Temat: Ile kieszonkowego dla 17l córki?

Jak w temacie. Dodam, że córka dostaje ekstra na kino, czy jakieś ciuchy. Kieszonkowe ma na takie swoje prywatne rzeczy, o których nie muszę wiedzieć.

Mam tyle samo lat co twoja córka. U mnie nie ma ciężkiej sytuacji finansowej, ale nie dostaję kieszonkowego. Jedynie od babci dostaję 50zł jak do niej przyjdę, ale ja i tak nie mam co z tą kasą robić. Nie lubię wydawać na pierdoły i nie czuję potrzeby posiadania 9098248 ubrań w szafie czy butów.  Jak potrzebuję kasę to rodzice mi dają, ale nie prosze ich o to często. Tylko to też nie jest tak, że całymi dniami siedzę na tyłku i nic nie robię. Pewnie gdyby tak było to kasy bym nie dostawała "na zawołanie". Co do pracowania w moim wieku to ja "pracuję" jako opiekunka, ale nie robię tego dla kasy. Tylko z czystego dobrego serca. Niby dostaję za to kasę, ale nawet jak bym nie dostała  to bym i tak pomagała. Nie potrzebuję na razie kasy i pewnie dlatego. Moja 1 koleżanka ponoć dostaje 500zł miesięcznie co moim zdaniem jest przesadą, ale to już nie nasza sprawa. No, a tak to 20zł-200zł. Dużo osób też nie dostaje kieszonkowego czy sami na "siebie zarabiają". No, wiec to Pani wybór. Wszystko zależy od sytuacji finansowej. Najlepiej to przegadać z córką.

17latka to dziecko a nie baba!! I zgadzam się, że powinna zainwestować czas w naukę, rozwijanie zainteresowań itd. 

@Nayuri Ja też uważam, że w moim wieku nie powinno się pracować tylko uczyć, rozwijać, wyszaleć w granicach rozsądku itd... Na wszystko przyjdzie czas. 

U mnie się nie przelewało i też miałam 50 zł na miesiąc, plus babcia niekiedy w miesiącu dała ok 50-100 zł. 

Pasek wagi

ale mnie wkurzają te teksty o "starych babach" ! Decydując się na dziecko każdy powinien mieć świadomość, że do czasu zakończenia edukacji przez to dziecko będzie ciążył na nim obowiązek utrzymania tego dziecka na poziomie życia adekwatnym do poziomu jaki ma rodzic.  Czyli w skrócie może to być np. obowiązek alimentacyjny aż do zakończenia studiów, czyli średnio do 25 roku życia. A nawet, do czasu zdobycia innych niezbędnych do wykonywania zawodu kwalifikacji np. specjalizacja/aplikacja, czyli do lekko 28 roku życia :-P 17-latka nie ma żadnego obowiązku podjęcia pracy zarobkowej. Jeśli chce mieć coś ekskluzywnego, na co nie stać rodziców to może, ale nie musi. Wszystkie niezbędne potrzeby życiowe powinni opłacić rodzice, w sposób na jaki ich stać. Odpowiadając na pytanie autorki tematu wg mnie samo kieszonkowe poza ogólnym utrzymaniem to max 100-200 zł, ale dziecko powinno mieć świadomość ile pieniędzy jest w rodzinie, na co muszą być wydane i na co mogą pozwolić sobie jej członkowie, żeby czuć odpowiedzialność za budżet domowy.

mysle ze jak mozliwosc 200 zl miesiecznie moze byc ok. Po 50 dych tygodniowo mozna cos tam sobie kupic albo odlozyc kase na wiekszy wydatek

Pasek wagi

cancri napisał(a):

Daenneryss, użyłam różnych sformułowań w swoich wypowiedziach. Zamiast łapać za słówka radziłabym skupić się na treści, bo przytoczyłaś sformułowanie z ostatniego zdania z kilku wypowiedzi, chyba całkowicie pomijając wszystko, co napisałam wcześniej. 

Ale Cancri mi nie chodzi o łapanie za słówka. Przeczytałam każde słowo i i tak uważam, że z Twojej wypowiedzi jakoś bije przeświadczenie, że to jak u Ciebie to wyglądało, jest jakieś lepsze, bardziej godne, nie wiem brak mi słowa. A to sformułowanie na koniec - bardzo pejoratywne było jakby zwieńczeniem. Nie wiem, może tak nie myślisz, ale przyjmij do wiadomości, że ja tak to właśnie odebrałam. 

Ale ja bynajmniej nie chce się kłócić. Piękny dzień za oknem :P A Ciebie i tak lubię nawet jak tutaj nasze opinie się rozmijają więc - mojej strony luz :P

Nie wiem, skąd to wywnioskowałas, że skoro opisałam swoje doświadczenia to są one lepsze. Ja tak nie uważam. Ale uważam, że w wieku 17 lat można spokojnie na siebie zarobić na swoje pierdoly jak się ma potrzebe, co tu spotkało się z jakimś dzikim oburzeniem...i z tekstami jakby nastolatka pracująca leciała na palach w szkole i miała życie godne pozalowania...czy nie miała możliwości rozwoju - ekhm...? 

ja nic niedostawalam. Mialam praktyki z ktorych mialam ok 100zl na miesiac

Pasek wagi

moim zdaniem jeśli chcesz, by nauczyła się gospodarowac kasą, to powinna dostawać jedno kieszonkowe i z tego kupować bilety do kina, piwo na imprezach itd.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.