Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2012

Baju ?!!! miejże litość! 52 kilosy przejechałaś ???
ja nie dam rady dzisiaj aż tyle, ja dopiero wróciłam, do nocy mam kręcić!!!
przeciez mnie zaraz przegonisz!

To ja się od razu deklaruję, ze 3-4 osoby byłabym w stanie przenocować, do Baji mam koło 45km, więc całkiem blisko, jakby ktoś był chętny ;)

Ale fajnie...
 teraz wymyśliłam, że jeśli chciałybyście przyjechać w czasie festiwalu, to jest wtedy w Jarocinie kilka świetnie wyposażonych pól namiotowych, a jedzenie i tak byłoby u mnie:))
 Deklarować się, panienki i mężatki:))

Ja bym raczej wolała termin pofestiwalowy bardziej kameralny. Jeżeli weekend to mi pasuje każdy w lipcu. Natomiast pierwsza połowa sierpnia odpada - jadę z Szanownym w siną dal (rowerami oczywiście) tam gdzie psy dupami szczekają.

Co do noclegu - piszę się na jakiś hotelik lub hostelik lub kwaterę. Bo ja wygodnicka jestem i namiot na polu festiwalowym mnie nie rajcuje. To już nie ten wiek

Oczywiście przyjadę z Szanownym i Dupskiem Dobrze, że się dziołcha w końcu ruszyła z zadkiem i już piękne rekordy szybkościowe bije

Tymczasem moje pitu pitu:

74,47 / 2888,42 / 6000 km

Diamentowa ??? coś Ty ??? 74 kilometry to jest pitu-pitu ???

to co ja mam powiedzieć/napisac ?
42,75  /  1702,7  /  5000

...Dupka- pan w serwisie sprawdził i obręcz. Postraszyłam go, że nastepna wymiana w ramach gwarancji

20,83  /  925 /  2500

moje zaległe:


Chciałam zmienić cel na 1500, ale od kiedy mam robote nie jestem pewna czy się uda... A na kolanko kupiłam glukozaminę :) Okazało sie , że smarowania brak

Chętnie Was poznam Wieczorem doczytam wątek, teraz pracka :)

Dupka jak patrzę na te zdjęcia to mnie zazdrość zżera jakie tam masz śliczne tereny. Eh.

dzisiejsze 30 / 1650 / 5000

18  /  590  /  2000