- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 275
18 stycznia 2011, 12:11
napisalam w pamietniku, ale warto chyba tez porozmawiac o tym na forum.
ostatnio popularny watek o jednorazowym seksie mnie bardzo poruszył. o ile u doroslych, swiadomych siebie kobiet seks jest czyms oczywistym, to u nastolatek chec przezycia jednorazowych przygod wprawia mnie w osłupienie.
co myslicie? o trendzie na seksualne przygody u osob niepelnoletnich albo nawet i po 18 r.ż., ale ewidentnie niedojrzalych emocjonalnie? bo o doswiadczeniu zyciowym takich osob trudno mowic.
czemu opinie osob nieco starszych ktore krytykuja takie zachowanie jest uznawane za zadrosc (?) albo ciemnogród?
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 275
18 stycznia 2011, 12:58
zaszalalam troche z moim zdaniem na jej temat, zgoda. ale jak mozna komus dotrzec do wyobrazni to czemu tego nie robic? dla niej moze juz jest za pozno, ale tu jest wiele dziewczyn 15,16,17 letnich ktore czytajac takie opinie jak tamtej dziewczyny moga pomyslec, ze to jest fajne albo ze tak trzeba skoro wiekszosc tak robi. niedojrzale osoby nie maja szans na zdobycie calego doswiadczenia bez uszczerbku na swoim zdrowiu psychicznym, jak ktos moze powiedziec cos od siebie a taka osoba z tego czerpac, to czemu tego nie robic?
zadzialal za bardzo? nie sądze. zadzialal, tak. ale przesady w tym nie widze. problem w mojej oceni jest realny i na czasie.
malolaty + seks
a nie jednorazowy seks, o tym jest inny temat.
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 275
18 stycznia 2011, 13:00
SadRedRose
dzieki. widzisz mi nie chodzi o zmieszanie z blotem wszystkich ktorzy maja inaczej niz ja. tylko o rozmawianie o problemie, ktory ewidentnie istnieje. i wysluchanie opinii na ten temat, bo po to jest chyba forum? czy cos sie zmienilo od czasu gdy bylam tu ostatnio prawie rok temu?
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
18 stycznia 2011, 13:02
istnieją też róznice w definiowaniu "małolat".
Masz na myśli osoby w jakimś konkretnym wieku ?
Dla mnie wyglądało to w ten sposó.
Byłam świadoma ewentualnych konnsekwencji, świadoma tego co robię, świadoma że w 100 % tego chcę, świadoma że nie będę żałować. I w tym momencie mój wiek już chyba nie był tak bardzo istotny.
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 275
18 stycznia 2011, 13:05
małolata to pojecie nieostre jak dla mnie. moze ktos miec te 16, 17 lat a w glowie miec wiecej niz nie jedna 20+, ale nie czesto tak sie zdarza chyba. bo czas tez robi swoje, przezywa sie wiecej roznorodnych sytuacji, a nie tylko dom -> szkola -> dom.
glownie chodzi mi o osoby ponizej 17 roku zycia, niepelnoletnie albo ewidentnie zdziecinniale, ktore nie wiedza czym powinien byc seks, wiedza czym jest dla ich grupy rowiesniczej, a to za malo
- Dołączył: 2007-06-26
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2292
18 stycznia 2011, 13:07
Chyba za bardzo nie obracacie się w kręgach dzisiejszych 'małolatów', bo tak zwany seks na jedną noc zdarza się na każdej imprezie. Sama mam 17 lat i uważam, że skoro obie strony tego chcą, to czemu nie. Skoro czerpią z tego przyjemność i jest to w pełni bezpieczne to ok.
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 275
18 stycznia 2011, 13:09
> Chyba za bardzo nie obracacie się w kręgach
> dzisiejszych 'małolatów', bo tak zwany seks na
> jedną noc zdarza się na każdej imprezie. Sama mam
> 17 lat i uważam, że skoro obie strony tego chcą,
> to czemu nie. Skoro czerpią z tego przyjemność i
> jest to w pełni bezpieczne to ok.
widzicie? o tym mowie. i niech mi ktos teraz powie ze wyolbrzymiam albo jestem staroswiecka. to jest po prostu PRZERAZAJACE. dziewczyno, wez sie za siebie bo skonczysz marnie. albo jeszcze gorzej. od dalszego komentarza sie powstrzymam, bo bedzie zbyt wulgarny
- Dołączył: 2007-06-26
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2292
18 stycznia 2011, 13:12
Ale ja nigdzie nie powiedziałam, że sama tak robię, tylko że jest to w pełni normalne. Ja mam jednego stałego chłopaka i nie miewam przygód na jedną noc.
18 stycznia 2011, 13:13
Na pewno pierwszy raz nie jest taki, jak wyobrażają to sobie nastolatki. Taka moda dzisiaj panuje, ale nie rozumiem tego do końca, skąd się to bierze? Gdzie rodzice, ich udział w tym wszystkim..?
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 275
18 stycznia 2011, 13:14
> Ale ja nigdzie nie powiedziałam, że sama tak
> robię, tylko że jest to w pełni normalne.
ale twoje poglady i otoczenie na pewno dalekie sa od normalnosci. i to wystarczy
- Dołączył: 2010-11-29
- Miasto:
- Liczba postów: 328
18 stycznia 2011, 13:15
Sasetkaa , sluchaj obracam sie czesciej w tych "malolatach" niz Ty , i uwierz mi , nie wmowisz im co jest fajne a co nie , one staraj sie byc indywidualne i dorosle , wiec jezeli jedna ma przygode na jedna noc to nie dziala tak " o kurcze , ona jest fajna , ja tez bede miec taka przygode". Takie cos jest chyba w filmach amerykanskiej produkcji , gdzie jakas dziewczyna jest GURU, w Polsce tego nie ma , jak juz to bardzo rzadko. Wiec chill out.