wczoraj złamać. ..i pewnie bym to zrobiła. ..ale pomyślałam o Was i o tym ze głupio tak już pierwszego dnia się złamać - NIE ZLAMALAM SIĘ !;-) Mam zamiar trwać całe 31 dni !:-)

oj ciężko było po tylu dniach jedzenia takich ilości słodyczy ale udało się wytrwać.nie złamało mnie słodkie.

Hej. Mi też udało się dzisiaj wykonać zadanie chociaż pokus kilka było. Nawet teraz naprzeciwko mnie leży i patrzy na mnie Rafaello ale nie dam się! Mam nadzieję, że uda ma mi się przetrwać styczeń bo zaczełam go ambitnie od joggingu i planuję nowy styl życia w 2016 r. Czego sobie i Wam życzę! :-)

Hej,jak dzien wam minal? U mnie narazie 100 % ,zacznie sie za jakies 4 dni (jak zwykle) diabel bedzie mi podpowiadal"no zjedz,na zdrowie,bo sie zmarnuje,jeden kawalek nie zaszkodzi" bede potrzebowac wsparcia:)

hej. Również dołaczam,ale... od jutra. Dzisiaj jeszcze zgrzeszyłam piernikiem ;)

Dolanczam sie do was dziewczyny,Wszystkiego lepszego w Nowym Roku!! Kasia x

Ja juz zaznaczam bo ostatnio byłam 1 dzień do tyłu :D

Komentarz został usunięty

To już ostatnie minuty na zjedzenie czegoś słodkiego !:D

Aż się boję:-D

Jutro zaczynamy. Powodzenia Kochane. Oby nam sie udało.

Ja też dołączam i trzymam kciuki za wszystkich;-)

Ja jestem!:') wytrwalam dni 40 na 45:-)to mój wielki sukces:-)

Witam, dołączam do AC ;] i trzymam kciuki za nas wszystkich

W poprzedniej edycji poległam na całej linii, z 45 dni bez cukru miałam tylko 8 :( Ale trzeba walczyć z nałogiem. Nie poddaję się. Spróbuję jeszcze raz.

Cześć! Ale trudne wyzwanie!!! Trzeba się sprawdzić....