Temat: Jak oceniacie niskich facetów?

Wczoraj mialam okazje poznac calkiem milego chlopaka, ale przy moim niskim wzroscie (161,5) i srednio wysokich butach okazal sie troche nizszy ode mnie. A wiec mam do was pewne pytanie: jakie macie podejście do niskich facetów? Ciekawa jestem czy któraś z was odrzuciła lub odrzuciałaby takiego faceta który ma ok 165 cm? Ja totalnie rozumiem, że wysoka dziewczyna z wrostem ponad 175 cm nie moglaby miec tak niskiego chlopaka, ale czy kilka cm wyżej lub niżej miało by dla was duże znaczenie? Oprócz tego mój przyjaciel ma wielki kompleks na tym punktcie od wielu lat i twierdzi, że nie może przez to znaleźć kobiety. Zastanawiam się czy dla innych dziewczyn jest to aż taki ważna sprawa czy problem może nie tkwi w jego wzroście? Proszę o opinie dziewczyny ;)

konus82 napisał(a):

parapara napisał(a):

Trafiłem na ten temat i forum przypadkiem (czyżby?). Jestem jak to opisałyście, śmiesznym, niskim facetem , mam zaledwie 165cm do czego próbowałem mieć dystans itp itd. i dostawałem kosza od każdej z dziewczyn. Nie pomogła (podobno) ładna twarz i ciało i choć zdarzał się seks czy pocałunki to w momencie czegoś więcej było jedno słowo NIE. Dlaczego? odpowiedź znacie. Nie, nie chodzi o mój charakter, wiele razy już słyszałem teksty typu "gdybyś był wysoki , miałbyś duże powodzenie" itp itd. niektóre mówiły otwarcie "jesteś za niski" inne chciały ubrać to w ładne słowa, ale powód był ten sam. W każdym razie, po tylu niepowodzeniach w życiu na polu randkowym wpadłem w cholernie głęboką depresje. Zacząłem się czuć dokładnie tak jak wy kobiety mnie widzicie czyli jako nieudacznika, dzieciaka, nic nie wartego kurdupla. Piszę to, właściwie nie wiem po co, nie oceniam was za wasze gusta itd. Nie jestem idiotą i wiem że to nic nie zmieni. Chodzi mi jedynie o to, że zacząłem szukać rzeczy które może wyrwałyby mnei z tego kompleksu, tak trafiłem tu i cóż... teraz mam przynajmniej sto procent pewności że nie chcę żyć, nie będąc w swoim ciele. Może i są kobiety które chciałyby ze mną być, tego już sie nie dowiem, bo mam zbyt wielką depresje żeby nawet się uśmiechnąć na głupi żart. W każdym razie, wiem że neidługo ze sobą skończe, a pisze to tylko dlatego żebyście pamiętały Wy kobiety, że może w przyszłości urodzi wam sie syn który bedzie niski i choc bedziecie go kochaly tak jak moja matka mnie i serce bedzie wam sie krajac widzac jak wasze dziecko probuje sie zabic bo czuje sie przez kobiety jak najgorsze dno tego świata. Moze wtedy wlaczy sie wam tzw empatia do innych ludzi i zastanowicie sie nad tym zeby nie wysmiewac faceta z powodu czegos na co nie ma zadnego wplywu. W kazdym razie, dziekuje ze otworzylyscie mi oczy i juz teraz wiem co musze zrobic. Pewnie ten post zostanie skasowany, mam nadzieje ze nie. bo nie jest to prowokacja, sa to szczere slowa mlodego faceta ktory nigdy nie zaznał uczucia od kobiety, nie mogl sprawic motylkow w brzuchu dziewczynie, ktory nie powinien byl sie urodzic. Moje zycie bylo pomylka i czas je skonczyc.
Zgadzam się z kolegą w 100%. również jestem niski mam 166 cm, nigdy żadna dziewczyna mnie nie chciała, starania ani ładna twarz tu nic nie pomagają, bo jestem odrzucany już na starcie i to właśnie przez wzrost. Nie raz padały słowa z ust dziewczyn, że jestem za niski dla nich. Że gdybym był wyższy to coś by z tego było. Czasami nawet nie przebierały w słowach i mówiły, co taki konus ma do zaoferowania dziewczynie. Jest to cholernie przykre, ponieważ nie wybieramy sobie wzrostu przy narodzinach. Kobietom zazwyczaj niski facet przywodzi na mysl słabeusza, dzieciaka itd.... Odczuwam dokładnie to samo co kolega powyżej, czuję sie do niczego.... już nie będę zabiegał o względy u żadnej kobiety, bo kończy się to zawsze tak samo..... tylko wzrost i wzrost, Jednakże nie będę ze sobą kończył, bo wydaje mi się, że nie warto...... to i tak nic nie zmieni....

No dobra na pewno część zwraca na to uwagę ale bez przesady. Nie wszystkie. Po prostu eliminujecie pustaki :D

Mam taką parę w znajomych chłopak ~165 (i to max, jest ode mnie niższy) a dziewczyna 181cm wzrostu. A chłopak ani przesadnie inteligentny, ani jakoś przystojny, ani nawet bogaty. Ot jakoś się w sobie zakochali. Każdy ma szansę, po prostu czasem dłużej się tej drugiej połówki szuka. 
Rozwijajcie zainteresowania, wierzcie w siebie - nie postrzegajcie siebie przez pryzmat wzrostu. Dbajcie o siebie i znajcie swoją wartość. Uszy do góry - nikt nie jest idealny! :)
A to co te dziewczyny mówią świadczy o nich. 


I zgadzam się całkowicie z wypowiedzią CrunchyP0rn
Ja mam kolege, ktory ma okolo 165cm wzrostu. Jego najwyzsza dziewczyna miala 180cm wzrostu. Ma niesamowite powodzenie u kobiet. Dlaczego? Jest bardzo, bardzo przystojny, to raz. Ma bardzo ciekawa osobowosc(fajne pasje, fajna prace), to dwa. I numer trzy - jest i zawsze byl bardzo, ale to bardzo pewny siebie. Moze nawet lekko arogancki. Jest niesamowity. I choc nigdy jakos szcegolnie mnie do niego nie ciagnelo, to rozumiem czmu laski tak za nim szaleja. Az mnie korci zeby wrzucic jego fotke, ale wiem ze nie moge tego zrobic 
Pasek wagi

konus82 napisał(a):

parapara napisał(a):

Trafiłem na ten temat i forum przypadkiem (czyżby?). Jestem jak to opisałyście, śmiesznym, niskim facetem , mam zaledwie 165cm do czego próbowałem mieć dystans itp itd. i dostawałem kosza od każdej z dziewczyn. Nie pomogła (podobno) ładna twarz i ciało i choć zdarzał się seks czy pocałunki to w momencie czegoś więcej było jedno słowo NIE. Dlaczego? odpowiedź znacie. Nie, nie chodzi o mój charakter, wiele razy już słyszałem teksty typu "gdybyś był wysoki , miałbyś duże powodzenie" itp itd. niektóre mówiły otwarcie "jesteś za niski" inne chciały ubrać to w ładne słowa, ale powód był ten sam. W każdym razie, po tylu niepowodzeniach w życiu na polu randkowym wpadłem w cholernie głęboką depresje. Zacząłem się czuć dokładnie tak jak wy kobiety mnie widzicie czyli jako nieudacznika, dzieciaka, nic nie wartego kurdupla. Piszę to, właściwie nie wiem po co, nie oceniam was za wasze gusta itd. Nie jestem idiotą i wiem że to nic nie zmieni. Chodzi mi jedynie o to, że zacząłem szukać rzeczy które może wyrwałyby mnei z tego kompleksu, tak trafiłem tu i cóż... teraz mam przynajmniej sto procent pewności że nie chcę żyć, nie będąc w swoim ciele. Może i są kobiety które chciałyby ze mną być, tego już sie nie dowiem, bo mam zbyt wielką depresje żeby nawet się uśmiechnąć na głupi żart. W każdym razie, wiem że neidługo ze sobą skończe, a pisze to tylko dlatego żebyście pamiętały Wy kobiety, że może w przyszłości urodzi wam sie syn który bedzie niski i choc bedziecie go kochaly tak jak moja matka mnie i serce bedzie wam sie krajac widzac jak wasze dziecko probuje sie zabic bo czuje sie przez kobiety jak najgorsze dno tego świata. Moze wtedy wlaczy sie wam tzw empatia do innych ludzi i zastanowicie sie nad tym zeby nie wysmiewac faceta z powodu czegos na co nie ma zadnego wplywu. W kazdym razie, dziekuje ze otworzylyscie mi oczy i juz teraz wiem co musze zrobic. Pewnie ten post zostanie skasowany, mam nadzieje ze nie. bo nie jest to prowokacja, sa to szczere slowa mlodego faceta ktory nigdy nie zaznał uczucia od kobiety, nie mogl sprawic motylkow w brzuchu dziewczynie, ktory nie powinien byl sie urodzic. Moje zycie bylo pomylka i czas je skonczyc.
Zgadzam się z kolegą w 100%. również jestem niski mam 166 cm, nigdy żadna dziewczyna mnie nie chciała, starania ani ładna twarz tu nic nie pomagają, bo jestem odrzucany już na starcie i to właśnie przez wzrost. Nie raz padały słowa z ust dziewczyn, że jestem za niski dla nich. Że gdybym był wyższy to coś by z tego było. Czasami nawet nie przebierały w słowach i mówiły, co taki konus ma do zaoferowania dziewczynie. Jest to cholernie przykre, ponieważ nie wybieramy sobie wzrostu przy narodzinach. Kobietom zazwyczaj niski facet przywodzi na mysl słabeusza, dzieciaka itd.... Odczuwam dokładnie to samo co kolega powyżej, czuję sie do niczego.... już nie będę zabiegał o względy u żadnej kobiety, bo kończy się to zawsze tak samo..... tylko wzrost i wzrost, Jednakże nie będę ze sobą kończył, bo wydaje mi się, że nie warto...... to i tak nic nie zmieni....
jak marzy Ci sie modelka 175 cm to się nie dziwię, że u takiej nie masz szans. I przestańcie się nad sobą rozczulać - mężczyźni mają jeszcze większe wymagania co do wyglądu kobiety. Wiele kobiet lubi niskich, ale czy ty na jedną z nich zwróciłbyś uwagę w ogóle?
Mój mąż jest odrobinkę wyższy ode mnie ;) Jak miałam fantazje na obcasy, to ten wzrost nam się wyrównywał i mi z tym początkowo było mało komfortowo. Jemu nigdy to nie przeszkadzało, po pewnym czasie mi też przestało ;)
Pasek wagi
przy moich lichych 163cm uważam że każdy facet poniżej 1,9m jest niski i dziwnie wygląda. byłam tylko w b. wysokimi, tylko tacy się mi podobają i mój luby też taki jest. chodzi o całokształt.
Nigdy nie miałam tego problemu, mam 158cm :P
Dziewczyny.... Dziwnie mi się czyta Wasze posty :( Mam 166 a mój facet jest mojego wzrostu. Nie chodzę w szpilkach, więc nigdy nie jestem od Niego wyższa, ale... Z początku nie wydawał mi się atrakcyjny pod względem fizycznym, bo tak jak mówiłyście - wysoki facet jest bardziej męski. Ale jak Go poznałam bliżej... Zakochałam się po uszy. Wiem, że On ma kompleksy na punkcie swojego wzrostu, Jego znajomi byli do tego przyzwyczajeni, ale zdaję sobie sprawę z tego, że moi znajomi trochę się mogą z Niego podśmiewać. Ale wiecie co? Wisi mi to. Uwielbiam Jego głos, twarz, męskie wyposażenie ;), każdy centymetr Jego ciała.

Calypsoo napisał(a):

Dziewczyny.... Dziwnie mi się czyta Wasze posty :( Mam 166 a mój facet jest mojego wzrostu. Nie chodzę w szpilkach, więc nigdy nie jestem od Niego wyższa, ale... Z początku nie wydawał mi się atrakcyjny pod względem fizycznym, bo tak jak mówiłyście - wysoki facet jest bardziej męski. Ale jak Go poznałam bliżej... Zakochałam się po uszy. Wiem, że On ma kompleksy na punkcie swojego wzrostu, Jego znajomi byli do tego przyzwyczajeni, ale zdaję sobie sprawę z tego, że moi znajomi trochę się mogą z Niego podśmiewać. Ale wiecie co? Wisi mi to. Uwielbiam Jego głos, twarz, męskie wyposażenie ;), każdy centymetr Jego ciała.


Ale spojrz dziewczyny, ktore pisza o tym ,ze niscy faceci sa malo atrakcyjni sa w tym momencie gdzie Ty bylas z poczatku znajomosci" Z początku nie wydawał mi się atrakcyjny pod względem fizycznym, bo tak jak mówiłyście - wysoki facet jest bardziej męski." a moze gdyby czesc z tych kobiet poznala blizej takiego niskiego to byc  moze tez by przestalo takiej przeszkadzac, ze jest niski.. bo by sie w nim zakochala tak jak wlasnie Ty:) wiec wiesz;P

Ps.ja mam 177 cm wzrostu i od zawsze marzylam o taki kolo 2 metrow by czuc sie mala kruszynka :P ale coz los chcial inaczej mam faceta nieco wyzszego niz ja, ktory nosi ten sam a moze nawet ciut mniejszy rozmiar buta:P i na dokladke wazy nieco mniej niz ja(zalezy ile w danym momencie ja waze:P) ale tak jak i Ty zakochalam sie i juz;) 

Bo wezmy tez na uwage, ze dla jednego ktos bedzie maly a dla drugiego nie bo zalezy od punktu widzenia no i preferencji:)

ale w kazdym razie sadze, ze nie wolno skreslac za wzrost:)
moj chlopak jest tylko kilka cm wyzszy ode mnie, ma okolo 169 cm wzrostu :) zawsze wolalam wysokich facetow ale oczywiscie przyzywczailam sie z milosci do mojego "krasnoludka" hehe
dowiedziane naukowo ze faceci toleruja babki niższe od  siebi o 10 cm a jak nie to nie wytrzymuja i pryskają -badania na sporej liczbie zwiazków a statystyka sie nie myli -sa oczywiście wyjątki ale to tylko w opowiadaniach vitalijek powodzenia  tomek
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.