- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 sierpnia 2015, 18:04
Dziewczyny,
jestem w kropce :/ mam okazję kupić swoja wymarzona suknię ślubna za 400 zł... Tylko wesele dopiero za dwa lata :D i nie chodzi mi o rozmiar, najbardziej się boję, że mi ta sukienka zżółknie w szafie...
Brałybyście?
EDIT: oto ona ;)
Edytowany przez ec688196811df021aea2a50d009c49c2 23 sierpnia 2015, 18:23
24 sierpnia 2015, 11:02
Jesli jestes jej pewna to bierz. Jest sliczna a jesli boisz sie tylko o to ze zmieni kolor to koniecznie wloz ja w taki pokrowiec na suknie slubne ktory ochrni ja od swiatla i powies w szafie. jesli suknia jest uzywana to koniecznie upierz w prani chemicznej i dopiero schowaj.
24 sierpnia 2015, 11:28
Właśnie taką górę sukni chcę mieć :) Ja bym brała, bo pieniądze żadne, nawet jeśli zmienisz zdanie to spokojnie ją sprzedasz.
24 sierpnia 2015, 11:32
Swoją kupiłam rok wcześniej, nie ma żadnych przebarwień, choć ma kilka zagnieceń. A z Twojej sukni (gdybyś się rozmyśliła) można zrobić jakąś ładną na inną okazję
24 sierpnia 2015, 13:38
24 sierpnia 2015, 15:37
Ja bym nie kupiła , kto wie co się w ciągu tych dwóch lat wydarzy w Twoim życiu ...sama tego nie jesteś w stanie przewidzieć. A może w tym czasie spodoba Ci się coś innego i znowu będziesz kupowała kolejną?
24 sierpnia 2015, 15:52
400 zł to nie majątek. Gdyby chodziło o 1000 zł to bym się wahała, ale sukienka jest tak śliczna, że aż grzech nie kupić za te pieniadze. Jak zmienisz zdanie, będziesz miała na poprawiny albo na sesje.
24 sierpnia 2015, 15:52
za 2 lata już jakaś inna może być wymarzona;D jeśli jesteś stała w uczuciach do ciuchów to bierz;)