Temat: Nordic Walking na przekór pogodzie!

Czytałam  chyba wszystkie wątki na forum o kijkach i stwierdzam ze smutkiem że mało sie pisze na ten temat. Wiem, że przecież tyle z Was chodzi i mimo pogody zimowej wiele z Was się nie poddaje! 

Zapraszam Was do maszerowania mimo złej pogody, mimo mrozów i chlapy grudniowej. Dla tego kto chce zrzucić balast kilogramów to najlepszy moment by zacząć maszerować:) . Za kilka miesięcy bedziemy piękne i smukłe po zrzuceniu tych wszystkich grubych ubrań. :) Będzimy mogły zadziwic wszystkich w około i niech wtedy nam tylko zazdroszczą! Sumujcie czas  spędzony z kijami a 1 dnia wiosny zobaczymy kto więcej przemaszerował :)  

DZIŚ 65 min :)
przy takiej pogodzie to chyba z trekkingowymi ;)
och chodziłam chodziłam... a teraz nie ma kijków :(
Sutra mogą być i trekkingowe:)  grund żeby chodzić:)

lotopauanka a dlaczego nie śmigasz już z kijaszkami, jesli wolno spytać?


Wiesz co nawet nie głupi pomysł. Przy tym śniegu łatwo sie wywalić, tak przynajmniej jest zawsze czym sie wyratować :)
Ja chodziłam na kijkach dopóki pogoda dopisywała. Jak przyszły deszcze a potem mrozy i zaczęło szybko robić się ciemno to poszłam na łatwiznę i porzuciłam kijki na rzecz ćwiczeń w domu. Ale w weekendy mogłabym z rana chodzić, więc chętnie się przyłączę. Jutro sobota, zobaczymy czy uda mi się ruszyć w trasę ;)
Ja Wam powiem moje drogie, że jak się chce to wszystko można! Przeciez zawsze znajdzie się w Waszej miejscowości jakaś droga odsniezona prawda? Ja mam o tyle ławiej że chodze sobie wzdluż Renu  po scieżce rowerowej na której praktycznie nie ma nic:) no i mam czas by chodzić wporze obiadowej;/ ale Wy możecie własnie tak jak Carry1982 chociaż w weekendy:)
a ja dzisiaj widziałam moją sąsiadkę jak śmigała z kijkami :D
Podziwiam ją w taką pogodę ;p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.