- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Racibórz
- Liczba postów: 106
7 maja 2012, 22:41
Hej, mam do Was takie troche hmm, nietypowe pytanie.. I trudno mi takie pytanie zadac na forum. Ale juz sama nie wiem co o tym myslec. No ale przejdzmy do rzeczy.. a mianowicie moja matka od jakichs 5 lat sobie dziennie popija po kilka piwek. Zaczelo sie odkad zmienila prace, od imprez. Teraz robi to praktycznie dziennie.. Czasami siegnie sobie po cos mocniejszego. Czasami nawet pije sobie piwko sama do telewizora czy cos.. Jak zdarzy sie jej za duzo wypic to idzie spac albo wyzywa sie na kazdym slownie (nigdu nie podniosla reki na nikogo), wtedy najlepiej jej zejsc z oczu.. Ale nie jest taka zeby nie zrobic zakupow czy czegos zawsze w domu wszystko jest. ;) najgorzej jak ma dzien wolny od pracy wtedy juz pierwsze piwo otwiera nawet i o 9 rano. Powiedzcie mi co mam o tym myslec? Czy to jest nałog czy po prostu taki sposob zycia, przyzwyczajenie? Bo ja juz naprawde sama nie wiem ;/
- Dołączył: 2008-05-02
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 213
8 maja 2012, 10:09
Co do infolinii to dobry pomysł,anonimowy.Mama musi sama zechcieć przestać pić i zdać sobie sprawę z tego co robi.
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Racibórz
- Liczba postów: 106
8 maja 2012, 10:45
ale jak mam komus innemu o tym powiedziec? przeciez to tak raczej nie wypada.
- Dołączył: 2010-04-11
- Miasto: Monachium
- Liczba postów: 556
8 maja 2012, 11:54
To Twoja mama. Pomóż jej, bo zmierza w bardzo złym kierunku!
8 maja 2012, 12:07
To jest przykład alkoholizmu.
Można leczyć.
I to też polecam.
- Dołączył: 2011-07-27
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 671
8 maja 2012, 12:17
Każdemu alkoholik kojarzy się z zaniedbanym panem w bramie i butelką taniego wina. (nie chce używać ostrzejszych słów bo to czyjś ojciec, wujek brat..)
Prawda jest taka, że alkoholiczką może być zadbana kobieta, która dba o dom, rodzinę i teoretycznie jest wzorem do naśladowania.
Wydaje mi się, że Twoja mama do takich właśnie należy. Pozornie wydaje się, że wszystko jest ok, obiad na czas, mieszkanie posprzątane..ale ilości spożywanego alkoholu są niepokojące.
Taka rozmowa pewnie jest będzie trudna, ale nie ma co oszukiwać się, że problemu nie ma. JEST! Im szybciej mama zda sobie z tego sprawę tym lepiej...
Powodzenia!
8 maja 2012, 12:36
Nałóg. Najlepszy dowód będziesz miała, jak ją poprosisz, żeby poszła do poradni. Na pewno się rzuci.
8 maja 2012, 12:42
to już nałóg.
moim zdaniem najpierw powinnaś z nią porozmawiać, a później, jeśli nic z tym nie spróbuje zrobić, zabrać ją gdzieś do jakiegoś psychologa. on powinien skierować ją gdzieś dalej, ale najważniejsze to jej nie wystraszyć i nie zarzucić że jest alkoholiczką, bo to nic nie da, tylko spróbować pomóc.
8 maja 2012, 12:44
powinna się uż leczyć bo to poważny nałóg