- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
29 marca 2015, 18:05
Pisz Strachu, pisz.. Tzn najpierw te rany opatrz, a potem pisz ;)
Geisha, my tak o endo, dziś był pokaz pt. ''Półmaraton Warszawski w wykonaniu Stracha''. Dostarczył emocji, chociaż Pepa nie chciał włączyć (na żywo wysyłanie wiadomości z endo). Właściwie nie dziwię się hihi
29 marca 2015, 18:14
Aha. Myślałam, że o Świnkę Peppę chodzi . Pochwal się wynikiem, Strachu.
29 marca 2015, 18:28
Chwaliłem się już w dedykowanym wątku, wszędzie nie będę bo skromny chłopak jestem ;)
29 marca 2015, 18:32
Znalazłam - pięknie!!! Gratuluję!
29 marca 2015, 19:23
Graty Strachu, tylko pozazdrościć formy!! Motywujesz :))
29 marca 2015, 19:40
en dag, one day, zrobię mega banner i będę kibicować z trybun
I tak nawiązując to padłam ze śmiechu jak zobaczyłam ten obrazek:
30 marca 2015, 14:46
Curly.wirly, no padłam . Jakiez to życiowe. Na szczęście moja rodzina trochę bardziej mnie wspiera. Przynajmniej na razie.
Strachu - gratulacje. Twój czas to dla mnie po prostu kosmos.
Moje ostatnie osiągnięcia nie sa aż tak spektakularne, ale cieszą mnie niesamowicie, bo poprawiłam się przez miesiąc o ponad półtorej minuty i w końcu odczarowałam magiczną dla mnie granicę 30 min na 5 km. Mało brakowało a pękło by 29 min. Dochodzę do wniosku, że za bardzo się oszczędzam i kalkuluję, szczególnie na takim krótkim dystansie.
Na fali entuzjazmu po nowej życiówce zapisałam sie ostatecznie na półmaraton. Trzymajcie za mnie kciuki, żebym się totalnie nie zbłaźniła bo sporo ludzi ode mnie z pracy tez biegnie. Na szczęście do czerwca jeszcze troche czasu. Mój wewnętrzny panikarz już krzyczy, co ja najlepszego zrobiłam .
30 marca 2015, 16:35
Mck, rozumiem Twoją panikę - też to przechodziłam, ba, przechodzę za każdym razem, kiedy zapisuję się na jakieś zawody :D
Będziesz miała duuużo czasu, a pierwszy raz to potraktuj tak, żeby tylko dobiec do mety przed końcem czasu :) Na luzie.
2 kwietnia 2015, 18:08
To ja dziś wbrew tematowi będę demotywować. Zbierałam się z badaniami i zbierałam, wiedząc, że to głupie i dziecinne, ale bałam się tego, co mogę usłyszeć. Ale ile można odwlekać to co nieuniknione? Jeszcze do mnie nie dociera, że muszę na dłużej pożegnać się z bieganiem. Niestety mam bardzo mocno uszkodzoną łąkotkę przyśrodkową, nie obejdzie się bez artroskopii. Nie wiem jeszcze jaką drogą w tej kwestii pójdę, ale z tego co zdążyłam się dowiedzieć czeka mnie przerwa na co najmniej pół roku, a może nawet półtorej. Pociesza mnie jedynie fakt, że istnieje duża szansa, że będę mogła do biegania wrócić. I przeraża myśl o czekającej przerwie. Na pewno roztyję się w tym czasie a wejście na 3 piętro będzie stanowić ogromne wyzwanie -.-'
Nie wiem, czy będę tu w międzyczasie zaglądać, bo patrzenie na Wasze kolejne życiówki i czytanie o startach na pewno będzie dla mnie strasznie przygnębiające. Tak czy inaczej życzę Wam tych życiówek, sukcesów i zdrowia na to wszystko :)
Trzymajcie się i biegajcie, bo to najfajniejszy sport na świecie!! :)
A miałam po USG pobiegać...