Temat: Posiadanie wielu dzieci. Co sądzicie?

Witam.
Nie wiem czy temat się rozwinie ale co mi szkodzi spróbować. Skłonily mnie dwie historie. Moja kolezanka z LO ma szescioro rodzenstwa, czyli razem siodemka i naprawde podziwiam jej rodzicow.Wszystko zorganizowane, dzieci wypielegnowane, ojciec pracuje na wszystkich a mama w domu z tymi najmlodszymi. z jednej str sympatycznie, zawsze cos sie dzieje, wesolo ale z drugiej ja bym nie chciala miec takiej rodziny duzej bo bym sie bala o utrzymanie itd.Druga historia to starszy facet, daleki znajomy ma ponad 20 dzieci!  z jedna kobietą, ponoc nie lubili sie zabezpieczac i liczyli na szczescie a ostatnie dwoje dzieci to mysleli , ze to juz menopauza.....a tu niespodzianka

a Wy? chcialybyscie miec gromadke dzieci albo moze pochodzicie z takiej rodziny? co sadzicie? mnie sie to jednak kojarzy z przeszloscia, zyciem na wsi itd...ale i wielodzietnosc z wyboru tez sie zdarza..wiadomo. 


Pasek wagi

EgyptianCat napisał(a):

Salemka napisał(a):

Jeżeli kogoś stać to uważam, że to super sprawa!Ale nie mogę zdzierżyć ludzi, którzy bezmyślnie się rozmnażają i wręcz oczekują od innych pomocy, jakby to było coś oczywistego...
Absolutnie się zgadzam. Płacze w telewizji z cyklu "mamy14 dzieci i mieszkamy w jednym pokoju, odłączono nam prąd" budzą we mnie agresję, nie współczuje.


mam takie same odczucia.

Przeczytalam dziś w ksiazce Magdaleny Samozwaniec fajne zdanie

"gdzie bachorów sześc tam nie ma co jeść"

A tam stać, ludzie sobie jakoś radzą.
Ale jak ktoś chce wychować dzieci w duchu- iPad na 3 urodziny,
no to nie dziwota, że nikogo nie stać na większą gromadkę ;-)

rika12345 napisał(a):

mi tez sie to kojarzy z zyciem na wsi . tam ludzie rodza po 10 dzieci . ja napewno tak nie chce. chce cos w zyciu osiagnac


Jesteś nudna. :D

Sliciak napisał(a):

oj dla mnie to juz sie patologia robi jak jest tyle dzieciakow. narobią a potem płacz, bo pieniedzy nie ma, a ksiazki drogie, ciuchy drogie, etc itp. ja bym chciala maks 2 miec. maksymalnie!


Mój mąż ma 5 sióstr, znaczy się, wżeniłam się w patologiczną rodzinę.:D
Matuchno.
Święta z nimi, spotkania rodzinne- bajka. Zawsze coś się dzieje. I nie słyszałam, żeby ktoś narzekał, a powodzi im się powiedziałabym- powyżej przeciętnej.
My będziemy mieć tyle dzieci, na ile pozwolą nasze możliwości.

cancri napisał(a):

A tam stać, ludzie sobie jakoś radzą.Ale jak ktoś chce wychować dzieci w duchu- iPad na 3 urodziny,no to nie dziwota, że nikogo nie stać na większą gromadkę ;-)
Jest coś w tym, co mówisz.
Nie wiem, czy to zależy od tego, w jakich rodzinach się wychowali czy tego, jak wyobrażają sobie "normalne życie". Ale jak słyszę od znajomych, że dziecko to musi mieć wiele zajęć pozalekcyjne, super wakacje i w ogóle, bo jak nie, to wyrośnie niemal na idiotę i psychopatę, to mi się wierzyć nie chce. To znaczy, okej - wszystko to jest fajne i rozwija, ale bez przesady, zwłaszcza jak słyszę takie rzeczy od ludzi, których znam od dziecka, z którymi to własnie przesiadywałam całe wakacje na podwórku (i żadne z nas nie czuło się poszkodowane) to nie wiem, o kim oni mówią, o sobie czy o innych, którzy tak własnie dorastali. 

Pasek wagi
2 może 3...
Moim zdaniem wielodzietne rodziny są super, niestety w dzisiejszych czasach, kiedy polityka pro-rodzinna kuleje, rzadko kogo na to stać. :(
Chciałabym mieć dużą rodzinę, ale nie wyobrażam sobie tylu porodów ;/
Pasek wagi
Tu nie chodzi o to, że I phony itp tylko że jak powiedzmy mąż zarabia najniższa krajową, to nie ma szans że jest w stanie utrzymać żone w domu i dzieci, po prostu nie ma szans. 3/4 idzie na czynsz ( jak nie wiecej ) i koniec, dupa zbita, koniec marzeń o dużej rodzinie trzeba przetrwać.
sama mam dwoje rodzenstwa wiec razem nas była 3 . ale sama nie chce miec dzieci
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.