Temat: Jak mówicie do swoich teściowych? Roczniki 80 i 90

Hej dziewczynki :)

Na wstępie zaznaczę, że nie dyskredytuję nikogo ze względu na wiek, ale podejrzewam, że roczniki 70 , 60 i dalej mówią "mamo", "tato". Chciałabym wiedzieć jak małżonki w moim wieku mówią do swoich teściów, gdyż mam z tym duży problem. Mam teściową od 2 miesięcy i znów powiedziałam do niej "Pani". Głupio się z tym czuje, chciałabym mówić inaczej, ale nie "mamo", uważam, że to chory polski zwyczaj. Mój mąż od dawna mówi teściu teściowa, prawie od początku znajomości, gdyż bardzo szybko razem zamieszkaliśmy. Jestem w kropce nie wiem co zrobić i jak się teraz mówi.

Jakby była młodsza (powiedzmy: do 50 lat) to chyba mówiłabym na ,,Ty" - ewentualnie po imieniu. Starsza - problem.

Na pewno nie mama.

EDIT: Jako przedstawicielka młodego pokolenia, bo może mi się to za 30 lat zmieni, ale nie chciałabym żeby żona mojego syna mówiła do mnie ,,mamo". Wolałabym być Elą.

Bezosobowo. ;) Moja teściowa jest zresztą specyficzna i ciężko z nią nawiązać kontakt. Mój mąż też tak czyni.

tesciowej nie mam niestety  a do tescia mowie dziadek jak jestem z dzieckiem albo bezosobowo .Nigdy nie powiem tato .Tate i mamę ma się jedną. Jestem rocznik 1977

moj mąz do mojego ojca mowi po imieniu, bo tak sobie kazał. Natomiast do mojej mamy mowi bezosobowo

Bezosobowo, czasem teściu, teściowa. Na początku im powiedziałam, że nigdy nie powiem do nich "mama", "tato", bo mam swoich rodziców. Była obraza, ale cóż... życie. Teraz czasem mówię: babcia, dziadek, bo mamy już córkę, ale przez 4 lata bezosobowo. A jak nie wiem jak powiedzieć, to proszę męża żeby się zapytał:) Ale nigdy nie przeszłoby mi przez gardło "mama i tata" do teściów.

Mowie mamo, tato albo po imieniu. 

ylonka86 napisał(a):

Do swojej mamy mówie np. Gdzie idziesz?, a do teściowej będę musiała mówić Gdzie mama idzie? Dla mnie to śmiech na sali.

Dokładnie. Nigdy tak nie powiem, dlatego czasem wolę się w ogóle nie odezwać niż użyć tego słowa. Zdarza mi się mówić w liczbie mnogiej, a gdzie byliście, gdzie idziecie, itp:)

Bayonetta napisał(a):

Bezosobowo. ;) Moja teściowa jest zresztą specyficzna i ciężko z nią nawiązać kontakt. Mój mąż też tak czyni.

*rocznik 85

biala_kawa napisał(a):

ja również bezosobowo (mój rocznik '84) słowo mama jest zarezerwowane dla kobiety która mnie urodziła ;)

Ten sam rocznik i myślę dokładnie tak samo, mamę mam tylko jedną, więc do teściowej (no oficjalnie zostanie moją teściową za miesiąc) mówię bezosobowo...

ylonka86 napisał(a):

To naprawde jest chore że trzeba mamo tato mówić. Wymyślmy coś super uniwersalnego:)
Normalnie po imieniu. Tak samo jak mam wujkow i ciotki i odkad jesten dorosla tez nie mowie ciociu wujku bo to glupie wole po imieniu Aniu, Pawle a nie cyrk robic tak samo z rodzicami partnera/meza. Chociaz u mnie w rodzinie jak juz sa dzieci to wszyscy siw zwracaja do rodzocow partnera babcia, dziadek. Np. Babcia co tam slychac? Chore dla mnie.
Pasek wagi

po imieniu. Chociaż trudno i to ;) pani się ciśnie na usta z grzeczności. 

Mój facet nie ma oporów aby mówić mamo

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.