Temat: blaski i cienie będąc w związku z obcokrajowcem

Jak wyżej pytanie...jak to u Was jest? Ja od kilku miesięcy spotykam się z Holendrem 

No nie wiem, myślę, że bycie w związku z europejczykiem nie różni się jakoś specjalnie. Pewnie są takie same blaski i cienie jak z Polakami.

O, ja jestem z holendrem, po slubie :) Jest super :P Obydwoje mamy podobne charaktery, na rozne tematy identyczne opinie, takie samo hobby. No ale taki facet moze tez byc polakiem, niemcem, anglikiem itp ;) To zalezy od osoby, a nie kraju z jakiego jest.

Pasek wagi

cieniem moze być bariera jezykowa. Noe zawsze da sie chyba idealnie opisać uczucia zwłaszcza złość w obcym języku

Pasek wagi

Hmm bariera jezykowa. Zaluje, ze moi rodzice nie moga pogadac z nim. Poza tym inne przyzwyczajenia kulinarne. Narzeczony jest Amerykaninem. Tak bpoza tym uwazam, ze zwiazek z obcokrajowcem jest podobny do zwiazku z Polakiem. Nauka kompromisow i cierpliwosci :)

Myślę, że o ile nie jest to obcokrajowiec z jakiegoś niewiadomo jakiego kraju, to barier może być zawsze kilka. Np. dla mnie bycie Polką, Polakiem, to nie tylko język i tradycje, ale cała historia kraju, cała filmografia, lektury. Wszystko to, co chłonęło się za dzieciaka, coś, co nas w jakiś sposób jednak bardzo kształtowało. Takich doświadczeń myślę, że nie da się nadrobić. Teraz może aż takich różnic nie ma, ale czasem rozmawiam ze znajomymi z Niemiec o ich dzieciństwie, i to zawsze wypada skrajnie różnie. 

pewnie bywaja bariery jezykowe, kulturowe...

Pasek wagi

bariery moga byc jezykowe, kulturowe. odmienne poglady, inne przyzwyczajenia. (mysli) 

mialam w swoim zyciu przygode z ukraincem (a nawet dwoma :PP) oraz z facetem, ktorego ojciec jest turkiem i nie zauwazylam w relacjach z nimi nic innego, czego nie doswiadczylam w zwiazkach z facetami z polski. :? co wiecej -znam wiele par, w ktorych jedna ze stron pochodzi z innego kraju i sa to bardzo udane zwiazki. wzajemnie ucza sie swoich jezykow ojczystych, poznaja swoje rodzinne kraje, kulture, historie. uwazam, ze inna mentalnosc wcale nie jest przeszkoda. jesli kogos sie kocha to nie ma znaczenia to, skad pochodzi i jakie ma korzenie. ;)

u mnie jest różny gust kulinarny...tego on nie je  ,,tego nie ukrywam to trudne dla mnie bo jak coś ugotuję to nie zawsze on je nie mówiąc już o spróbowaniu....no i  wiara on jest niewierzący a jego rodzice katolicy....fakt nie zawsze do się wyrazić w obcym języku co czujemy....On to razcej na luzie podchodzi do wszystkiego a ja nie ukrywam,ze tradycje Polskie są dla mnie też ważne....To dopiero 4 miesiace ale jak dalej będzie to nie wiem.....No a po za tym to mnie szanuje,jest pomocy,uprzejmy,....

eh ci Holendrzy ...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.