Temat: Kiedy zaręczyny, ślub, dzieci?

W jakim wieku byłyście/byliście Wy i Wasze drugie połówki w momencie zaręczyn, ślubu, pierwszego dziecka? Czy z biegiem czasu uważacie, że na pewne sprawy zdecydowaliście się za szybko lub za późno?

Interesuje mnie to, ponieważ mam 21 lat, mój chłopak również. Jesteśmy razem od ponad 5 lat, mieszkamy razem od 2. Oboje studiujemy. Ja już myślę o zakładaniu z nim rodziny, moja rodzina i koleżanki stale pytają gdzie pierścionek i kiedy ślub, przy wielu spotkaniach słyszę "no to teraz na Waszym weselu się bawimy". Jeśli chodzi o mojego chłopaka to wiem, że też chciałby spędzić ze mną resztę życia, założyć rodzinę, ale nie w najbliższym czasie. On chce się jeszcze skupić na sobie, poznawaniu nowych ludzi, podróżowaniu, marzeniach. Uważam, że podejście każdego z nas jest zdrowe i zupełnie normalnie - każdy w innym wieku czuje potrzebę ustatkowania się. Pytanie tylko czy uda nam się wypracować jakiś kompromis? I jak to zrobić? Nie powiem mu przecież "kupuj pierścionek!", a z drugiej strony boję się, że on to zrobi dopiero za 5 lat.

21 lat to stanowczo za wcześnie:) życie ma się jedno i trzeba je wykorzystać a nie z braku lepszych pomysłów wyjść jak najszybciej za mąż i rodzic dzieci :D Niewiele tak wcześnie rozpoczętych związków kończy się ślubem bo mając dwadzieścia-kilka lat ludzie dochodzą do wniosku ze maja inne priorytety albo co gorsza sporo z tych wcześnie zawartych małżeństw kończy się rozwodem jeszcze przed 30:D (znam kilka takich byłych małżeństw) nie straszę Cie ale taka jest rzeczywistość. Zupełnie inna osoba jest się mając 15 lat, inna 20 a jeszcze inna 30 :D Choćby ze względu na to, ze mając 30 lat ma się inne doświadczenia życiowe niż mając 21:D A co do pytania to ja w dniu ślubu miałam prawie 26 a mój mąż 30. Jesteśmy 3 lata po ślubie ale nie mamy jeszcze dzieci :) znaliśmy się 5 lat zanim się pobraliśmy:) Z obserwacji otoczenia widzę, ze dobrze dogadują się małżeństwa które poznały się około 30, mając już wtedy wypracowane poglądy i jasne priorytety szybko były w stanie się dograć, przeważnie nie czekały tez długo ze ślubem czy dzieckiem, po prostu wiedziały czego chcą :) Ja np. biorąc ślub doskonale wiedziałam, ze na pewno nie chce mieć dzieci w czasie kilku najbliższych lat po ślubie bo jestem na to za młoda a mój mąż tez mnie nie zmuszał :D wspólnie ustaliliśmy, ze dzieci w okolicach mojej 30 :)

Pasek wagi

tez chciałam mieć dziecko w wieku 21-22 lat, ale z wiekiem mi przeszlo:D ślub czy zaręczyny to wogle mnie przerasta a tu 25 na liczniku... im starsza jestem tym bardziej mi się odechciewa "doroslego zycia". Bardziej to wszystko rozkminiam, analizuje i po prostu mi się nie chce. W końcu zostane starą panną z kotami:x

ja 18 mąż 23 w 2012r. W tym wieku braliśmy slub cywilny we wrześniu kościelny i staramy sie juz o dzidzie

Jesteśmy rówieśnikami, oboje mieliśmy po 21 lat kiedy się zaręczaliśmy, 23 kiedy się pobraliśmy i 26 kiedy urodziło nam się dziecko, może i wcześnie ślub, ale nie żałuję, a dziecko to wręcz wcześniej mogliśmy mieć :-) 

Pasek wagi

znajomi tak mówią aby zagaic.  To normalne, ja od wielu lat to słyszę i traktuje to jako żarty. 

Masz 21 lat dziewczyno,  zdazysz założyć jeszcze rodzinę,  teraz zakładam ze jesteś na utrzymaniu rodziców,  zrezygnujesz z tego po ślubie? Jesteś gotowa na pełną samodzielność?  Małżeństwo to nie bajka...

poza tym czy nie chcesz jeszcze poszaleć?  Pojeździć po świecie? Wybawic się?  Zaraz ktoś napisze ze po ślubie tez można,  ale powiedz będziesz miała na to kasę utrzymując się sama? Bo obstawiam ze jeśli ktoś  jest na tyle dojrzały aby brać ślub to również żeby się utrzymać. 

Ze ślubem jeszcze zdazysz, na dzieci też masz czas. Ale te lata młodzieńcze kiedy możesz przedłużyć sobie "dziecinstwo" nie wrócą.  I niech nikt nie pisze ze z dzieckiem można to samo. Nie prawda. Mając dziecko nie zdecydujesz się na mnóstwo rzeczy. Dziecko wszystko zmienia.

ale można mieć ciasto i jeść ciastko. Wystarczy ułożyć to w odpowiednią kolejność. 

Pasek wagi

ja 28, 30 on, 5 lat razem, mieszkamy razem od poczatku, slubu ani dzieci nie zamierzamy miec poki co - slub to nawet predzej, dzieci nie. slub nawet nic nie zmieni poza papierkiem. rodzina sie nie pyta, bo widza jak jest na swiecie, juz nie ma naciskow bo mus, tylko takie osoby postronne, znajomi, daleka rodzina sie pytaja bo nie znaja sytuacji, planow itd

nie ma znaczenia ile jestescie razem, tylko na co jestescie gotowi. na logike 18 latka powinna tez sie juz chajtac bo jest 5 lat z misiaczkiem? blagam, studiujecie, a pracujecie chociaz?

wezmiecie slub, urodzi sie dziecko a potem zeby gdzies wyjechac to bedzie podrzutek to do jednej mamy to do drugiej? znajomi beda chcieli domowke to powiedzie " nie bo dziecko" "nie ma z kim zostawic"

Pasek wagi

jesteśmy z mężem w tym samym wieku,zaręczyny 18 ,po 2 latach ,,chodzenia",ślub i pierwsze dziecko (tak jakoś wyszło  hahahaha) 20 ...samo życie ...dziś w małżeństwie prawie 15 lat ,stań dzieci 3 sztuki ,wbrew opiniom że  dzieci w młodym wieku to zrujnowanie zycia -oboje z męzem ukończylismy studia ,oboje pracujemy i mamy sie całkiem nieżle ,nie zapeszając oby tak dalej ... pozdrawiam cieplutko

Pasek wagi

minutka3 napisał(a):

tez chciałam mieć dziecko w wieku 21-22 lat, ale z wiekiem mi przeszlo ślub czy zaręczyny to wogle mnie przerasta a tu 25 na liczniku... im starsza jestem tym bardziej mi się odechciewa "doroslego zycia". Bardziej to wszystko rozkminiam, analizuje i po prostu mi się nie chce. W końcu zostane starą panną z kotami

Mam dokładnie to samo :D Z tym, że mam 22 lata i już mi się odechciało :D

Mysle ,ze u Was wynika to z tego ,ze macie po tyle samo lat.. chyba kobieta troche szybciej czuje potrzebe zalozenia rodziny..

Ja jak poznalam mojego M mialam 18 On 25., Oswiadczyl sie jak ja mialam 20 On 27., slub 22 i 29 , Dziecko 23 i 30 teraz ja mam 24 i oczekujemy drugiego Bobasa.., ale wiem ,ze jesli dzielila Nas mniejsza roznica wieku to jeszcze pewnie ani slubu bym nie miala/..., 

Moj Maz sam mowi ,ze jak byl na studiach nie myslal o kobietach zbytnio hehe - jak sie poznalismy konczyl magisterke a Jego koledzy, ktorzy ni eszli na studia a od razu do pracy po technikum mieli duzo szybciej rodziny.., wiec u Was podejrzewam ,ze te 5 lat to moze byc bardzo realne z jego storny .... moze mysli podobnie jak moj M .., wpierw nauka , lepsza praca potem cos wiecej...

8 lat razem, bez zaręczyn i bez takowych planów.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.