Temat: "Kocham cię" - jak często?

Jak często słyszycie od swoich partnerów/partnerek "kocham cię"? I czy wg. Was to za rzadko, za często czy w sam raz?
Edit: Uważacie, że lepiej kiedy te słowa padają rzadko i wtedy nabierają "większej mocy", czy kiedy ludzie bezustannie się zapewniają o swoim uczuciu?
Raz na kilka miesięcy, jak naprawdę ma powód, żeby mi to powiedzieć. A jak go pytam, czy mnie kocha, to słyszę w odpowiedzi: "Raz ci przecież powiedziałem." Skoro raz powiedział, to to jest aktualne do odwołania, przynajmniej według niego. Kiedyś próbowałam jakos na niego wpłynąć, żeby słyszeć to częściej, ale teraz już nie potrzebuję - i tak wiem, że on mnie kocha na zabój. A ja mu mówię różnie - czasami kilka razy dziennie, a czasami raz na kilka dni.
Hmm, to też interesujący temat. Tak jak któraś dziewczyna napisała wyżej, ważne są też wszystkie gesty i zachowania, świadczące o miłości. Różne są też okoliczności mówienia "kocham cię" - na zakończenie rozmowy telefonicznej, albo po kłótni, albo w trakcie czułego przytulania, albo po akcji łóżkowej... Niby każde "kocham cię" brzmi tak samo, ale niesie ze sobą różne ładunki emocjonalne ;)

Ale częstość mówienia to sprawa indywidualna każdej pary i charakterów.
Pasek wagi
U nas też kilkanaście razy dziennie. Na początku otoczenie nas komentowało widząc nasze zakochanie, że "po ślubie nam przejdzie", ale mijają lata od ślubu a my dalej zachowujemy się jak zakochane nastolatki - otoczenie już nic nie mówi.
Codziennie kilka razy, czy sie widzimy, czy nie. Jestesmy ze soba od 5,5 roku  i jakos nie zbrzydlo :-)
nigdy
kilkadziesiąt razy dziennie i za każdym razem mają wielką moc :D
czasami, kiedyś często. ale czynami pokazuje że kocha, bo mówić to można ciągle...
Pasek wagi
Uuuuuuuuuuu kilka razy dziennie i jest wystarczająco hehe 
oj dużo, dużo
heh... po 7 latach związku, wciąż kilka/kilkanaście razy dziennie :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.