Temat: suknia ślubna wcześniej ;)

Dziewczyny, 

jestem w kropce :/ mam okazję kupić swoja wymarzona suknię ślubna za 400 zł... Tylko wesele dopiero za dwa lata :D i nie chodzi mi o rozmiar, najbardziej się boję, że mi ta sukienka zżółknie w szafie...

Brałybyście?

EDIT: oto ona ;)

Chi Chi London? :) Fajna jest i jak na standardy cenowe sukien ślubnych prawie darmo, więc bierz koniecznie. Nie zżółknie na pewno, a w razie czego możesz sprzedać.

Pasek wagi

Piękna sukienka.... zakochałam się.

piękna....kup. 400 zł niby dużo ale i mało. zawsze możesz kupić inną...

Piękna jest

Piękna ale przez dwa lata moze ci sie jeszcze odmienic i moze co innego ci sie spodoba, sama nie wiem co bym zrobila na twoim miejscu pewnie bym kupila :P

Pasek wagi

bierz;3

Moja! Idę do ślubu w identycznej :)

Bierz, jak zmienisz gust to będziesz miała na poprawiny, albo będziesz mogła się przebrać w trakcie wesela. Za taką kasę, aż głupio by było nie brać :)

A odpowiadając na pytanie: miałam wychodzić za mąż w 2013, ale wyszło jak wyszło i ślub w tym roku, a "wymarzonych sukienek" w przeciągu tych dwóch lat miałam z 5... Tą kupiłam spontanicznie niedawno, ślub biorę za 2 tygodnie, dlatego cieszę się, że się wstrzymałam i nie kupiłam tej pierwszej "wymarzonej" 2 lata temu. Sukienka faktycznie jest śliczna, ale za 2 lata sukienki z Chi Chi też będą dostępne i na pewno będą miały różne fasony i kolory do wyboru. A może wpadnie Ci w oko jeszcze coś innego... 

Ale to Twoja decyzja i jeśli Ci się bardzo podoba, to bierz, 400 to nie są jakieś wielkie pieniądze. Pozdrawiam 

No nie wiem, ja bym nie brała sukni ślubnej 2 lata wcześniej. Ta jest piękna, ale pięknych sukni są tysiące tak naprawdę, a gust się z czasem zmienia. A może zajdziesz w ciążę, będziesz szła z brzuszkiem? Albo po porodzie? :P Nie wiesz nawet ile się może wydarzyć przez te dwa lata. Zarezerwować salę, kościół etc. okej, ale sukni bym nie kupowała.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.