Temat: Żłobek, przedszkole czy dom?

Hej. W takim wieku oddałyście swoje dzieci pod opiekę kogoś obcego? Czy może jesteście z dziećmi w domu? I co Was do tego skłoniło?

Ja mam dwójkę dzieci, jedno w żłobku, drugie idzie od września. A ja nawet się cieszę z powrotu do pracy. Znajome są zdziwione jak tak można. Trzeba "siedzieć z dzieckiem" w domu ile wlezie... Może faktycznie jestem dziwna?

Córka poszła do żłobka jak miała rok i 3 miesiące, syn (jak się dostanie) pójdzie od września jak będzie miał rok i 2 tygodnie. Z pierwszego macierzyńskiego wróciłam do pracy po 8 miesiącach (mąż na rodzicielskim łączonym z pracą na 2/5 etatu plus ja dzień urlopu w tygodniu), teraz planuję podobnie. Mam pracę do której chcę i mogę wrócić. Nie wiem, czy bym wytrzymała dłużej niż rok. Na pierwszym macierzyńskim miałam koleżankę z dzieckiem w identycznym wieku, która mieszkała 500m ode mnie, teraz nikogo takiego nie ma i już brakuje mi kontaktu z ludźmi, a jestem na macierzyńskim niecałe 5 miesięcy.

pewnie im tak wygodnie, po co pracować jak można zasłonić się siedzeniem w domu z dzieckiem i do tego przecież jest 500 plus, więc... masakra jakie społeczeństwo nam rośnie

annnaaaaa1 napisał(a):

pewnie im tak wygodnie, po co pracować jak można zasłonić się siedzeniem w domu z dzieckiem i do tego przecież jest 500 plus, więc... masakra jakie społeczeństwo nam rośnie
o jezu nie oceniaj w ten sposób ludzi....

annnaaaaa1 napisał(a):

pewnie im tak wygodnie, po co pracować jak można zasłonić się siedzeniem w domu z dzieckiem i do tego przecież jest 500 plus, więc... masakra jakie społeczeństwo nam rośnie
nie masz zielonego pojecia, to sie nie odzywaj .mam macierzynski facet pracuje dostaje chwilowo na oboje dzieci 500+ a i tak ledwo mi wystarcza,a nie latam kupowac ciuchow czy nie jadam  na miescie i nie jestem marerialistka nie kupuje gadzetow,wszystko idzie na oplaty i zycie. konczy sie rok macierzynskiego i musze znalezc nowa prace zeby moc poslac dziecko do zlobka9inaczej nie utzymam sie),musi nie tylko pasowac godzinowo co ciezko znalezc a jeszcze zeby na to zarobic

Pasek wagi

ja uwazam ,ze takie 2-3letnie dzieci obowiazkowo powinny chodzic do zlobka/przedszkola,dobrze to zrobi i im i matkom:) nie pojmuje siedzenia w domu z dzieckiem powyzej 3 lat,dla mnie w tym momencie staje sie to wymowka,zeby nie wracac do pracy i powoduje u wiekszosci (nie wszystkich)kobiet uczucie rozgoryczenia,z tego co zaobserwowalam 

jezeli nie masz parcia na pracę, to do niej wracaj i zostaw dzieci pod fachowa opieka.Ja urodziłam trójke i nie musiałam sie szamotac z rana, zeby je podostarczać do złobków i przedszkoli. Moze i dobra dla dzieci jest integracja z innymi rówiesnikami, ale jednak nic nie zastapi spokojnego przebywania w domu z mamą, zamiast codziennej porannej nerwówki i miliona przeziebień złapanych w przedszkolu, czy złobku. 

Wtedy nie było 500+

Pasek wagi

syn poszedł do przedszkola jak skończył 3 lata, córka tez tak pójdzie . Uważam, ze to dobry wiek. Dziecko juz potrzebuje częstszych relacji z rówieśnikami , jednocześnie nie potrzebując juz az tak bardzo matki. Za to do żłobka bym dziecka nie oddała ... serce by mi pękło. Maluch juz nigdy nie bedzie tak mały, juz nigdy nie bedzie mnie potrzebował tak, jak w ciagu pierwszych trzech lat życia . Jednak kazdy robi jak uważa - nie oceniam. Kazdy ma inna sytuacje 

moja córka poszła do żłobka jak miała 9 miesięcy. Nie żałuję. Moja mama wilka przeciwniczka żłobka po roku stwierdziła, że jednak to fajna instytucja, że dziecko zupełnie inaczej się rozwija. Ale fakt, faktem jak komuś mówię, że mam dziecko w żłobku to każdy żałuje i użala się nad tą moją córką. Chyba każdy ma w głowie obraz żłobka z czasów komuny :) Teraz jest naprawdę inaczej - jak będę miała drugie to też pójdzie do żłobka. Z chorobami to też nie do końca tak jest, że dziecko nie wiadomo jak będzie chorować - moja córka ma 2 lata i jeszcze nie miała antybiotyku. 

Pasek wagi

Mam nadzieje ze nie bede musiala dziecka do zlobka posylac. Niewiem czy wytrzymam 3 lata w domu poki maluch nie pojdzie do przedszkola. Ale raczej znajde sobie jakas prace na pol etatu i poprosze babcie o pomoc.Tak bedzie najlepiej. Praca to nie tylko pieniadze ale i kontakt z ludzmi, rozwoj, nauka dyscypliny. A pozatym dobrze sie czasem wyrwac z domu a nie gnusniec z dzieckiem domu gotowac obiadki i zmieniac pampersy. 

 I przestancie z tym 500plus bo to juz sie nudne robi. Ja nie biore ale nie zazdroszcze kobietom ktore biora i siedza w domu. Co w tym zlego. Po to, to swiadczenie jest zeby kobietom bylo latwiej w macierzynstwie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.