- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
24 marca 2015, 12:39
Kwestia nawodnienia? Rozgrzewki? Wady stóp? Jak u ciebie z naczyniami żylnymi?
Poroluj nogi na butelce z wodą jeśli nie masz wałka mordercy ;) Przykład patrz filmik http://fitback.pl/diy-roller-do-masazu/2237.
I nawadniaj się. Ggeisha dobrze poradziła z mg, najlepiej brać na noc, 1,5 do 2 h po posiłku.
24 marca 2015, 17:53
Będę brała przez jakiś czas ten magnez, zobaczę czy pomoże. Jeśli chodzi o wady stóp i układ żylny to problemów nie mam - wcześniej się nie zdarzało a stopy miałam takie same. Może to kwestia dłuższego odpoczynku.
25 marca 2015, 07:38
gratuluję dziewczyny złamania życiówek:-)
mam do Was pytanie - czy ktoś z Was zmagał sie z uszkodzeniem chrząstki w kolanie po uderzeniu? Bujam się z tym już drugi miesiąc i jak biorę tabletki to jest ok, jak odstawiam - znowu ból wraca - i o dziwo jak biegam to czasami mnie boli, czasami nie... pije tez odnovit, wybieram się tez po skierowanie na ultradzwięki, pole magnetyczne.
może ktoś z Was miał coś podobnego i jest w stanie mnie pocieszyć, że uda się to jakoś "naprawić"?
25 marca 2015, 07:50
gratuluję dziewczyny złamania życiówek:-)mam do Was pytanie - czy ktoś z Was zmagał sie z uszkodzeniem chrząstki w kolanie po uderzeniu? Bujam się z tym już drugi miesiąc i jak biorę tabletki to jest ok, jak odstawiam - znowu ból wraca - i o dziwo jak biegam to czasami mnie boli, czasami nie... pije tez odnovit, wybieram się tez po skierowanie na ultradzwięki, pole magnetyczne.może ktoś z Was miał coś podobnego i jest w stanie mnie pocieszyć, że uda się to jakoś "naprawić"?
W rzepkę się uderzylaś? W które miejsce? Masz jakieś badania, opis?
25 marca 2015, 18:03
najpierw syn uderzył mnie w kolano dość ciężka zabawką, a jakby tego było mało to później pośliznęłam się i upadłam na to samo kolano na beton... mam zdjęcie rtg, kości są całe, ale chrząstka jest tak jakby niżej po prawej stronie i stąd ten ucisk - tak twierdzi lekarz...
Edytowany przez lidianna 25 marca 2015, 18:07
25 marca 2015, 21:19
O jakim ucisku mówił lekarz i jakie leki bierzesz? Na odbudowę chrząstki czy przeciwbólowe? Syn uderzył w rzepkę czy gdzieś obok, jak upadłaś to też centralnie na rzepkę, kolano jakoś uciekło w któraś ze stron? Szkoda, że usg jeszcze nie zrobili... Wybacz drobiazgowość, ale to istotne, a nie mam jak zobaczyć...:/ Jak nie chcesz tu możesz na priv.
26 marca 2015, 21:02
cześć, skoro już radzicie medycznie to też poproszę. Często jak gwałtowanie wstanę to mam mroczki przed oczami, latem zdążyło mi się kilka razy zasłabnąć w pociągu, bo nie miałam "czym oddychać". Jak biegam to pierwsze kilka km na rozbieganie brak mi tchu, ale to coś bardziej nie jak zadyszka, ale jakbym miała jakiś blok i powietrze dalej nie chciało mi przejść, dlatego biegam dosyć wolno. Po kilku km pochrząkam, poodkrztuszam, pokwękam i lecę dalej. Robiłam ekg, morfologię, żelazo. Wszystko w normie, anemii brak. Lekarka powiedziała mi, ze to normalne, nie jestem ptaszyną, swoje ważę to tchu złapać nie mogę, poza tym wszystkim się ciężko oddycha latem. Przyjęłam, przełknęłam. Problem w tym, ze teraz lata nie ma, a mnie już słabawo w pociągu. Ktoś coś powie, może słyszał, coś wie? Pozdrawiam
26 marca 2015, 21:29
cześć, skoro już radzicie medycznie to też poproszę. Często jak gwałtowanie wstanę to mam mroczki przed oczami, latem zdążyło mi się kilka razy zasłabnąć w pociągu, bo nie miałam "czym oddychać". Jak biegam to pierwsze kilka km na rozbieganie brak mi tchu, ale to coś bardziej nie jak zadyszka, ale jakbym miała jakiś blok i powietrze dalej nie chciało mi przejść, dlatego biegam dosyć wolno. Po kilku km pochrząkam, poodkrztuszam, pokwękam i lecę dalej. Robiłam ekg, morfologię, żelazo. Wszystko w normie, anemii brak. Lekarka powiedziała mi, ze to normalne, nie jestem ptaszyną, swoje ważę to tchu złapać nie mogę, poza tym wszystkim się ciężko oddycha latem. Przyjęłam, przełknęłam. Problem w tym, ze teraz lata nie ma, a mnie już słabawo w pociągu. Ktoś coś powie, może słyszał, coś wie? Pozdrawiam
Spirometria może? Zapytaj lekarza rodzinnego. Próbowałaś oddychać przeponą, głęboko?
Gwałtowne wstawanie i mroczki to przez niedociśnienie ortostatyczne. Kontrolujesz ciśnienie? Biegacze zazwyczaj mają obniżone ciśnienie. U mnie normą jest 90 / 55...
26 marca 2015, 22:26
Dokładnie - zbyt niskie ciśnienie. Też tak miałam. Unormowało mi się, kiedy przestałam pić kawę (tak!!!).