Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pieknyusmiech

Pierwszy raz mam zastój wagi. Waga od stycznia spadła 4 kg i dalej ani drgnie. Nie wiem co robić dalej. 
Może to optymalna waga dla mnie? I organizm walczy żeby nie ważył mniej? 
Mam nadzieję że nie, bo źle się czuję ważąc 61 kg. Trzy razy w tygodniu chodzę na fitness i jem dużo. Zdrowo. Ale nie liczę kalorii, może tu jest błąd? Jem na pewno w granicach 1800-2000 kalorii.. może za dużo? 
W wyglądzie ciała widzę poprawę i centymetry poleciały ładnie, ale waga ani drgnie.. Szkoda że centymetry i waga nie spadają razem, byłabym najszczęśliwsza ;-) 
Może obciąć kalorie? Ale boje się o metabolizm. Teraz mam ekstra szybki, zawsze taki miałam, i nawet po pewnej głodówce 4 lata temu ładnie wrócił do normy. 
Może więcej ćwiczyć? a może w ogóle się tym nie przejmować? 
Co myślicie?... 

Dzisiaj wpadłam na super pomysł :) zrobiłam przysiady z obciążeniem, którym był mały chłopiec waga ok 14 kg :P Ciekawe czy to zadziała, spociłam się nieźle, a nogi czuję do teraz. A najważniejsze że małemu też się to podobało! 
Chyba będę to powtarzać ;-)

Całkowita Przemiana Materii. 

A zatem dowiedziałam się, że wynosi ok 2000 kalorii. Niestety jem zdecydowanie więcej, duużo duuuużo więcej. Cóż, czas to zmienić. 

Muszę odjąć 500 kalorii i 500 zbić aerobami, wówczas będę mieć minus 1000 kalorii na dzień, czyli waga powinna lecieć w dół. Zobaczymy jak to pójdzie.. na razie jest ciężko. 

Zaczynam. Od dzisiaj. Sama i z Wami. 
Trzymajcie kciuki!