Temat: "Kocham cię" - jak często?

Jak często słyszycie od swoich partnerów/partnerek "kocham cię"? I czy wg. Was to za rzadko, za często czy w sam raz?
Edit: Uważacie, że lepiej kiedy te słowa padają rzadko i wtedy nabierają "większej mocy", czy kiedy ludzie bezustannie się zapewniają o swoim uczuciu?
Ze sto razy dziennie pytam czy kocha :P. 

Nikki23 napisał(a):

Może i tak. Ale czy życie nie byłoby piękniejsze, jakby ludzie po kilkunastu, kilkudziesięciu latach związku zachowywali się jak świeżo zakochani?



Nikki23 napisał(a):

Może i tak. Ale czy życie nie byłoby piękniejsze, jakby ludzie po kilkunastu, kilkudziesięciu latach związku zachowywali się jak świeżo zakochani?

Tak tu masz racje, ale bez przesady jak ktos z kims widzi sie 3 godziny dziennie to co 4 minuty ma mówic kocham cie i zapewniac o tym? Mozna czyms innym sie zajac a nie szeptac kocham cie co chwile, ja bym znienawidzila takie słowo,.


Ja mieszkam w Hiszpani i na spacerze mzona spotkac babcie 80 letnia z dziadkiem jak sie trzymaja za rece i to jes tu normalne, w Polsce mlodziez by sie z tego smiala.
Widząc się 3 godz. dziennie, zabrakłoby czasu na pogadanie na wszystkie inne tematy :D Ale mając do dyspozycji cały dzień, i telefony, kiedy się nie widzimy, kilkanaście razy wcale nie wychodzi tak często ;)

A mnie wzruszają takie scenki :)

Ciekawostka ode mnie: do grona znajomych wchodzi nowa para - niby mają obrączki i wyglądają na małżeństwo, ale wszyscy się na nich dziwnie patrzą - bo trzymają się za ręce, bo się czule na siebie patrzą, bo od czasu do czasu się przytulą. Przecież małżeństwo tak się nie powinno zachowywać!
Pasek wagi
mój A. stwierdził, że nie będzie mi tego mówił za często, bo to słowo stanie się zbyt powszechne i przestanę to doceniać. Więc na razie padło kilka razy, ale jesteśmy ze sobą dopiero od kilku miesięcy. Częściej za to mówi mi, że jestem ładna albo, że ładnie wyglądam tego dnia.
Pasek wagi
na tyle aby zaś nie przesłodzić, można mówić wiele ale wg mnie ważniejsze są czyny . Ważne, że widzę jak on mi to pokazuje ;)
A ja nie lubię tego słyszeć za często, wolę to usłyszeć raz na jakiś czas i wtedy to jest magiczne, dla mnie takie słowa powinno się celebrować, gdyby mi co chwile mówił kocham, nie zwracałabym na to uwagi. Te słowa słyszę co kilka dni, dla niektórych to i tak może być za często 
Pasek wagi
gdy jesteśmy razem - baaardzo często, gdy jesteśmy osobno - przy okazji każdej rozmowy telefonicznej :) baaaardzo czuję się kochana, ale nie powiem, żeby mi to przeszkadzało:)

Nikki23 napisał(a):

Kilka/kilkanaście razy dziennie ;) Dla mnie to w sam raz, chociaż niektóre moje koleżanki czułyby się jak zagłaskiwany kot ;)


mam tak samo :)

Nikki23 napisał(a):

Ciekawostka ode mnie: do grona znajomych wchodzi nowa para - niby mają obrączki i wyglądają na małżeństwo, ale wszyscy się na nich dziwnie patrzą - bo trzymają się za ręce, bo się czule na siebie patrzą, bo od czasu do czasu się przytulą. Przecież małżeństwo tak się nie powinno zachowywać!

Pewnie jakaś sekta.
A tak poważnie, to masz rację. To piękne, kiedy przy dłuższym stażu związku ludzie nadal potrafią zachowywać się jak szaleńczo zakochani.

Tylko właśnie tak ogólnie się zastanawiam, czy uważacie, że lepiej kiedy te słowa padają rzadko i wtedy nabierają "większej mocy", czy kiedy ludzie bezustannie się zapewniają o swoim uczuciu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.