Temat: powiedział, że poronienie to moja wina.

hej wszystkim, piszę, bo muszę gdzieś się wyżalić. Dzisiaj mój byly już chłopak wyprowadzał sie. Nie rozmawialismy ze soba juz okilka dni. Rozstanie bylo przez to, ze kolejny raz nie wrocil na noc do domu. Bylismy razem 6 lat. Jego nocne balangi byly wlascieie co weekend.  No i miarka sie przebrala gdy mnie dzisiaj rano kopnal. Siedzialam na krzesle i zastawialam szafe, nie chcialam sie przesunac. I wtedy mnie kopnal tak, ze spadlam z tego krzesla.  Nawiazujac do tematu na odchodne powiedzial cos w stylu :" wielce madra jestes, a nie wiedzialas, ze w ciazy jestes i to twoja wina, ze poronilas. Jak mozna nie wiedziec, ze sie w ciazy jest." ciaze poronilam 7 miesiecy temu. Rzeczywiscie nie wiedzialam, ze w niej jestem, bo mialam plamienie i myslalam, ze to okres. Obwinialam siebie, bo wtedy mialam ciezka prace fizyczna.    Te jego slowa zabolaly mnie bardzo. Tymbardziej, ze wiedzial jak to przezylam.  Przepraszam za pisownie, ale z telefonu pisze .

mag-mag napisał(a):

Albo prowokacja, albo ciężka patologia
też tak pomyślałam, chociaż obstawiam toksyczny związek. Czytam tu różne historie i czasami nie wierzę jak można być naiwna i głupia,  by pozwalać sobą pomiatac przez lata.  To nie są czasy, kiedy kobieta miała wybór albo małżeństwo albo zakon. Świadomość swoich praw i możliwości jest większa niż kiedykolwiek w historii, a są kobiety, które pozwalają facetom na brak szacunku, chamstwo, wykorzstywanie itd. Jak facet nie rokuje, to krzyż mu na drogę. Nie ma co wierzyć w cudowną przemianę w księcia po latach bycia ropucha. Szkoda młodości i zdrowia psychicznego.

Kawal gnoja,glowa do gory,wszystko sie ulozy.

Każde rozstanie jest bolesne nawet jak wiemy że nie powinnyśmy łzy uronić za kimś kto Nas nie szanował. Zastawianie szafy to już desperacki krok ...wiadomo nikt nie chce być sam... byle jaki ale był...przerabiałam ten scenariusz ale Kochana nie warto. Pomyśl egoistycznie tylko o sobie nie wracaj do tego co było,płacz ile wlezie jak Ci to pomoże ale silna BABA pewnie jesteś i dasz radę żyć od nowa !! :)

Powodzenia

Pasek wagi

Co za bydlak... Ciesz się z nowego życia, bez niego.

Wierzę,że znajdziesz kogoś kto będzie Cię szanował:) Powodzenia!

Pasek wagi

dobrze się stało! nie żałuj, było go po ryj*u wychlastać na odchodne! Nie ma za kim tęsknić, życzę Ci powodzenia w życiu, niech Ci się wszystko normalnie ułoży! 

Pasek wagi

Twój ex facet to zdecydowanie niedojrzały przepraszam za słownictwo K***UTAS. Gdyby przytrafiła mi się taka sytuacja to chyba bym go zmordowała ze szczególnym okrucieństwem ;/ dobrze że go wywaliłaś z domu i nie wpuszczaj go już więcej nie czeka Cie z nim nic dobrego. Powinien się leczyć może ma jakieś zaburzenia, albo dorosnąć ale niektórych facetów to nie spotyka ;/ straciłaś kilka lat ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem wiele się myślę nauczyłaś przez te lata i nie popełnisz tego samego błędu.... powodzonka trzymaj się !

Pasek wagi

Dobrze, że już nie jesteście razem. Pokazał już, kto jest dla niego pierwszymi dziesięcioma najważniejszymi osobami i na jakie wsparcie można z jego strony liczyć.

ggeisha napisał(a):

Ja się zgadzam, że nie ma usprawiedliwienia dla agresji wobec kobiety.Nie ma też usprawiedliwiwienia dla agresji wobec faceta! Tak! Ograniczanie jego wolności (zabranianie mu wychodzenia z domu), taranowanie drogi do szafy. To nie jest normalne zachowanie. Zastanów się, autorko, dlaczego on wolał iść do tych kumpli, niż spędzać czas z Tobą?Tekst o poronieniu był po niżej pasa, zgadzam się, ale ludzie w złości mówią różne głupoty. Widać, że bardzo zależało mu na tym dziecku i bardzo to na swój sposób przeżył. Swoją drogą, nie zastanowiło Cię, że możesz być w ciąży? Ja każdy dzień przesunięcia miesiączki chodziłam jak na szpilkach i chciałam test ciążowy kupować.
On w złości może "mówić różne głupoty", a jak ona w jakiejś desperacji zagradza mu drogę to agresja? Zdziczałam. Albo dla żadnego nie ma usprawiedliwienia, albo oboje usprawiedliwieni są.

mlodamama1 napisał(a):

kawakawa napisał(a):

mlodamama1 napisał(a):

natka1407 napisał(a):

mlodamama1 napisał(a):

natka1407 napisał(a):

juz wyrzucilam ;)
hmmm ale dlaczego zastawialas mu szafe? z tego co zrozumialam on chcial sie spakowac a ty usiadlas przed szafa i mu nie pozwalalas czyli nie wyrzucilas go tylko probowalas zatrzymac? wina jest po obu stronach wg mnie
nie, to bylo tak, ze chcial sie ubrac i do kumpli isc, a cala noc go nie bylo, wiec chcialam wiedziec gdzie byl no i siedzialam na krzesle, ktore stalo przed szafa i nie chcialam sie przesunac. A spakowal sie pozniej. 
i tak zle zrobilas jesli zabronilas mu sie ubierac, mnie tez chlopak czesto denerwuje i wychodzi kiedy wolalabym zeby nie wychodzil ale nie wyobrazam sobie robic takich scen ze siadam na krzesle przed szafa i taranuje mu droge. To chore
To, ze ty nie masz do siebie krzty szacunku, to wszystkie wiemy, ale zlituj sie i nie pouczaj innych.
  dla mnie nie ma krzty szacunku ktos kto robi takie zalosne rzeczy jak siadanie na krzesle przed szafa i potem zostaje z tego krzesla zepchniety. Mnie chlopak nigdy nie skrzywdzil fizcznie w zaden sposob :)
Super. Pocieszaj się tym, jak znajdzie sobie kobietę, która nie pozwala traktować jak nikt ważny. Przyganiał kocioł garnkowi z tym "chore".

ggeisha napisał(a):

Ja się zgadzam, że nie ma usprawiedliwienia dla agresji wobec kobiety.Nie ma też usprawiedliwiwienia dla agresji wobec faceta! Tak! Ograniczanie jego wolności (zabranianie mu wychodzenia z domu), taranowanie drogi do szafy. To nie jest normalne zachowanie. Zastanów się, autorko, dlaczego on wolał iść do tych kumpli, niż spędzać czas z Tobą?Tekst o poronieniu był po niżej pasa, zgadzam się, ale ludzie w złości mówią różne głupoty. Widać, że bardzo zależało mu na tym dziecku i bardzo to na swój sposób przeżył. Swoją drogą, nie zastanowiło Cię, że możesz być w ciąży? Ja każdy dzień przesunięcia miesiączki chodziłam jak na szpilkach i chciałam test ciążowy kupować.

Głęboko z tyłu miałabym takiego faceta, który wychodzi na całe noce a wraca tylko po to aby się przebrać, wykąpać i pewnie coś z lodówki wyjąć. Po co komu taki facet? Aby mu prać jego gacie i skarpety??? Niech szuka innej idiotki.

izabela19681 napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Ja się zgadzam, że nie ma usprawiedliwienia dla agresji wobec kobiety.Nie ma też usprawiedliwiwienia dla agresji wobec faceta! Tak! Ograniczanie jego wolności (zabranianie mu wychodzenia z domu), taranowanie drogi do szafy. To nie jest normalne zachowanie. Zastanów się, autorko, dlaczego on wolał iść do tych kumpli, niż spędzać czas z Tobą?Tekst o poronieniu był po niżej pasa, zgadzam się, ale ludzie w złości mówią różne głupoty. Widać, że bardzo zależało mu na tym dziecku i bardzo to na swój sposób przeżył. Swoją drogą, nie zastanowiło Cię, że możesz być w ciąży? Ja każdy dzień przesunięcia miesiączki chodziłam jak na szpilkach i chciałam test ciążowy kupować.
Głęboko z tyłu miałabym takiego faceta, który wychodzi na całe noce a wraca tylko po to aby się przebrać, wykąpać i pewnie coś z lodówki wyjąć. Po co komu taki facet? Aby mu prać jego gacie i skarpety??? Niech szuka innej idiotki.

Aha, to teraz ludzie są towarami, które się ma PO COŚ, a jak przestaną być użyteczne, to się wymienia na lepszy model. Dzieci też masz (albo będziesz miała) PO COŚ? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.