- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 października 2022, 13:21
Czeka mnie minimum tygodniowy pobyt w szpitalu (niewykluczone , że się przedłuży o +2-3 dni). Mam do was pytanie co przede wszystkim ze sobą zabrać? I mniej więcej ile tych rzeczy. Nie jestem pewna czy są odwiedziny żeby ktoś coś mi mógł podrzucić. Wszelkie rady mile widziane.
Jeśli to istotne będę mieć zabieg ginekologiczny.
7 października 2022, 14:47
Ja tez zawsze mam swoje przekąski, nie wiem, czy już padła woda mineralna?
I zdecydowanie zatyczki do uszu, gdyby ktoś na sali chrapał ;)
7 października 2022, 15:11
Nie będę powtarzała tego co już było powiedziane. Coś do zabicia czasu - telefon/laptop/książki/krzyżówki/gazety. Będzie ci się dłużył czas między wizytami i badaniami. Klapki pod prysznic osobno niż kapcie, bo lepiej mieć na sobie w trakcie kąpieli. Koszula zdecydowanie lepsza niż piżama, bo tylko uniesiesz do góry a nie będziesz musiała wyskakiwać ze spodni - będzie ci wygodniej i bardziej komfortowo psychicznie. Podkłady na łóżko - w zależności od tego co Ci bedą robili, możesz krwawić a nie ma co liczyć, że Ci kilka razy dziennie zmienią prześcieradło czy pościel.
7 października 2022, 15:22
bardzo wam wszystkim dziękuję za rady. Moja mama była w szpitalu 29 lat temu i prawie 24 lata temu, więc dużo się zmieniło na pewno.
7 października 2022, 16:01
jaska, ja zawsze lubię mieć swoją małą poduchę, wiadomo jakieś książki, a piżamy czy tam koszule weź ze 3 i oczywiście szlafrok
ja nigdy nie brałam żadnych zatyczek ani żadnych opasek na oczy
Edytowany przez .nonszalancja. 7 października 2022, 16:03
7 października 2022, 18:02
Zatyczki można mieć, ale moim zdaniem słabo. Mnie budzili co kilka godzin, żeby dać leki, zmienić opatrunki czy coś w ten deseń.
O jedzeniu nie pisałam, bo nie wiem, co Ci będą robić.
7 października 2022, 18:42
Sztućce? Serio.
serio.
Ja wolę mieć swoje. Każdy bierze co uważa
Zresztą jak chcesz sobie zrobić coś do picia to czym później pomieszasz jak nie będzie dostępu do kuchni ?
tez biore ze soba takie rzeczy, nienawidze uzywac roznych dziwnych naczyn, poza tym nie ma ciagle dostepu do wszystkiego, wiec majac swoje jest prosciej. A juz swoj kubek wlucze w kazda podroz , urlop, szpital.
Oprocz calej higieny wazne jest miec zapas audiobookow, ksiazek czy innych rzeczy bo czas sie dluzy szczegolnie wieczorami , nie zapomniec ladowarek do sprzetow.Edytowany przez Berchen 7 października 2022, 18:45
7 października 2022, 19:36
Zatyczki można mieć, ale moim zdaniem słabo. Mnie budzili co kilka godzin, żeby dać leki, zmienić opatrunki czy coś w ten deseń.
O jedzeniu nie pisałam, bo nie wiem, co Ci będą robić.
Zależy, jak kto spi - ja super lekko i ogólnie mam problemy z zaśnięciem, bez zatyczek w szpitalu miałabym kilka nocy z głowy ;) a obudzić i tak obudzą
7 października 2022, 20:34
Jak coś to odwiedzin (chyba) nadal nie ma, ale rzeczy, jedzenie, wodę czy napoje, ubrania zawsze może Ci ktoś donieść. Przekazuje się pielęgniarkom i one już pacjentom.
Mi strasznie wysychały usta jak byłam w szpitalu, weź pomadkę :) podpaski, chusteczki nawilżające, kubek, sztućce, szlafrok, skarpety jakby było zimno, ja brałam też duże luźne majtki żeby nic po zabiegu nie ściskało. No i luźne ubrania na wyjście po zabiegu. I jakieś drobniaki na włączenie telewizora :D lekkie przekąski, wodę i jakiś sok też się przydadzą.
Dobrze zrobiłaś, że jednak zdecydowałaś się na szpital. Powodzenia!
Edytowany przez Dominika47 7 października 2022, 20:41
7 października 2022, 20:35
Z innych rzeczy - żałowałam, że nie wzielam małej lampki LED, miałam salę dzieloną i naprawdę takie małe źródło światła by się przydało. A u nas działały albo ogromne jarzeniówy, albo było ciemno jak wiadomo gdzie. Potem zapalałyśmy na noc światło w toalecie żeby coś było widać w nocy i nie budzić nikogo górnym światłem.
Z rzeczy, które mi się przydały: przedłużacz z ładowarką (ale długi kabel do ładowania też by dał radę, z takim standardowym niewygodnie). Teraz to jest spoko, bo na smartfona możesz ściągnąć aplikacje HBO, Netflixa czy co tam chcesz, czytać książki, nawet rozwiązywać sudoku.
No i nonszalancja ma rację, jak lubisz spać wyżej to bierz jaśka, ja się strasznie niewysypiałam na tych szpitalnych poduszkach.