- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 maja 2022, 23:53
Czy są tu mamy dzieci które zmarły i chciałyby podzielić się swoją historią/wygadać się?
23 Maja o 14:12 minie rok od mojego przedwczesnego porodu Jowitki w 23+2 tygodniu ciąży było tak blisko a za razem tak daleko, niewydolniść szyjki macicy niestety wygrała a ja zostałam ze smutkiem i żalem.
21 maja 2022, 09:01
12 lutego minęło 2 lata od urodzenia martwego dziecka w 26tc-corki Oleńki...wewnątrz maciczne obumarcie płodu, przyczyna--zawal łożyska i dziecko się udusiło. Choruję na trombofilie. 3 miesiące po tym zdarzeniu zaszłam w ciążę i urodziłam zdrowego syna. Teraz znowu jestem w ciazy, 12 tydzien
21 maja 2022, 15:31
To bardzo przykre i prawdopodobnie jedna z najboleśniejszych strat, jakiej można doświadczyć. Chyba ważne tez jest by mówić o bólu, jakiego się doznało, wymienić sie z kimś innym tym bólem. Wbrew pozorom doświadcza tego wiele kobiet, a mówienie o tym wymaga siły, siły, za sprawa której doświadczysz tez jeszcze wielu radości ❤️
Edytowany przez Prosiatko.3 21 maja 2022, 15:37
21 maja 2022, 16:43
wszystkim dziewczynom bardzo współczuję straty dziecka , to straszne i sobie nie mogę nawet wyobrazić co musialyscie przeżyć i jaki ból was rozdziera 😢😢😢😢 jestem też okropnie zażenowana tym że niektóre kobiety mogą w ogóle tak chamsko komentować temat , wstyd !!!!!! Myślałam że hellopomelo jest rozsądniejsza a tu taka niemiła niespodzianka 😡 to kolejny temat który pokazuje ile nieludzkich a wręcz napiszę że nienormalnych osób przesiaduje na forum🤮🤮🤮🤮🤮
21 maja 2022, 16:57
Mam to szczescie, ze urodzilam zdrowe dziecko, jednak niezmiernie wspolczuje, moge sobie tylko wyobrazic Twoje cierpienie. Mam nadzieje, ze wszystko Ci sie jeszcze ulozy tak, jak tego pragniesz. Trzymaj sie i nie boj sie szukac profesjonalnej pomocy jesli trzeba.
21 maja 2022, 17:42
Przez cały rok rozdrapujesz rany zamiast żyć i o tym zapomnieć?
Odezwała się bezdzietna z wyboru
mój ojciec nie żyje 8 lat i często o nim pamiętam , często też wspominam ostatnie chwile, ciągle nie umiem się pogodzić z tym, że umarł przedwcześnie,
Dziewczyna straciła dziecko ledwie rok temu , żałoba trwa mniej więcej około rok czasem dłużej, w rany poza stają na zawsze
Jednak to różnica przeżywać żałobę po człowieku, którym żył kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt i miało się z nim dużo wspólnych przeżyć, wspomnień lat niż po nienarodzonym albo urodzonym ze skutkiem śmiertelnym płodzie, którego jeszcze nie zdązyło się poznać jako człowieka, spędzić z nim czasu.
Tylko bezdzietna osoba bez instynktu macierzyńskiego mogłaby napisać tak okrutnie głupie słowa. Większość kobiet i chyba każda mama (nie chcę pisać, że wszystkie) nawet nie pomyślałaby w ten sposób. To jest olbrzymi ból, olbrzymią strata. Jeśli macie pisać coś takiego, coś co zaboli tę dziewczynę to po prostu wyjdzie z takiego wątku. To ohydne, może jeszcze zaczniecie wyliczać kiedy NALEŻY przeżywać żałobę co? Kobiety, które tracą ciążę na samym początku najczęściej bardzo to przeżywają a utrata jej maluszka... Ja nie wyobrażam sobie tego cierpienia, którego musiała doświadczyć i doświadcza każdego dnia.
Jeśli macie zamiar pisać coś takiego to zastanówcie się jakimi potworami jesteście.
Jestem bezdzietna i mam zerowy instynkt macierzyński, ale nigdy nie napisałabym ani nie pomyślałabym takich głupot. Strata dziecka to wielka trafienia, której pewnie bym nie udźwignęła i jest to jeden w wielu powodów dla których nigdy nie zdecyduje się na dziecko. Paraliżuje mnie sama myśl o tym, że mojemu dziecku mogłoby się coś stać.
21 maja 2022, 17:47
Trzymajcie się ciepło, kobietki. I nie bierzcie do siebie złośliwości, trolle znajdą się wszędzie, a zwyczajnie szkoda na nie zdrowia.
Bardzo Wam współczuję tej ogromnej straty, to jedna z najgorszych możliwych tragedii. Tym bardziej podziwiam Waszą odwagę i siłę. Przytulam mocno i z całego serca życzę Wam jeszcze szczęścia i daru donoszenia zdrowego dziecka!
21 maja 2022, 18:01
Ponoc strata dziecka, to najgorsze, co moze czlowieka spotkac. Zadna smierc tak nie boli, jak smierc wlasnego dziecka.
To nie jest tak, ze minal juz rok. Minal dopiero rok. Z tym bolem bedziesz musiala sobie radzic do konca swoich dni. Masz jakies wsparcie, bylas na terapii?
21 maja 2022, 18:21
https://naglesami.org.pl/?gcli...
Ja ci po prostu zostawię link. Zobacz jeśli będziesz chciała - to są namiary na Fundację Nagle Sami. Zajmują się tematem żałoby - edukują na jej temat i przede wszystkim udzielają psychologicznego wsparcia osobom, które kogoś straciły. Prowadzą też telefon wsparcia: 800 108 108, czynny od poniedziałku do piątku, od 14 do 20. Ale udzielają także pomocy psychologicznej w przypadku poronień:
Utrata dziecka na etapie ciąży lub chwilę po narodzinach jest niezwykle bolesnym wydarzeniem. W Fundacji Nagle Sami oferujemy wsparcie również po tego rodzaju doświadczeniach.
Więcej informacji i zapisy: info@naglesami.org.pl , tel. 502 511 138 (od poniedziałku do piątku w godz. 10.00-16.00)
Mam nadzieję, że chociaż odrobinę Ci to pomoże.