Temat: Podniesienie piersi

Czesc,

Czy któraś z was robila podniesienie piersi w Łodzi lub okolicach? Jaka cena zabiegu i czy efekty są zadowalające? 

Pasek wagi

Podniesienie to koszt porównywalny do implantu, więc lepiej z implantem.

Moja szefowa sobie robiła, dla mnie to wycinanie i przesuwanie sutków to średnie jest :/ Potem miała wysięk płynu surowiczego i dziurę pod pachę, trochę zajęło gojenie.

ConejoBlanco napisał(a):

Moja szefowa sobie robiła, dla mnie to wycinanie i przesuwanie sutków to średnie jest :/ Potem miała wysięk płynu surowiczego i dziurę pod pachę, trochę zajęło gojenie.

Każda operacja niesie za sobą ryzyko. Można się nawet nie obudzić. Nikt Ci nie da gwarancji, dlatego takich decyzji nie podejmuje się pochopnie. ;) 

Nie da się inaczej tego zrobić, bez cięcia wokół sutka. Taki urok. 

 O kurcze...inaczej technicznie to sobie wyobrażałam ;) to strasznie skomplikowane z wycinaniem i przesuwaniem brodawek....Ciekawe czy to przyszycie do mięśnia nie powoduje dyskomfortu albo ryzyka urazu przy ćwiczeniach siłowych i pracy fizycznej..?

tak to wyglada po operacji... ;/ moim zdaniem masakra

Myślę, że po operacji to paskudnie wygląda, ale blizny staną się z czasem jaśniejsze i mniejsze.

Dokladnie. To indywidualna kwestia. Jak ktoś ma piersi po pępek to nie myśli o bliznach (które z czasem stają się co do zasady prawie niewidoczne), tylko chce mieć estetyczne, jędrne piersi. Mierzi mnie takie „obrzydzenie” do blizn, bo dla mnie to albo ktoś ma ładny biust i nie rozumie kobiety, która ma problem z tym, że jej ciało nie wyglada takjakby chciała, albo po prostu nie ma poczucia estetyki. Jakoś na bliznę po cesarce nikt nie mówi, że blizna cesarce to masakra i w ogóle po co rodzić dzieci, lepiej żeby nasz gatunek wymarł. :D 

A poza tym, to jest od spodu, mało widoczne. Od góry wygląda super. Można nosić bluzki bez biustonosza. Tego nie zrozumie nikt, kto od czasów nastoletnich nie musiał dzień w dzień nosić staników. Nawet w nocy spałam w biustonoszach, bo bywało, że mnie bolały piersi. 

Dokładnie. To jakieś zdjęcie nie wiadomo skąd i raczej jak ktoś robi lift to nadal ma później takie „naturalnie wiszące”. Ja mam akurat ładny biust i to ostatnia rzecz na punkcie której miałabym mieć kompleks, ale mam sporo empatii i jestem w stanie zrozumieć co przeżywa ktoś, kto ma biust po pas prawie, a ma 30 lat. Albo jedną pierś normalną a jedną 7 cm niżej. Takie defekty nie dają ludziom normalnie żyć. A później robią operacje i zupełnie zmienia się ich nastawienie do życia. :) Wszystko jest dla ludzi, grunt żeby znać umiar i granice dobrego smaku. Nie zrobić z siebie lalki z dwoma kulkami na klacie. :D 

Blizna jak blizna, na piersiach tez sie ma rozstepy, zwlaszcza tak duzych, wiec co za roznica. Ja akurat mam blizny po staniku, ktory mnie na jednym wyjezdzie zadrapal do krwi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.