- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 marca 2015, 18:00
swoją drogą 'w tym jednym dniu' - jednym oprócz walentynek, urodzin, imienin, rocznicy, świąt wszelkich od bożego narodzenia po dzień górnika :)ja się nie znam, ale cóż to za wielki dzień, że to Twoje wielki święto i nie masz zamiaru się ruszać. wiadomo - nie dać sobie w kaszę dmuchać, ale księżniczkować chyba też nie można za wiele.
ja już czekam na kwiaty z okazji Barbórki xd
8 marca 2015, 18:02
na początku związku to faceci szaleją za swoimi dziewczynami a takie akcje mogą być po kilku latach, więc ja cie nie w pełni rozumiem i zachowałabym się tak samo, bo to wiadomo co robią emocje z człowiekiem...
8 marca 2015, 18:12
tak, na poczatku jak juz sie nie stara, to potem przeciez pewnie lepeij nie bedzie tylko gorzej... zazwyczaj przeciez na poczatku jest wszystko super, cudownie i w ogole, a po latach... oczywiscie ze nie u kazdaego tak jest, no ale zazwyczaj po jakims tam czasie jest raczej gorzej niz na poczatku... u mnie pierwsze lata to byla bajka; znamy sie z m 12 lat i niestety ostatnie 2 lata juz w ogole sie nie stara, nawet glupiego kwiatka nie dostalam, a kiedys czego to nie bylo...
8 marca 2015, 18:12
Olej go, meczylam sie z podobnym zachowaniem przez pare lat, bo zawsze wybaczalam i zle sie to dla mnie skonczylo. Nie warto, naprawde, szczegolnie na poczatku.
8 marca 2015, 18:13
te dziewczyny co mówią że przesadzasz pewnie mają kochających facetów przy sobie i nie potrafią wyobrazić sobie jak może czuć się "olewana" kobieta
i to nie chodzi o święto, bo święto nijakie ale o fakt, że on się upija a ona ma do niego jeździć i ma wg niego "chore poglądy"
bądź ostrożna, najwidoczniej nie zależy mu na Tobie aż tak
i 2 miesiące to króciutko, możesz się łatwo i bez ogromnego bólu wycofać
nie brnij w to dalej bo po roku czy dwóch będzie jeszcze ciężej to skończyć
8 marca 2015, 18:14
Takie zachowanie nie zdziwiło by mnie po 6 latach związku. skoro po 2 msc sie tak zachowuje to ja nie wiem co bedzie pozniej. Ja bym olała
8 marca 2015, 18:28
Pomijam już czy to ważne święto, czy raczej błahe, równie dobrze mógł to być zwykły weekend. Jeżeli mieli jakoś spędzić razem ten dzień, a on zachlał ryjca jak pospolite prosie i jeszcze się oburza, że dziewczyna nie chce do niego pędzić na skrzydłach miłości, to chyba on coś ma pod kopułką nie tak. Nienawidzę jak mnie ktoś tak próbuje wcisnąć w swój napięty grafik. W sobotę popijawa, w niedzielę poleczę kaca, a na wieczór jeszcze wcisnę jakoś pannę. Nie musisz go skreślać od razu, ale ustal jasne i klarowne zasady, żeby wiedział, że z Tobą to nie przejdzie. Moim zdaniem masz prawo czuć się urażona, zła czy cokolwiek odczuwasz. To nie Ty dałaś ciała. Wiadomo, że czasami zdarzają się takie sytuacje, że partner nawali, ale raz tj dopiero początek, a dwa rzuca się jak wściekły pies zamiast przeprosić.
8 marca 2015, 18:30
Dobrze, że ja chodzę na imprezy z moim mężczyzna, przynajmniej w walentynki oboje cierpielismy. Ja nie rozumiem o co tu się wkurzać, zdarza się przecież, z alkoholem jest tak, że jak pijesz to nie do końca zdajesz sobie sprawę z tego, że jutro będziesz chciała się rzucić pod pociąg. Człowiek jakoś dziwnie odpycha ta myśl. Moim zdaniem chłopak nie zrobił nic złego skoro chce z tobą spędzić wieczór tylko zwyczajnie nie chce wsiadać za kółko - tylko pogratulować zdrowego rozsądku bo to na kacu zwykle traci się prawo jazdy za promile.