- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lutego 2015, 13:53
Mam 26 lat i nigdy jeszcze nie byłam u ginekologa. Chciałabym zajść w ciążę, staramy się z mężem ale na razie nic... Wstydzę się iść do ginekologa z moim wielkim brzuchem i tyłkiem :(
27 lutego 2015, 16:40
Jak mozna sie wstydzic? przeciez lekarz widział nie jedno, na pewno go obchodzi twoj wielki tylek czy brzuch... Weź się chwilę zastanów myślisz że on nie ma nic innego do roboty tylko do konca życia rozpamiętywać to jak wyglada twoja strefa intymna? Plisssss...
27 lutego 2015, 16:55
wyobraź sobie że codziennie widzi mnóstwo różnych kobiec, stare, młode, szczupłe, przy kości... ja mam 21 ( prawie ) lat i byłam u ginekologa już może z 6 razy, a brzuch też mam niezbyt ładny :/
27 lutego 2015, 18:19
a przed mężem to się nie wstydzisz swojego ciała? bo jak ja bym byłA mocno gruba to bym dopiero się wstydziła rozebrac przed facetem ;/
a lekarz to tam pół biedy bo nie jedno obrzydlistwo już w swoim życiu widział
Edytowany przez hutshi 27 lutego 2015, 18:20
27 lutego 2015, 19:53
o rany,nie chce tego pisac ale napisze ŚREDNIOWIECZE...cytologia,badania okresowe piersi.i dziwimy sie pozniej jak 30sto latka umiera na raka.zeby ze wstydy ze sie doprowadzilo do otylosci nie pojsc do lekarza i jeszcze palnowac ciaze...
27 lutego 2015, 21:06
dokładnie!! cytologia obowiazkowa!!!!!!!! ja robie regularnie a wzoraj dostalam negatywny wynik ;( na szczescie szybko wykrytego raka mozna leczyc, gorzej, jak pozno wykryja jakies zmiany. wiec race sie udac do lekarza
27 lutego 2015, 21:29
módl się żebyś była zdrowa.. Bo jak się staracie o dziecko i nie możesz zajść w ciążę a nigdy nie byłaś u ginekologa to dobrze nie Wrózy
27 lutego 2015, 22:30
Nie biczujcie dziewczyny, zrobiła źle, że się nie przebadała, ale czasu nie cofnie. Całkiem możliwe, że podwozie mimo tego, że niebadane jest w idealnym stanie. Więc nie ma co straszyć też. Co do wizyty - sukienka, albo tunika dla Twojego lepszego samopoczucia. Wierz mi, każdy lekarz widział niejedno, ogólnie nie zwracają uwagi na gabaryty, chyba, że sugerują zmianę wagi ze względów zdrowotnych (w obie strony). Natomiast nie zapominają brudasów ;) a przychodzi takich bab całe mnóstwo. To jest głowna bolączka ginekologów, a nie kobieta z większymi rozmiarami. Idź, nie taki diabeł straszny.
27 lutego 2015, 23:55
Ja u giną byłam, ale nie dałam sobie zrobić cytologii;/ przeraża mnie to jakoś, jakiegoś szpikulca będzie mi tam wkładał. Nawet nie chciałam aby mi to metalowe coś tam wkładał, ale zrobił mi USG dowcipne i nic nie stwierdził. Jednak postanowiłyśmy Z koleżanką że w kwietniu (bo chcę prywatnie a wtedy będę lepiej z kasą stała) idziemy na cytologię.Ginekolog może nie chcieć zrobić cytologii kobiecie która jeszcze nie współżyła? Bo pamiętam że mi gin powiedział, że jeśli współżyłam to zrobimy cytologię. 'Jeśli' więc dziewicy pewnie by nie zaproponował...
Może. Bo raka szyjki wywołuje wirus brodawczaka ludzkiego (niektóre jego typy), a nim można się zarazić drogą płciową, czyli jeśli jeszcze nie współżyłaś --> nie miałaś kontaktu z wirusem --> nie ma potrzeby badania w tym kierunku
28 lutego 2015, 08:49
Nie ma tragedii - po prostu się umów. Nic się nie wstydź. Sama jestem lekarzem i badałam wiele osób, nie tylko na ginekologii i uwierz mi - naprawdę nikogo nie zaszokujesz swoim wyglądem. Po prostu się umyj i wal jak w dym :) Popytaj koleżanki, żeby doradziły Ci kogoś dobrego. Odradzam szukanie na znanym lekarzu i tym podobnych stronach. Lekarze piszą tam sobie komentarze sami, albo robi to za nich firma "piarowa" prywatnej kliniki w której pracują. Czasem jakieś niedorzeczne negatywne komentarze od wariatów. Niestety nie można ufać komentarzom z neta. Może jeden na 10 jest autentyczny i pochodzi od wiarygodnej osoby.
No a co do płci lekarza - zawsze mi przykro jak czytam, że "tylko facet, baby takie niedelikatne". Podpatruje jak badają mężczyźni i robią to tak samo o ile nie gorzej. Tym niemniej każdy niech wybiera kogo chce.
Co do badania, to niestety, ale rzetelne, nie symboliczne, badanie ginekologiczne i pobranie cytologii JEST NIEPRZYJEMNE. Nie boli, ale jest to wątpliwa atrakcja. ALe są lekarze, którzy, żeby ich pacjentki chwaliły za delikatność, robią cytologię źle, nie pobierając wymazu z kanału szyjki i tylko "pomiziają" przez pół sekundy szyjkę z zewnątrz i po wszystkim. Powinno się specjalną szczoteczką zrobić pełny obrót. Normalne jest też, że po poprawnie pobranej cytologii będzie pasemko krwi w śluzie. Ale kobiety tego nie wiedzą i później czytam na forach "konował mi szyjkę skrwawił, tak mi beznadziejnie cyto zrobił". A później są historie, że kobieta sumiennie chodziła co rok na cytologię i nagle się okazało, że ma raka szyjki, a wszystkie cyto wychodziły OK.
Matko ale się rozpisałam... Sorry dziewczyny. Po prostu wydaje mi się, że trzeba uświadamiać, bo i skąd laik ma wiedzieć takie rzeczy.