Temat: Torba do szpitala

Czeka mnie minimum tygodniowy pobyt w szpitalu (niewykluczone , że się przedłuży o +2-3 dni). Mam do was pytanie co przede wszystkim ze sobą zabrać? I mniej więcej ile tych rzeczy. Nie jestem pewna czy są odwiedziny żeby ktoś coś mi mógł podrzucić. Wszelkie rady mile widziane. 

Jeśli to istotne będę mieć zabieg ginekologiczny. 

Power banka jak masz lub mozesz pozyczyć weź. Z gniazdkami różnie bywa tudzież z polityką szpitali w czasach wysokich cen za energię. 

O, dziewczyny dobrze mówią. Majtki weź nawet za duże, bawełniane. Ja normalnie noszę M, a na po zabiegu miałam chyba L i wyszło dobrze, bo trochę było opuchlizny i blizna (miałam wycinane jelito, cięcie na wzgórku łonowym + zabieg ginekologiczny). 

Pasek wagi

truskawkowaaaaaa napisał(a):

Czeka mnie minimum tygodniowy pobyt w szpitalu (niewykluczone , że się przedłuży o +2-3 dni). Mam do was pytanie co przede wszystkim ze sobą zabrać? I mniej więcej ile tych rzeczy. Nie jestem pewna czy są odwiedziny żeby ktoś coś mi mógł podrzucić. Wszelkie rady mile widziane. 

Jeśli to istotne będę mieć zabieg ginekologiczny. 

Zadzwoń na oddział i zapytaj. 

Pasek wagi

Milosniczka! napisał(a):

truskawkowaaaaaa napisał(a):

Czeka mnie minimum tygodniowy pobyt w szpitalu (niewykluczone , że się przedłuży o +2-3 dni). Mam do was pytanie co przede wszystkim ze sobą zabrać? I mniej więcej ile tych rzeczy. Nie jestem pewna czy są odwiedziny żeby ktoś coś mi mógł podrzucić. Wszelkie rady mile widziane. 

Jeśli to istotne będę mieć zabieg ginekologiczny. 

Zadzwoń na oddział i zapytaj. 

Powiedzą jej ogólniki, a nie rzeczy, które są przydatne z doświadczenia dziewczyn.

Dominika47 napisał(a):

Milosniczka! napisał(a):

truskawkowaaaaaa napisał(a):

Czeka mnie minimum tygodniowy pobyt w szpitalu (niewykluczone , że się przedłuży o +2-3 dni). Mam do was pytanie co przede wszystkim ze sobą zabrać? I mniej więcej ile tych rzeczy. Nie jestem pewna czy są odwiedziny żeby ktoś coś mi mógł podrzucić. Wszelkie rady mile widziane. 

Jeśli to istotne będę mieć zabieg ginekologiczny. 

Zadzwoń na oddział i zapytaj. 

Powiedzą jej ogólniki, a nie rzeczy, które są przydatne z doświadczenia dziewczyn.

właśnie o to mi chodzi. Co jest potrzebne, bo na stronie szpitala są tylko takie podstawy. 

Rady jak byśmy byli w 18 wieku, co prawda byłam ostatnio w szpitalu 10 i 12 lat temu i było ok, może za nierzadow PiS coś się spierdo.... z resztą nie tylko to 🤣🤣🤣

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Rady jak byśmy byli w 18 wieku, co prawda byłam ostatnio w szpitalu 10 i 12 lat temu i było ok, może za nierzadow PiS coś się spierdo.... z resztą nie tylko to ???

nie wiem co ma Pis do tego co wrzucic do torby szpitalnej, jak bylam latami kiedys  z corka i teraz sama bylo to samo potrzebne - rzeczy do higieny osobistej i cos na nudne wieczory.  

Noir_Madame napisał(a):

Rady jak byśmy byli w 18 wieku, co prawda byłam ostatnio w szpitalu 10 i 12 lat temu i było ok, może za nierzadow PiS coś się spierdo.... z resztą nie tylko to ???

Ja nie wiem czy rady jak w 18 w. Niestety ale szpital szpitalowi nierówny. Byłam w jednym z dzieckiem i była kuchnia wyposażona od talerzy, sztućcy przez garniki, kuchenkę do gotowania, lodówkę itp. Nawet ciato mogłam upiec. Poszłam z nim do drugiego i co nawet herbaty nie mogłam zrobić. Kuchnia malutka i tylko do dyspozycji personelu. A herbatę czy kawę mogłam sobie w automacie kupić. Ja już nie mówię o jedzeniu. 

W kolejnym szpitalu nie było nic nawet tego automatu z kawą, tv na pieniądze też nie. 

I ten szpital cały czas tak ma. Wiec gdzie tu PIS ? 

U mnie w szpitalu jest mikrofala dostępna na korytarzu lodówka, czajnik elektryczny  cukier, herbata i kawa rozpuszczalna  na oddziale ginekologicznym. Ale jak nie masz kubka, czy talerzyka to też nie skorzystasz bo z śniadania musisz oddać. To lepiej mieć swoje.

A podkłady czy podpaski to raczej normalne żeby mieć przy zabiegu ginekologicznym. Przecież to nawet przy porodzie przynosisz ze sobą. 


Przydatny temat

dominoa napisał(a):

_Asha_ napisał(a):

Poza tym co dziewczyny już napisały możesz wziąć sobie coś do przegryzienia, jedzenie szpitalne może zaskoczyć czasami ? ostatnio dostałam na kolację galart, którego nienawidzę i ratowałam się owsianką instant. 

dokładnie. Nawet jakieś pieczywo chrupkie czy owoc. Niestety różnie w szpitalach bywa. 

I wodę sobie weź

historie o szpitalnym jedzeniu przyprawiają o dreszcze. Mając coś planowanego chyba zamówiłabym wcześniej po prostu catering dietetyczny żeby mieć cały dzień z sensownymi, dobrymi posiłkami.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.