Temat: Jakie buty na wczesną jesień

Hej, na późną jesień mam botki, ale co na jesień, gdzie na sandały za zimno, a na botki za ciepło ? Chodzi o takie buty, które będą pasowały do koszuli/sukienki w pracy, nie adidasy czy trampki. Zamówiłam mokasyny ale partner mówi że jak dla starej babci, chociaż ja widzę że młode dziewczyny chodzą w mokasynach 

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

.Asha. napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

Mhm. Aha. 

W ciucholach są świetne gatunkowo rzeczy sprzed 10 lat i są faktycznie świetne, ale są sprzed 10 lat i to widać. Ale w tym roku chodziłam w sukienkach mamy sprzed 20 lat i wyglądały stylowo. Mam też szorty sprzed 20 lat. Zero strechu, luźna nogawka, wysoki stan, jak znalazł. Ale nie mów mi, że teraz da się skompletować szafę modna na 10, nawet 5 lat. Nie. Zresztą, żaden materiał teraz tyle nie wytrzyma. 

Da się. Bo sa rzeczy, które  zawsze będą wyglądać dobrze lub inaczej je się wystylizuje. Poza tym jeśli się nie nosi rzeczy w kółko to dobry materiał wytrzyma lata.

Albo wystarczy wyłapać trendy wcześnie. Bo trendy wcale nie zmieniają się błyskawicznie, tak można myśleć, jeśli się nigdy nie oglądało mody wybiegowej. Mokasyny na platformie to są grane od dobrych kilku lat, a pewnie jeszcze przez kolejnych kilka sezonów wiochy nie będą totalnej robić.  Czyli można było te buty kupić w 2019, zajechać je w 5-6 lat i generalnie pi razy drzwi być na czasie. Większość trendów bardziej ekstremalnych da się nosić 5 lat, interpretacja klasyki z reguły daje radę dychę. Jak ktoś pechowo trafi jakiś trend sezonu, który wyjątkowo podchwycił, to można się  obrzydzić w rok, ale takie trendy to można na palcach ręki policzyć i ich unikać. Więc po prostu nie piszesz prawdy. To, że masz problem z ubraniem się, nie oznacza obiektywnie, że nie da się kupić sensownych jakościowo ciuchów, do noszenia na wiele sezonów. 

Menot, mnie moda specjalnie nigdy nie interesowała, ale patrząc na mode wstecz i to co jest teraz to niestety nie sądzę, żeby cokolwiek się dało przewidzieć. Są jakieś tam formy klasyki, ale one są tak różne na przestrzeni sezonów, że nie da się ich zatrzymać. Oversizowy blezer będzie teraz super, ale kto pomyślał żeby go trzymać w szafie 30 lat? I sorry no mało jest osób, które 5 lat temu wylapia trend, żeby go zachować na 5 lat później. Moda jest konsumpcyjna. Taka próżna zabawa. A klasyka wg mnie już teraz nie istnieje. Fason tak, forma absolutnie nie. 

Keyma, wez nie pitol glupot. To, ze Ty kupujesz tanie szmaty, ktore nie przetrwaja sezonu, nie oznacza, ze nie ma dobrych jakosciowo ciuchow, ktore mozna nosic latami. I ta wstawka o tym, ze prawdziwej klasyki juz nie ma...no wzrusz...😥

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

.Asha. napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

Mhm. Aha. 

W ciucholach są świetne gatunkowo rzeczy sprzed 10 lat i są faktycznie świetne, ale są sprzed 10 lat i to widać. Ale w tym roku chodziłam w sukienkach mamy sprzed 20 lat i wyglądały stylowo. Mam też szorty sprzed 20 lat. Zero strechu, luźna nogawka, wysoki stan, jak znalazł. Ale nie mów mi, że teraz da się skompletować szafę modna na 10, nawet 5 lat. Nie. Zresztą, żaden materiał teraz tyle nie wytrzyma. 

Da się. Bo sa rzeczy, które  zawsze będą wyglądać dobrze lub inaczej je się wystylizuje. Poza tym jeśli się nie nosi rzeczy w kółko to dobry materiał wytrzyma lata.

Albo wystarczy wyłapać trendy wcześnie. Bo trendy wcale nie zmieniają się błyskawicznie, tak można myśleć, jeśli się nigdy nie oglądało mody wybiegowej. Mokasyny na platformie to są grane od dobrych kilku lat, a pewnie jeszcze przez kolejnych kilka sezonów wiochy nie będą totalnej robić.  Czyli można było te buty kupić w 2019, zajechać je w 5-6 lat i generalnie pi razy drzwi być na czasie. Większość trendów bardziej ekstremalnych da się nosić 5 lat, interpretacja klasyki z reguły daje radę dychę. Jak ktoś pechowo trafi jakiś trend sezonu, który wyjątkowo podchwycił, to można się  obrzydzić w rok, ale takie trendy to można na palcach ręki policzyć i ich unikać. Więc po prostu nie piszesz prawdy. To, że masz problem z ubraniem się, nie oznacza obiektywnie, że nie da się kupić sensownych jakościowo ciuchów, do noszenia na wiele sezonów. 

Menot, mnie moda specjalnie nigdy nie interesowała, ale patrząc na mode wstecz i to co jest teraz to niestety nie sądzę, żeby cokolwiek się dało przewidzieć. Są jakieś tam formy klasyki, ale one są tak różne na przestrzeni sezonów, że nie da się ich zatrzymać. Oversizowy blezer będzie teraz super, ale kto pomyślał żeby go trzymać w szafie 30 lat? I sorry no mało jest osób, które 5 lat temu wylapia trend, żeby go zachować na 5 lat później. Moda jest konsumpcyjna. Taka próżna zabawa. A klasyka wg mnie już teraz nie istnieje. Fason tak, forma absolutnie nie. 

czym się różni fason od formy, jeśli chodzi o ubrania? 

Pasek wagi

krolowamargot1 napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

.Asha. napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

Mhm. Aha. 

W ciucholach są świetne gatunkowo rzeczy sprzed 10 lat i są faktycznie świetne, ale są sprzed 10 lat i to widać. Ale w tym roku chodziłam w sukienkach mamy sprzed 20 lat i wyglądały stylowo. Mam też szorty sprzed 20 lat. Zero strechu, luźna nogawka, wysoki stan, jak znalazł. Ale nie mów mi, że teraz da się skompletować szafę modna na 10, nawet 5 lat. Nie. Zresztą, żaden materiał teraz tyle nie wytrzyma. 

Da się. Bo sa rzeczy, które  zawsze będą wyglądać dobrze lub inaczej je się wystylizuje. Poza tym jeśli się nie nosi rzeczy w kółko to dobry materiał wytrzyma lata.

Albo wystarczy wyłapać trendy wcześnie. Bo trendy wcale nie zmieniają się błyskawicznie, tak można myśleć, jeśli się nigdy nie oglądało mody wybiegowej. Mokasyny na platformie to są grane od dobrych kilku lat, a pewnie jeszcze przez kolejnych kilka sezonów wiochy nie będą totalnej robić.  Czyli można było te buty kupić w 2019, zajechać je w 5-6 lat i generalnie pi razy drzwi być na czasie. Większość trendów bardziej ekstremalnych da się nosić 5 lat, interpretacja klasyki z reguły daje radę dychę. Jak ktoś pechowo trafi jakiś trend sezonu, który wyjątkowo podchwycił, to można się  obrzydzić w rok, ale takie trendy to można na palcach ręki policzyć i ich unikać. Więc po prostu nie piszesz prawdy. To, że masz problem z ubraniem się, nie oznacza obiektywnie, że nie da się kupić sensownych jakościowo ciuchów, do noszenia na wiele sezonów. 

Menot, mnie moda specjalnie nigdy nie interesowała, ale patrząc na mode wstecz i to co jest teraz to niestety nie sądzę, żeby cokolwiek się dało przewidzieć. Są jakieś tam formy klasyki, ale one są tak różne na przestrzeni sezonów, że nie da się ich zatrzymać. Oversizowy blezer będzie teraz super, ale kto pomyślał żeby go trzymać w szafie 30 lat? I sorry no mało jest osób, które 5 lat temu wylapia trend, żeby go zachować na 5 lat później. Moda jest konsumpcyjna. Taka próżna zabawa. A klasyka wg mnie już teraz nie istnieje. Fason tak, forma absolutnie nie. 

czym się różni fason od formy, jeśli chodzi o ubrania? 

Co to jest klasyczny garnitur? Czy facet może włożyć klasyczny garnitur sprzed 20 lat i wyglądać gobrze. I do tego "klasyczne" buty? Nie. Ba, nawet garnitur sprzed 5 lat nie będzie już spełniał jakichś tam norm. To samo z kobietami. Co to są klasyczne czółenka? Obecnie klasyczne czółenka mają nieco wydłużony i dość szpiczasty nosek, zgrabny kształt. Czółenka sprzed lat są raczej migdałowe, mniej zgrabne, pełniejsze, mają inny6obcas. Moda to pieniądz. Nie oszukujmy się, że można coś kupić na długo i wyglądać nadal dobrze. Odkopałam z szafy "klasyczną marynarkę" sprzed 10 lat. Ekhm.... 


Widząc Twój gust wątpię, że klasyczna marynarka kupiona przez Ciebie jest faktycznie klasyczna

BTW. Nie odpowiedziałaś na pytanie królowej margot

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

.Asha. napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

Mhm. Aha. 

W ciucholach są świetne gatunkowo rzeczy sprzed 10 lat i są faktycznie świetne, ale są sprzed 10 lat i to widać. Ale w tym roku chodziłam w sukienkach mamy sprzed 20 lat i wyglądały stylowo. Mam też szorty sprzed 20 lat. Zero strechu, luźna nogawka, wysoki stan, jak znalazł. Ale nie mów mi, że teraz da się skompletować szafę modna na 10, nawet 5 lat. Nie. Zresztą, żaden materiał teraz tyle nie wytrzyma. 

Da się. Bo sa rzeczy, które  zawsze będą wyglądać dobrze lub inaczej je się wystylizuje. Poza tym jeśli się nie nosi rzeczy w kółko to dobry materiał wytrzyma lata.

Albo wystarczy wyłapać trendy wcześnie. Bo trendy wcale nie zmieniają się błyskawicznie, tak można myśleć, jeśli się nigdy nie oglądało mody wybiegowej. Mokasyny na platformie to są grane od dobrych kilku lat, a pewnie jeszcze przez kolejnych kilka sezonów wiochy nie będą totalnej robić.  Czyli można było te buty kupić w 2019, zajechać je w 5-6 lat i generalnie pi razy drzwi być na czasie. Większość trendów bardziej ekstremalnych da się nosić 5 lat, interpretacja klasyki z reguły daje radę dychę. Jak ktoś pechowo trafi jakiś trend sezonu, który wyjątkowo podchwycił, to można się  obrzydzić w rok, ale takie trendy to można na palcach ręki policzyć i ich unikać. Więc po prostu nie piszesz prawdy. To, że masz problem z ubraniem się, nie oznacza obiektywnie, że nie da się kupić sensownych jakościowo ciuchów, do noszenia na wiele sezonów. 

Menot, mnie moda specjalnie nigdy nie interesowała, ale patrząc na mode wstecz i to co jest teraz to niestety nie sądzę, żeby cokolwiek się dało przewidzieć. Są jakieś tam formy klasyki, ale one są tak różne na przestrzeni sezonów, że nie da się ich zatrzymać. Oversizowy blezer będzie teraz super, ale kto pomyślał żeby go trzymać w szafie 30 lat? I sorry no mało jest osób, które 5 lat temu wylapia trend, żeby go zachować na 5 lat później. Moda jest konsumpcyjna. Taka próżna zabawa. A klasyka wg mnie już teraz nie istnieje. Fason tak, forma absolutnie nie. 

czym się różni fason od formy, jeśli chodzi o ubrania? 

Co to jest klasyczny garnitur? Czy facet może włożyć klasyczny garnitur sprzed 20 lat i wyglądać gobrze. I do tego "klasyczne" buty? Nie. Ba, nawet garnitur sprzed 5 lat nie będzie już spełniał jakichś tam norm. To samo z kobietami. Co to są klasyczne czółenka? Obecnie klasyczne czółenka mają nieco wydłużony i dość szpiczasty nosek, zgrabny kształt. Czółenka sprzed lat są raczej migdałowe, mniej zgrabne, pełniejsze, mają inny6obcas. Moda to pieniądz. Nie oszukujmy się, że można coś kupić na długo i wyglądać nadal dobrze. Odkopałam z szafy "klasyczną marynarkę" sprzed 10 lat. Ekhm.... 

Nie wiem, to serio jest takie skomplikowane? Jak wchodzi moda na trapery na słoninie, to mogłaś sobie kupić dwa lata temu takie, i po sezonie praktycznie wywalić, bo każdy miał już na nie obrzyd bo były na każdym bazarze i w każdej sieciówce. Detale, połączenie kolorów - trend sezonu.|

Nie, żeby wersja premium zestarzała się lepiej, jak coś jest zbyt charakterystycznie w trendzie, to się przejada błyskawicznie :



Z odrobiną wyczucia mogłabyś kupić, nie wiem, takie, i nosić je kolejne 10 lat, bo modne będą chwilę, a potem będą neutralne: 


Albo wybrać coś od czapy, ale w trendach (bo modne było łączenie tego samego koloru podeszwy, wierzchu i detali) , za to mniej popularnego w sieciówkach. I również nosić te buty kolejne X lat, najpierw jako trend, potem jako po prostu dziwny but : 


Przecież to mniej więcej można przewidzieć, co wszystkim zbrzydnie po roku, a co jest na tyle klasyczne lub unikatowe, żeby się zestarzało dobrze.

jej jaka tu rozgorzała dyskusja od wczoraj! Dziękuję za wszystkie rady, ja kupiłam te mokasyny na podeszwie trapera, może rzeczywiście powinnam rozejrzeć się za jakimiś bardziej zgrabnymi

menot napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

.Asha. napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

Mhm. Aha. 

W ciucholach są świetne gatunkowo rzeczy sprzed 10 lat i są faktycznie świetne, ale są sprzed 10 lat i to widać. Ale w tym roku chodziłam w sukienkach mamy sprzed 20 lat i wyglądały stylowo. Mam też szorty sprzed 20 lat. Zero strechu, luźna nogawka, wysoki stan, jak znalazł. Ale nie mów mi, że teraz da się skompletować szafę modna na 10, nawet 5 lat. Nie. Zresztą, żaden materiał teraz tyle nie wytrzyma. 

Da się. Bo sa rzeczy, które  zawsze będą wyglądać dobrze lub inaczej je się wystylizuje. Poza tym jeśli się nie nosi rzeczy w kółko to dobry materiał wytrzyma lata.

Albo wystarczy wyłapać trendy wcześnie. Bo trendy wcale nie zmieniają się błyskawicznie, tak można myśleć, jeśli się nigdy nie oglądało mody wybiegowej. Mokasyny na platformie to są grane od dobrych kilku lat, a pewnie jeszcze przez kolejnych kilka sezonów wiochy nie będą totalnej robić.  Czyli można było te buty kupić w 2019, zajechać je w 5-6 lat i generalnie pi razy drzwi być na czasie. Większość trendów bardziej ekstremalnych da się nosić 5 lat, interpretacja klasyki z reguły daje radę dychę. Jak ktoś pechowo trafi jakiś trend sezonu, który wyjątkowo podchwycił, to można się  obrzydzić w rok, ale takie trendy to można na palcach ręki policzyć i ich unikać. Więc po prostu nie piszesz prawdy. To, że masz problem z ubraniem się, nie oznacza obiektywnie, że nie da się kupić sensownych jakościowo ciuchów, do noszenia na wiele sezonów. 

Menot, mnie moda specjalnie nigdy nie interesowała, ale patrząc na mode wstecz i to co jest teraz to niestety nie sądzę, żeby cokolwiek się dało przewidzieć. Są jakieś tam formy klasyki, ale one są tak różne na przestrzeni sezonów, że nie da się ich zatrzymać. Oversizowy blezer będzie teraz super, ale kto pomyślał żeby go trzymać w szafie 30 lat? I sorry no mało jest osób, które 5 lat temu wylapia trend, żeby go zachować na 5 lat później. Moda jest konsumpcyjna. Taka próżna zabawa. A klasyka wg mnie już teraz nie istnieje. Fason tak, forma absolutnie nie. 

czym się różni fason od formy, jeśli chodzi o ubrania? 

Co to jest klasyczny garnitur? Czy facet może włożyć klasyczny garnitur sprzed 20 lat i wyglądać gobrze. I do tego "klasyczne" buty? Nie. Ba, nawet garnitur sprzed 5 lat nie będzie już spełniał jakichś tam norm. To samo z kobietami. Co to są klasyczne czółenka? Obecnie klasyczne czółenka mają nieco wydłużony i dość szpiczasty nosek, zgrabny kształt. Czółenka sprzed lat są raczej migdałowe, mniej zgrabne, pełniejsze, mają inny6obcas. Moda to pieniądz. Nie oszukujmy się, że można coś kupić na długo i wyglądać nadal dobrze. Odkopałam z szafy "klasyczną marynarkę" sprzed 10 lat. Ekhm.... 

Nie wiem, to serio jest takie skomplikowane? Jak wchodzi moda na trapery na słoninie, to mogłaś sobie kupić dwa lata temu takie, i po sezonie praktycznie wywalić, bo każdy miał już na nie obrzyd bo były na każdym bazarze i w każdej sieciówce. Detale, połączenie kolorów - trend sezonu.|

Nie, żeby wersja premium zestarzała się lepiej, jak coś jest zbyt charakterystycznie w trendzie, to się przejada błyskawicznie :

Z odrobiną wyczucia mogłabyś kupić, nie wiem, takie, i nosić je kolejne 10 lat, bo modne będą chwilę, a potem będą neutralne: 

Albo wybrać coś od czapy, ale w trendach (bo modne było łączenie tego samego koloru podeszwy, wierzchu i detali) , za to mniej popularnego w sieciówkach. I również nosić te buty kolejne X lat, najpierw jako trend, potem jako po prostu dziwny but : 

Przecież to mniej więcej można przewidzieć, co wszystkim zbrzydnie po roku, a co jest na tyle klasyczne lub unikatowe, żeby się zestarzało dobrze.

Ja dodam od siebie już bez zdjęć - klasyczne martensy kupione 30 lat temu nadal można nosić bez wstydu ;) Koleżanka właśnie zdjęła ze strychu swoje z czasów szkolnych i śmiga w nich jej córka. I nadal wyglądają super. Wiadomo że nie wszystko da się przywrócić sprzed lat, nawet jeśli jakaś moda wraca to już w lekko zmienionej formie. Garnitury faktycznie zmieniły fason dość ostro. Ale jest masa rzeczy, które można z powodzeniem nosić. Nie odkryję ameryki jak napisze, że zapewne prędzej wstrzelisz się kupując coś w stonowanych, neutralnych barwach niż np oczoejbne wzory i dziwne fasony, które zapewne będą faktycznie inspiracją jednego sezonu. Nie wszystko da się przewidzieć i trzymać bo może za 15 lat wróci moda. Dlatego ja miałam zawsze wyebane na to co modne. Kupowałam to co mi się podoba i w czym mi wygodnie i śmigam w tym kiedy chce i jak chcę. Nie mam jakichś udziwnionych gustów, więc jaka by moda właśnie nie panowała, to raczej wstydu sobie nie narobię wychodząc tak ubrana jak wychodzę. Moja córka 8 letnia teraz odkrywa dzwony i wszystkie spodnie długie maja być dzwony lub kuloty. Ja w podstawówce też miałam fazę na dzwony i moja mama wtedy mówiła ze za czaswó jej młodości też te dzwony świeciły triumfy przykładowo. Kwestia tylko wzoru i koloru i albo można nosić te sprzed 30 lat albo lepiej schować na dnie szafy. Albo mieć do głęboko gdzieś ;)

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

menot napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

.Asha. napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

Mhm. Aha. 

W ciucholach są świetne gatunkowo rzeczy sprzed 10 lat i są faktycznie świetne, ale są sprzed 10 lat i to widać. Ale w tym roku chodziłam w sukienkach mamy sprzed 20 lat i wyglądały stylowo. Mam też szorty sprzed 20 lat. Zero strechu, luźna nogawka, wysoki stan, jak znalazł. Ale nie mów mi, że teraz da się skompletować szafę modna na 10, nawet 5 lat. Nie. Zresztą, żaden materiał teraz tyle nie wytrzyma. 

Da się. Bo sa rzeczy, które  zawsze będą wyglądać dobrze lub inaczej je się wystylizuje. Poza tym jeśli się nie nosi rzeczy w kółko to dobry materiał wytrzyma lata.

Albo wystarczy wyłapać trendy wcześnie. Bo trendy wcale nie zmieniają się błyskawicznie, tak można myśleć, jeśli się nigdy nie oglądało mody wybiegowej. Mokasyny na platformie to są grane od dobrych kilku lat, a pewnie jeszcze przez kolejnych kilka sezonów wiochy nie będą totalnej robić.  Czyli można było te buty kupić w 2019, zajechać je w 5-6 lat i generalnie pi razy drzwi być na czasie. Większość trendów bardziej ekstremalnych da się nosić 5 lat, interpretacja klasyki z reguły daje radę dychę. Jak ktoś pechowo trafi jakiś trend sezonu, który wyjątkowo podchwycił, to można się  obrzydzić w rok, ale takie trendy to można na palcach ręki policzyć i ich unikać. Więc po prostu nie piszesz prawdy. To, że masz problem z ubraniem się, nie oznacza obiektywnie, że nie da się kupić sensownych jakościowo ciuchów, do noszenia na wiele sezonów. 

Menot, mnie moda specjalnie nigdy nie interesowała, ale patrząc na mode wstecz i to co jest teraz to niestety nie sądzę, żeby cokolwiek się dało przewidzieć. Są jakieś tam formy klasyki, ale one są tak różne na przestrzeni sezonów, że nie da się ich zatrzymać. Oversizowy blezer będzie teraz super, ale kto pomyślał żeby go trzymać w szafie 30 lat? I sorry no mało jest osób, które 5 lat temu wylapia trend, żeby go zachować na 5 lat później. Moda jest konsumpcyjna. Taka próżna zabawa. A klasyka wg mnie już teraz nie istnieje. Fason tak, forma absolutnie nie. 

czym się różni fason od formy, jeśli chodzi o ubrania? 

Co to jest klasyczny garnitur? Czy facet może włożyć klasyczny garnitur sprzed 20 lat i wyglądać gobrze. I do tego "klasyczne" buty? Nie. Ba, nawet garnitur sprzed 5 lat nie będzie już spełniał jakichś tam norm. To samo z kobietami. Co to są klasyczne czółenka? Obecnie klasyczne czółenka mają nieco wydłużony i dość szpiczasty nosek, zgrabny kształt. Czółenka sprzed lat są raczej migdałowe, mniej zgrabne, pełniejsze, mają inny6obcas. Moda to pieniądz. Nie oszukujmy się, że można coś kupić na długo i wyglądać nadal dobrze. Odkopałam z szafy "klasyczną marynarkę" sprzed 10 lat. Ekhm.... 

Nie wiem, to serio jest takie skomplikowane? Jak wchodzi moda na trapery na słoninie, to mogłaś sobie kupić dwa lata temu takie, i po sezonie praktycznie wywalić, bo każdy miał już na nie obrzyd bo były na każdym bazarze i w każdej sieciówce. Detale, połączenie kolorów - trend sezonu.|

Nie, żeby wersja premium zestarzała się lepiej, jak coś jest zbyt charakterystycznie w trendzie, to się przejada błyskawicznie :

Z odrobiną wyczucia mogłabyś kupić, nie wiem, takie, i nosić je kolejne 10 lat, bo modne będą chwilę, a potem będą neutralne: 

Albo wybrać coś od czapy, ale w trendach (bo modne było łączenie tego samego koloru podeszwy, wierzchu i detali) , za to mniej popularnego w sieciówkach. I również nosić te buty kolejne X lat, najpierw jako trend, potem jako po prostu dziwny but : 

Przecież to mniej więcej można przewidzieć, co wszystkim zbrzydnie po roku, a co jest na tyle klasyczne lub unikatowe, żeby się zestarzało dobrze.

Ja dodam od siebie już bez zdjęć - klasyczne martensy kupione 30 lat temu nadal można nosić bez wstydu ;) Koleżanka właśnie zdjęła ze strychu swoje z czasów szkolnych i śmiga w nich jej córka. I nadal wyglądają super. Wiadomo że nie wszystko da się przywrócić sprzed lat, nawet jeśli jakaś moda wraca to już w lekko zmienionej formie. Garnitury faktycznie zmieniły fason dość ostro. Ale jest masa rzeczy, które można z powodzeniem nosić. Nie odkryję ameryki jak napisze, że zapewne prędzej wstrzelisz się kupując coś w stonowanych, neutralnych barwach niż np oczoejbne wzory i dziwne fasony, które zapewne będą faktycznie inspiracją jednego sezonu. Nie wszystko da się przewidzieć i trzymać bo może za 15 lat wróci moda. Dlatego ja miałam zawsze wyebane na to co modne. Kupowałam to co mi się podoba i w czym mi wygodnie i śmigam w tym kiedy chce i jak chcę. Nie mam jakichś udziwnionych gustów, więc jaka by moda właśnie nie panowała, to raczej wstydu sobie nie narobię wychodząc tak ubrana jak wychodzę. Moja córka 8 letnia teraz odkrywa dzwony i wszystkie spodnie długie maja być dzwony lub kuloty. Ja w podstawówce też miałam fazę na dzwony i moja mama wtedy mówiła ze za czaswó jej młodości też te dzwony świeciły triumfy przykładowo. Kwestia tylko wzoru i koloru i albo można nosić te sprzed 30 lat albo lepiej schować na dnie szafy. Albo mieć do głęboko gdzieś ;)

Kolory i wzory się nie starzeją jakoś wybitnie, starzeją się detale (kształt kieszeni, jakieś wykończenia niestandardowe, jak np. marszczone rękawy w marynarkach). Zabawa się najczęściej rozchodzi o to, że ubrania grają razem w pakietach. Więc często jak się zmieni spodnie np. marchewek na szerokie, to nagle przestają grać buty, marynarki itd. To nawet nie kwestia tego, że przestały same w sobie być na czasie, ale nie grają już z tym nowym elementem. Teraz np weszły te dzwony z niższą talią, to razem z nimi też obcisłe koszulki i  buty już bez tych słonin tłuczonych ostatnie 5 lat. Bardziej delikatne i minimalistyczne, bo po prostu pasują do tych spodni i tej estetyki. Nigdy mi się nie chciało bawić w jakieś ogólne przewidywanie trendów, ale w momencie kiedy śledziłam modę, to znaleźć dla samej siebie rzeczy na samym początku trendu, zanim pojawią się w ogóle w sklepach nie było wielkim problemem. I wtedy kupując nowy ciuch, można być na czasie dobrych 5-6 lat, czyli praktycznie cykl jego życia.

Jesienią bardzo dobrze sprawdzają się sztybety, zwłaszcza gdy ktoś non stop chodzi w spodniach, tak jak ja :)

W mojej "jesiennej" kolekcji są też czarne sneakersy bez żadnych zdobień, niskie zamszowe mokasyny i takie masywne sznurowane półbuty na grubej podeszwie. Pracuję w biurze, nie chodzę w dresach, ale też nie obowiązuje mnie żaden dress code. 

Karolka_83 napisał(a):

menot napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

.Asha. napisał(a):

PerfumOzapachuKupy napisał(a):

menot napisał(a):

Mhm. Aha. 

W ciucholach są świetne gatunkowo rzeczy sprzed 10 lat i są faktycznie świetne, ale są sprzed 10 lat i to widać. Ale w tym roku chodziłam w sukienkach mamy sprzed 20 lat i wyglądały stylowo. Mam też szorty sprzed 20 lat. Zero strechu, luźna nogawka, wysoki stan, jak znalazł. Ale nie mów mi, że teraz da się skompletować szafę modna na 10, nawet 5 lat. Nie. Zresztą, żaden materiał teraz tyle nie wytrzyma. 

Da się. Bo sa rzeczy, które  zawsze będą wyglądać dobrze lub inaczej je się wystylizuje. Poza tym jeśli się nie nosi rzeczy w kółko to dobry materiał wytrzyma lata.

Albo wystarczy wyłapać trendy wcześnie. Bo trendy wcale nie zmieniają się błyskawicznie, tak można myśleć, jeśli się nigdy nie oglądało mody wybiegowej. Mokasyny na platformie to są grane od dobrych kilku lat, a pewnie jeszcze przez kolejnych kilka sezonów wiochy nie będą totalnej robić.  Czyli można było te buty kupić w 2019, zajechać je w 5-6 lat i generalnie pi razy drzwi być na czasie. Większość trendów bardziej ekstremalnych da się nosić 5 lat, interpretacja klasyki z reguły daje radę dychę. Jak ktoś pechowo trafi jakiś trend sezonu, który wyjątkowo podchwycił, to można się  obrzydzić w rok, ale takie trendy to można na palcach ręki policzyć i ich unikać. Więc po prostu nie piszesz prawdy. To, że masz problem z ubraniem się, nie oznacza obiektywnie, że nie da się kupić sensownych jakościowo ciuchów, do noszenia na wiele sezonów. 

Menot, mnie moda specjalnie nigdy nie interesowała, ale patrząc na mode wstecz i to co jest teraz to niestety nie sądzę, żeby cokolwiek się dało przewidzieć. Są jakieś tam formy klasyki, ale one są tak różne na przestrzeni sezonów, że nie da się ich zatrzymać. Oversizowy blezer będzie teraz super, ale kto pomyślał żeby go trzymać w szafie 30 lat? I sorry no mało jest osób, które 5 lat temu wylapia trend, żeby go zachować na 5 lat później. Moda jest konsumpcyjna. Taka próżna zabawa. A klasyka wg mnie już teraz nie istnieje. Fason tak, forma absolutnie nie. 

czym się różni fason od formy, jeśli chodzi o ubrania? 

Co to jest klasyczny garnitur? Czy facet może włożyć klasyczny garnitur sprzed 20 lat i wyglądać gobrze. I do tego "klasyczne" buty? Nie. Ba, nawet garnitur sprzed 5 lat nie będzie już spełniał jakichś tam norm. To samo z kobietami. Co to są klasyczne czółenka? Obecnie klasyczne czółenka mają nieco wydłużony i dość szpiczasty nosek, zgrabny kształt. Czółenka sprzed lat są raczej migdałowe, mniej zgrabne, pełniejsze, mają inny6obcas. Moda to pieniądz. Nie oszukujmy się, że można coś kupić na długo i wyglądać nadal dobrze. Odkopałam z szafy "klasyczną marynarkę" sprzed 10 lat. Ekhm.... 

Nie wiem, to serio jest takie skomplikowane? Jak wchodzi moda na trapery na słoninie, to mogłaś sobie kupić dwa lata temu takie, i po sezonie praktycznie wywalić, bo każdy miał już na nie obrzyd bo były na każdym bazarze i w każdej sieciówce. Detale, połączenie kolorów - trend sezonu.|

Nie, żeby wersja premium zestarzała się lepiej, jak coś jest zbyt charakterystycznie w trendzie, to się przejada błyskawicznie :

Z odrobiną wyczucia mogłabyś kupić, nie wiem, takie, i nosić je kolejne 10 lat, bo modne będą chwilę, a potem będą neutralne: 

Albo wybrać coś od czapy, ale w trendach (bo modne było łączenie tego samego koloru podeszwy, wierzchu i detali) , za to mniej popularnego w sieciówkach. I również nosić te buty kolejne X lat, najpierw jako trend, potem jako po prostu dziwny but : 

Przecież to mniej więcej można przewidzieć, co wszystkim zbrzydnie po roku, a co jest na tyle klasyczne lub unikatowe, żeby się zestarzało dobrze.

Ja dodam od siebie już bez zdjęć - klasyczne martensy kupione 30 lat temu nadal można nosić bez wstydu ;) Koleżanka właśnie zdjęła ze strychu swoje z czasów szkolnych i śmiga w nich jej córka. I nadal wyglądają super. Wiadomo że nie wszystko da się przywrócić sprzed lat, nawet jeśli jakaś moda wraca to już w lekko zmienionej formie. Garnitury faktycznie zmieniły fason dość ostro. Ale jest masa rzeczy, które można z powodzeniem nosić. Nie odkryję ameryki jak napisze, że zapewne prędzej wstrzelisz się kupując coś w stonowanych, neutralnych barwach niż np oczoejbne wzory i dziwne fasony, które zapewne będą faktycznie inspiracją jednego sezonu. Nie wszystko da się przewidzieć i trzymać bo może za 15 lat wróci moda. Dlatego ja miałam zawsze wyebane na to co modne. Kupowałam to co mi się podoba i w czym mi wygodnie i śmigam w tym kiedy chce i jak chcę. Nie mam jakichś udziwnionych gustów, więc jaka by moda właśnie nie panowała, to raczej wstydu sobie nie narobię wychodząc tak ubrana jak wychodzę. Moja córka 8 letnia teraz odkrywa dzwony i wszystkie spodnie długie maja być dzwony lub kuloty. Ja w podstawówce też miałam fazę na dzwony i moja mama wtedy mówiła ze za czaswó jej młodości też te dzwony świeciły triumfy przykładowo. Kwestia tylko wzoru i koloru i albo można nosić te sprzed 30 lat albo lepiej schować na dnie szafy. Albo mieć do głęboko gdzieś ;)

"Dlatego ja miałam zawsze wyebane na to co modne. Kupowałam to co mi się podoba i w czym mi wygodnie i śmigam w tym kiedy chce i jak chcę. Nie mam jakichś udziwnionych gustów, więc jaka by moda właśnie nie panowała, to raczej wstydu sobie nie narobię wychodząc tak ubrana jak wychodzę"

Dokladnie tak,kto dziś w ogóle zwraca uwagę na to kto i jak się ubiera, chyba tylko nastolatki. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.