Temat: Luty - Bieganie

No a więc nowy wątek :) Wróciłem z Czech na którym zajęliśmy 2 miejsce, trochę przykro bo tak niewiele zabrakło ale i tak wszyscy u nas są zadowoleni z takiego wielkiego osiągnięcia :) A więc jak obiecałem zaczynam z wami biegać, jestem trochę zmęczony po podróży ale od jutra bo dopiero jutro 1 więc od jutra zacznę od biegania :) Mam tydzień wolnego ze szkoły bo nam zabrali tydzień ferii i mamy wolne :) A więc wyznaczę sobie cel: 140km :) Wolę spokojnie nie od razu bo muszę trochę odpocząć, no i z skręconym palcem, jakieś ofiary muszą być :) Mam nadzieję że się zapisujecie na ten miesiąc mam nadzieję że już nie zimowy a bardziej deszczowy i ciepły :) No wiecie do wiosny coś kolo 50 dni zostały a do lata 140 chyba :) Więc trzeba biegać :-)
No mi nawet się nie rozpoczął :) Ale to był mam nadzieję ostatni taki miesiąc z kontuzjami :) Marzec liczę na super rezultat bo to moja rocznica kiedy rok biegam :) Trzeba to uczcić kilometrami :)
i znowu mi się nie udało - na początku szło dobrze, a potem śnieg i na koniec jeszcze przeziębienie...

podsumowanie lutego: 110min / 420min zaplanowanych
Dodajcie mnie do znajomych abym mógł wam wysłać zaproszenie :)
Na forum będę zakładał co miesiąc nowy temat żeby zaprosić nowych biegaczy do naszej grupy :)
Dotinka - byłam, byłam:) Zagadałam się ze znajomymi w biurze zawodów i okolicach, ale ciebie i kejtul widziałam na zdjęciach (tak mi się wydaje - miałaś jasną beżową kurtkę)? Ja byłam wczoraj cała na czarno (z wyjątkiem jasnych butów i niebieskiego buffa), więc może nie rzucałam się w oczy. Biegłam razem z kolegą, który postanowił mnie poprowadzić w tempie 5min/km, ale warunki były gorsze niż ostatnio i zasapana wleciałam na metę z czasem 25 min i 45 sek (paręnaście sekund gorzej niż ostatnio). Mam nadzieję, że 12 marca nie będzie już śniegu:)

Zgadamy się jakoś w okolicy biura zawodów przy kolejnym  biegu:)
Dopisuję jeszcze wczorajsze 8 km (3 km plus GP 5 km) - suma: 75 km/120 ....znowu mi się nie udało zrealizować planu;/

Kochani,


róbmy rząd chodźmy stąd ;) czyli załóżmy grupę.

Dziś było moje pierwsze bieganie z Garminem!!!! I, powiem Wam, czuję się jak rasowy koks biegowy  W końcu moje wysiłki zostały fachowo zarejestrowane i oto podaje 8 km/46 min

Zaczęłam biegać w paźdizerniku od planu 10-tygodniowego, mam 27 lat i NIGDY przedtem nie biegałam, więc patrze na wasze wyniki, porównuję i widzę, że - kurka wodna - jestem niezła 

a poza tym, że jestem niezła, to jestem też (za) chuda - miało mi bieganie pomóc w osiągnięciu 50 kg/160cm, a jest 46-46.5 kg. SZOK!

ale w jaki sposób będzie ta grupa działać?
joggerka, a gdzie są zdjęcia??? podrzuć mi jakieś linki.
Ja miałam taką bardzo jasna błękitna kurtkę (mogła wydawać się beżowa;-) numer ten sam co ostatnio 744 chyba;-)
Czas poprawiony o....15 sekund;-))) 27:13 jak tak dalej pójdzie to za jakieś 10 startów (czyli za rok;-) będę mogła w twoim tempie pobiec;-))))))
Pasek wagi
bandyta- wow, świetnie Ci idzie!!!! No i Twoja waga Przy moich 163cm marzy mi się 49-50kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kurcza , aj im wiecej biegam  , tym więcej ważę!!!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.