Temat: "Kocham cię" - jak często?

Jak często słyszycie od swoich partnerów/partnerek "kocham cię"? I czy wg. Was to za rzadko, za często czy w sam raz?
Edit: Uważacie, że lepiej kiedy te słowa padają rzadko i wtedy nabierają "większej mocy", czy kiedy ludzie bezustannie się zapewniają o swoim uczuciu?
kilkanascie razy dziennie =) jestem szczesliwa bo wiem ,ze to szczere .
Często, kilka razy w ciągu dnia. Trochę czuję się jak zagłaskiwany kot ale z drugiej strony jak sobie pomyślę, że miałabym tego nie słyszeć to byłabym pewnie nieszczęśliwa...nieakceptowana... Ech..marudzę
.
Seronil, ja dodam więcej - gdyby nagle narzeczony przestał tak często mówić mi, że mnie kocha, pomyślałabym, że faktycznie coś się między nami psuje, że on szykuje się do zerwania czy coś :D

I chociaż wiem, że faceci tego nie znoszą, zdarza mi się wyskoczyć z pytaniem: kochasz mnie?
Pasek wagi
Jestem z chłopakiem 4,5 roku i usłyszałam od niego, że mnie kocha 6 razy. Sama powiedziałam to razy cztery i zupełnie mi to nie przeszkadza. Dobrze wiemy, jak jest i nie musimy się upewniać co 15 minut, czy przypadkiem nie przestaliśmy się kochać. To jest dla mnie jednak bardzo duże słowo i nie chciałabym, żeby straciło na wartości, bo wiem, że nie ma od tego już nic ważniejszego. Jeśli ono spowszednieje to nic wyjątkowego świat nie będzie miał mi do zaoferowania. Tak myślę ;)
Od 5 miesięcy odkąd jesteśmy razem powiedział mi tylko RAZ ;)
czasami nawet kilkadziesiąt razy w ciągu godziny...<3
u nas to jest tak ze te słowa sobie dawkujemy... nie mało, ale też nie co chwile, pewnie ze 2-3 razy w tygodniu :)

ohlovely napisał(a):

Jestem z chłopakiem 4,5 roku i usłyszałam od niego, że mnie kocha 6 razy. Sama powiedziałam to razy cztery i zupełnie mi to nie przeszkadza. Dobrze wiemy, jak jest i nie musimy się upewniać co 15 minut, czy przypadkiem nie przestaliśmy się kochać. To jest dla mnie jednak bardzo duże słowo i nie chciałabym, żeby straciło na wartości, bo wiem, że nie ma od tego już nic ważniejszego. Jeśli ono spowszednieje to nic wyjątkowego świat nie będzie miał mi do zaoferowania. Tak myślę ;)


Mam tak samo 
Ja slysze dosc czesto, czasem jest to przerywnik w czasie dokuczania mi wiec tym bardziej mnie to rozczula :P a czasem po prostu roznymi gestami to okazuje-np narysuje mi serduszko na zaparowanej kabinie prysznicowej :D how sweet ;))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.