- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 grudnia 2022, 21:36
Hej, jaka jest dla Was górna granica wieku zajścia w ciążę i urodzenia dziecka? Wiem, że i młoda kobieta może mieć komplikacje w ciąży a starsza donosić bez problemów i urodzić zdrowe dziecko ale jednak z wiekiem ryzyko jest większe a i sił na to co raz mniej. Zaraz będę miała 32 lata i mam roczną córkę, wiem, że na ten moment nie chce być w ciąży ani mieć zaraz drugiego dziecka, bo z jednym tak małym dzieckiem ledwo wyrabiam 😉 myślę, że jak córka będzie miała kilka lat to wtedy mogę pomyśleć o kolejnym. Zastanawiam sie czy np 35 lat to już nie będzie za późno żeby urodzić kolejne dziecko. Jak jest wg Was?
Edytowany przez kefirowa 3 grudnia 2022, 22:24
2 grudnia 2022, 23:22
Ja zawsze planowałam, że pierwsze dziecko to najwcześniej po 30rż. Natomiast raczej bym się nie zdecydowała po 37-38 rz, ale to jest naprawdę indywidualna sprawa. Na pewno nie chciałabym, żeby moje dzieci miały "starych" rodziców, dlatego te 37/38 lat to już dla mnie maks.
2 grudnia 2022, 23:45
U mnie w rodzinie sporo kobiet rodziło między 35 a 40 rokiem życia. Myślę, że właśnie tak do 40 to dla mnie max, później bym się bała.
Zawsze myślałam, że jeśli w ogóle, to zdecyduję się na dziecko właśnie sporo po 30. Los chciał inaczej i urodzę w wieku 28 :P i raczej myślę o sobie jak o "młodej" mamie niż "ostatni dzwonek na pierwsze"
Poczekaj sobie spokojnie te 2-3 lata jak córka podrośnie i wtedy się zastanawiaj :)
Edytowany przez Peanut_Butter 2 grudnia 2022, 23:46
2 grudnia 2022, 23:52
Pierwszy i ostatni poród miałam kilka miesięcy przed swoimi 32 urodzinami. Zawsze myślałam, że będę miała dwoje dzieci, ale że mój syn to wcześniak, po drodze miał problemy zdrowotne, ja fatalnie zaniosłam ciążę, stosunkowo długo dochodziłam do siebie, to okazało się, że dla mnie tą granicą były 32 lata. Bałam się, że z każdym kolejnym rokiem ryzyko urodzenia chorego dziecka wzrasta i nie odważyłam sie ponownie zajść w ciążę. Całkiem możliwe, że gdybym miała prawidłową ciąże i poród w terminie to zdecydowałabym się na jeszcze jedną ciążę. Wiele moich koleżanek/ kuzynek rodziło między 30-35 rokiem życia i większość ciąż miała prawidłowy przebieg, więc to kwestia indywidualna.
3 grudnia 2022, 00:07
Nie będę miała dzieci, ale gdybym miała mieć, to nie później niż w wieku 50 lat. Gdybym była zdrowa i miała zamrożone zarodki.
Jeśli chodzi o dzieci adopcyjne, w wielu miejscach na świecie jest zasada, że rodzic nie może być od takiego dziecka starszy o więcej niż 40 lat.
3 grudnia 2022, 00:11
W moim otoczeniu wszystkie kobiety zachodziły/zachodzą w ciążę w wieku 22-24 lat potem długa przerwa i od 30 do 34 lat.
Ja najpóźniej chciałabym w wieku 31 lat, ale nie wiem czy się wyrobię z wszystkimi planami, albo chociaż z połową z nich. ^^
3 grudnia 2022, 00:16
Ja nie chcę mieć dzieci, ale np. moja mama urodziła mmie w wieku 34 lat i uważam, że to już trochę za duża różnica wieku. Niby mama poświęcała mi czas w dzieciństwie, ale czułam że i tak woli go spędzać ze swoimi znajomymi. W podstawówce często mama nie była mi w stanie czegoś wytłumaczyć, bo sama tego 30 lat wcześniej w szkole nie miała i "radź sobie sama"... No i też teraz nie mam jeszcze 30 lat, a mama ma już 62 lata, gdy większość mam moich znajomych jest lekko po 50-tce dopiero. Dlatego myślę, że jeśli ktoś chce mieć jedno dziecko, to jak najwcześniej się da, a jeśli ktoś stara się o dziecko w późnym wieku to od razu najlepiej rodzeństwo, by w razie czego zająć się rodzicami w podeszłym wieku i żeby jedynak nie został sam po ich śmierci.
3 grudnia 2022, 00:20
Wiesz co, nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Nie mam jakiejś ustalonej górnej granicy. Teraz mam 39 lat - spokojnie mogłabym być w ciąży i mieć kolejne dziecko, gdyby nie to, że już trzeciego nie planujemy, bo z dwójką jest co robić i jak to się śmieję - niedługo do czubkowa mnie odeślą ;) Ale fizycznie i psychicznie nie widzę przeszkód gdybyśmy chcieli. Natomiast zdrowotnie to niestety im później tym większa szansa na jakieś komplikacje, ale z drugiej strony medycyna poszła do przodu, więc takie późniejsze ciąże to też żadne wyzwanie w sumie.
3 grudnia 2022, 05:09
Ja nie chcę mieć dzieci, ale np. moja mama urodziła mmie w wieku 34 lat i uważam, że to już trochę za duża różnica wieku. Niby mama poświęcała mi czas w dzieciństwie, ale czułam że i tak woli go spędzać ze swoimi znajomymi. W podstawówce często mama nie była mi w stanie czegoś wytłumaczyć, bo sama tego 30 lat wcześniej w szkole nie miała i "radź sobie sama"... No i też teraz nie mam jeszcze 30 lat, a mama ma już 62 lata, gdy większość mam moich znajomych jest lekko po 50-tce dopiero. Dlatego myślę, że jeśli ktoś chce mieć jedno dziecko, to jak najwcześniej się da, a jeśli ktoś stara się o dziecko w późnym wieku to od razu najlepiej rodzeństwo, by w razie czego zająć się rodzicami w podeszłym wieku i żeby jedynak nie został sam po ich śmierci.
Mysle, ze odnosnie sytuacji ktore opisalas (znajomi, pomoc w szkole), wiek mamy nie ma nic do rzeczy...
3 grudnia 2022, 05:42
Ja nie chcę mieć dzieci, ale np. moja mama urodziła mmie w wieku 34 lat i uważam, że to już trochę za duża różnica wieku. Niby mama poświęcała mi czas w dzieciństwie, ale czułam że i tak woli go spędzać ze swoimi znajomymi. W podstawówce często mama nie była mi w stanie czegoś wytłumaczyć, bo sama tego 30 lat wcześniej w szkole nie miała i "radź sobie sama"... No i też teraz nie mam jeszcze 30 lat, a mama ma już 62 lata, gdy większość mam moich znajomych jest lekko po 50-tce dopiero. Dlatego myślę, że jeśli ktoś chce mieć jedno dziecko, to jak najwcześniej się da, a jeśli ktoś stara się o dziecko w późnym wieku to od razu najlepiej rodzeństwo, by w razie czego zająć się rodzicami w podeszłym wieku i żeby jedynak nie został sam po ich śmierci.
Mysle, ze odnosnie sytuacji ktore opisalas (znajomi, pomoc w szkole), wiek mamy nie ma nic do rzeczy...
tez mysle ze tu nie wiek byl powodem takiego traktowania dziecka a po prostu niedojrzalosc do roli. Przykre ze masz takie wspomnienia.