- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lipca 2016, 21:25
Hej dziewczyny!
czy byłybyście w stanie zakolegować się/ zaprzyjaźnić z byłą żoną Waszego faceta?
18 lipca 2016, 08:47
Nie mówię nie. Ale też się nie zarzekam że byłaby taka możliwość. Nie mniej jednak wychodzę z założenia że lepiej żyć w zgodzie.
18 lipca 2016, 10:47
Przyjaznia bym tego nie nazwala, ale mam bardzo dobre stosunki z byla zona mojego faceta, zwlaszcza ze maja corke, wiec chocby dla jej dobra wole miec z jej matka dobe relacje.
oczywiście że tak. Ja się przyjaźnie. Nawet jesteśmy sąsiadkami. I najlepsze jest to że o ile my z tym nie mamy problemu to dla naszych znajomych jest to nie do pojęcia. W głowach im się to nie mieści jak tak można. Wręcz uważają to za patologię. Myślę że żyjemy w takich czasach że wszystko jest możliwe. Jesteśmy bardziej otwarci na innych. Nie ma co się ograniczać i żyć stereotypami.
o... u mnie podobnie :)
Ona mieszka 2 ulice dalej i tez niektorzy dziwnie na to patrza, ale jak wyzej, ja wychodze z zalozenia ze chociazby ze wzgledu na mala lepiej miec dobre relacje. Poza tym jak ja poznalam mojego Polowka, oni juz nie byli ze soba dobre 5 lat, wiec nie wiem czemu mialaby miec cos do mnie...
Edytowany przez Maratha 18 lipca 2016, 10:52
18 lipca 2016, 11:32
Mi się zdarzyło, z byłą żoną mojego męża. Ale ona wtedy była już od dawna w nowym szczęśliwym małżeństwie. Mój mąż i ona mają wspólne dzieci więc jakoś tak się złożyło, że się zakumulowałyśmy dość mocno. Fajna babeczka.
Dziś on nie jest już moim mężem ale z nią dalej mam świetny kontakt :)
18 lipca 2016, 11:39
próbowałam ale sie nie da ;D jest bardzo fałszywa . Jednak utrzymujemy na ta chwile poprawne relacje
18 lipca 2016, 12:08
zakolegować tak, zaprzyjaźnić - raczej nie
18 lipca 2016, 12:25
Ja się tam zakumplowałam mega z dziewczyną mojego dawnego eks. Z nim słowa nie zamieniałam, a z nią widywałam się codziennie :P Chyba tylko on miał z tym problem, haha :P Teraz się wyprowadzili na drugi koniec świata, więc mam z nią kontakt przez fb tylko. Jego nawet nie mam w znajomych.
Co do żony, to zależy, czy np. są dzieci. Jeśli tak, dużo lepiej jest mieć przyjazne stosunki i super, kiedy to funkcjonuje. Niestety w praktyce chyba mało jest par, którym to wychodzi.
18 lipca 2016, 14:38
Tak i właśnie w takiej przyjaźni żyje :) Uważam.ze każdy jest dorosły i zawsze można się porozumieć :)