- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
10 kwietnia 2015, 21:49
Ja dzisiaj poszłam do lekarki pierwszego kontaktu i poprosiłam o skierowanie na badania - dużo badań mi zleciła, analitycznych. Zastanawiam się jeszcze nad EKG (spoczynkowym i wysiłkowym), ale to bym musiała prywatnie, bo chyba zdrowym ludziom nie robią takich badań na NFZ. Ale mogę się mylić. Chciałam przed maratonem mieć pewność, że wszystko jest OK. Podchodzę do maratonu, jak do jakiejś świętości :)
Moje tętno: 44. Zamieniam się w zombie
11 kwietnia 2015, 12:39
Nie dziwnie Ci się, że masz takie podejście, sama tak na to patrzę :) maraton to moje wciąż oddalające się w czasie marzenie, ale kiedyś go dopadnę i pokonam :D Tętno masz świetne, gratuluję formy i trzymam kciuki za start :)
11 kwietnia 2015, 13:20
Jejku, kto by pomyslal ze "moj" temat nadal żyje :D i do tego jest na pierwszym miejscu w kategorii bieganie! Jak miło :)
11 kwietnia 2015, 13:51
Moooznaprzeciez - twój temat żyje i ma się dobrze :-)
ggeisha - ja też jakoś nie zamierzam w najbliższym czasie biec maratonu (no ale to trochę wina tego, że żaden nie pasuje mi terminem). W sumie mi się do tego specjalnie nie spieszy.
Evilka - cieszę się, że nie będziesz miała tak długiej przerwy jak myślałaś. Te dwa miesiące zlecą szybko i będziesz mogła znowu śmigać :)
11 kwietnia 2015, 20:59
jak się dziś cudnie biegło po pachnącym lesie :) nie ma jak wiosna
12 kwietnia 2015, 19:20
Wiosna to coś pięknego. Aż chce się żyć. No i w końcu można pobiegać na krótko. Szkoda tylko, że we Wrocławiu nie mam w okolicy żadnego lasu. Pozostaje mi biegać w kółko po parkach :)
13 kwietnia 2015, 09:08
Ja wolę biegać w zimie. Pierwszy ciepły dzień - i zgrzałam się paskudnie podczas biegania, chociaż miałam tylko koszulkę w krótkim rękawkiem i cienką kamizelkę.
13 kwietnia 2015, 10:18
Wiosna to coś pięknego. Aż chce się żyć. No i w końcu można pobiegać na krótko. Szkoda tylko, że we Wrocławiu nie mam w okolicy żadnego lasu. Pozostaje mi biegać w kółko po parkach :)
No jak to nie masz żadnego lasu w okolicy Wrocławia. Z każdej strony cos tam się znajdzie. Zapraszam chociażby w moje okolice - Las Mokrzański, lasy wokół Mrozowa (to jest zachód Wrocławia). Jakieś wielkie puszcze to nie są, ale biegać się da. Znajdą się też pagórki do podbiegów.
BTW, wczoraj w czasie wybiegania wyskoczyła mi na drogę przed nosem sarna z sarniątkiem . Mój pies o mało mi nie wyrwał ręki z zawiasów. Niestety na fotke było za mało czasu.
13 kwietnia 2015, 10:23
w niedzielę pierwszy raz w swojej biegowej historii biegnę w zawodowach:-) zawsze się przed tym wzbraniałam, nie wiem dlaczego, ale że to bieg charytatywny to biorę udział - ciekawe czy mi sie spodoba:-)
Lidianna, jak wrażenia po pierwszych zawodach? Spodobało ci się?
PS. Nie wiem czy śledziliście doniesienia z Turynu, gdzie były Mistrzostwa Świata w biegu 24-godzinnym. Najlepsi biegali całą dobę utrzymując średnie tempo 5 min/km i przebiegli po 250 -270 km. Ja ostatnio na teście Coopera biegłam 12 min w tempie 5,12 i umarłam . Ci ludzie są po prostu niesamowici.