Temat: Torba do szpitala

Czeka mnie minimum tygodniowy pobyt w szpitalu (niewykluczone , że się przedłuży o +2-3 dni). Mam do was pytanie co przede wszystkim ze sobą zabrać? I mniej więcej ile tych rzeczy. Nie jestem pewna czy są odwiedziny żeby ktoś coś mi mógł podrzucić. Wszelkie rady mile widziane. 

Jeśli to istotne będę mieć zabieg ginekologiczny. 

Ja tez zawsze mam swoje przekąski, nie wiem, czy już padła woda mineralna?

I zdecydowanie zatyczki do uszu, gdyby ktoś na sali chrapał ;)

Nie będę powtarzała tego co już było powiedziane. Coś do zabicia czasu - telefon/laptop/książki/krzyżówki/gazety. Będzie ci się dłużył czas między wizytami i badaniami. Klapki pod prysznic osobno niż kapcie, bo lepiej mieć na sobie w trakcie kąpieli. Koszula zdecydowanie lepsza niż piżama, bo tylko uniesiesz do góry a nie będziesz musiała wyskakiwać ze spodni - będzie ci wygodniej i bardziej komfortowo psychicznie. Podkłady na łóżko - w zależności od tego co Ci bedą robili, możesz krwawić a nie ma co liczyć, że Ci kilka razy dziennie zmienią prześcieradło czy pościel.

Pasek wagi

bardzo wam wszystkim dziękuję za rady. Moja mama była w szpitalu 29 lat temu i prawie 24 lata temu, więc dużo się zmieniło na pewno. 

Powodzenia !

Pasek wagi

jaska, ja zawsze lubię mieć swoją małą poduchę, wiadomo jakieś książki, a piżamy czy tam koszule weź ze 3 i oczywiście szlafrok 

ja nigdy nie brałam żadnych zatyczek ani żadnych opasek na oczy

Zatyczki można mieć, ale moim zdaniem słabo. Mnie budzili co kilka godzin, żeby dać leki, zmienić opatrunki czy coś w ten deseń. 

O jedzeniu nie pisałam, bo nie wiem, co Ci będą robić. 

Pasek wagi

dominoa napisał(a):

xmargothx napisał(a):

Sztućce? Serio.

serio.

Ja wolę mieć swoje. Każdy bierze co uważa 

Zresztą jak chcesz sobie zrobić coś do picia to czym później pomieszasz jak nie będzie dostępu do kuchni ? 

tez biore ze soba takie rzeczy, nienawidze uzywac roznych dziwnych naczyn, poza tym nie ma ciagle dostepu do wszystkiego, wiec majac swoje jest prosciej. A juz swoj kubek wlucze w kazda podroz , urlop, szpital.

Oprocz calej higieny wazne jest miec zapas audiobookow, ksiazek czy innych rzeczy bo czas sie dluzy szczegolnie wieczorami , nie zapomniec ladowarek do sprzetow.

LessLessLess napisał(a):

Zatyczki można mieć, ale moim zdaniem słabo. Mnie budzili co kilka godzin, żeby dać leki, zmienić opatrunki czy coś w ten deseń. 

O jedzeniu nie pisałam, bo nie wiem, co Ci będą robić. 

Zależy, jak kto spi - ja super lekko i ogólnie mam problemy z zaśnięciem, bez zatyczek w szpitalu miałabym kilka nocy z głowy ;) a obudzić i tak obudzą

Jak coś to odwiedzin (chyba) nadal nie ma, ale rzeczy, jedzenie, wodę czy napoje, ubrania zawsze może Ci ktoś donieść. Przekazuje się pielęgniarkom i one już pacjentom. 

Mi strasznie wysychały usta jak byłam w szpitalu, weź pomadkę :) podpaski, chusteczki nawilżające, kubek, sztućce, szlafrok, skarpety jakby było zimno, ja brałam też duże luźne majtki żeby nic po zabiegu nie ściskało. No i luźne ubrania na wyjście po zabiegu. I jakieś drobniaki na włączenie telewizora :D lekkie przekąski, wodę i jakiś sok też się przydadzą.

Dobrze zrobiłaś, że jednak zdecydowałaś się na szpital. Powodzenia!

Z innych rzeczy -  żałowałam, że nie wzielam małej lampki LED,  miałam salę dzieloną i naprawdę takie małe źródło światła by się przydało. A u nas działały albo ogromne jarzeniówy, albo było ciemno jak wiadomo gdzie. Potem zapalałyśmy na noc światło w toalecie żeby coś było widać w nocy i nie budzić nikogo górnym światłem.

Z rzeczy, które mi się przydały: przedłużacz z ładowarką (ale długi kabel do ładowania też by dał radę, z takim standardowym niewygodnie). Teraz to jest spoko, bo na smartfona możesz ściągnąć aplikacje HBO, Netflixa czy co tam chcesz, czytać książki, nawet rozwiązywać sudoku.

No i nonszalancja ma rację, jak lubisz spać wyżej to bierz jaśka, ja się strasznie niewysypiałam na tych szpitalnych poduszkach.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.